Nomen omen - recenzja

Największą zaletą fantastyki jest to, że potrafi udowodnić, iż literatura wcale nie musi być rozrywką wyłącznie dla nadętych bufonów odzianych w drogie garniturki. Dzięki pisarzom takim jak Marta Kisiel każdy z nas może odczuwać przyjemność obcowania z dobrą książką. Czy jej najnowsze dzieło, Nomen omen, jest równie dobre jak Dożywocie? Przekonajcie się!


Murky


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.