Podczas tegorocznego Game Developer Conference Destructoid rozmawiał z producentem Alpha Protocol, Timem Ernstem. Jak wyjawił pracownik Obsidianu, wybory dokonane w AP będą miały swoje odbicie w kolejnych potencjalnych częściach cyklu.
Mamy wiele planów odnośnie tego, co z tym [AP] zrobić - powiedział Ernst. Tworzymy nowy cykl i nie zamierzamy wyskoczyć z kolejnym w przeciągu kolejnych sześciu miesięcy. Chcemy wykorzystać nasz czas i zanalizować, w jaki sposób gracze przechodzą [AP].
Ernst zaprzecza przy tym, jakoby inspiracją dla tego działania miała być BioWare'owska seria Mass Effect.
Pracujemy nad tą grą od 4 lat, więc rozmawialiśmy na temat tego typu rozwiązań jeszcze zanim wyszedł Mass Effect. Uważam, że każda gra podejmuje kwestię wyborów w inny sposób. To, co próbujemy zrobić, polega na tym, że mamy rozmowę i w zależności od dokonanych wyborów twoja reputacja się zmienia. I to nie w skali "dobry lub zły"; zobaczycie różne typy reputacji przy każdej osobie - dodał.
Każda rozgrywka w sequelu będzie zależała od tego jak rozegrałeś [oryginalny] Alpha Protocol. Jednakże zamierzamy zachować spokój w tym momencie. [Pierwsza gra] nie wychodzi z etykietką "zaczekaj na sequel" - zakończył Ernst.
Słowa Ernsta odnośnio wyborów i konsekwencji nie są jakimś wielkim zaskoczeniem. Niemniej mamy jednak potwierdzenie, że Obsidian już na kilka miesięcy przed premierą pierwszego Alpha Protocol ma w planach kolejne części cyklu.
Komentarze
Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!