Recenzujemy pierwszy tom "Wężowego języka"!

Ainar Skald to jedna z najsympatyczniejszych postaci polskiej fantastyki. Choć za nazwanie go "sympatycznym" najpewniej kazałaby mnie rzucić hamramirom, to i tak z utęsknieniem czekałem na najnowszą część jego przygód. Czy się opłacało? Zapraszam do lektury recenzji!


Murky


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.