W czasie zakończonych wczoraj targów PAX East BioWare przeprowadziło prelekcję, w czasie której podsumowano trylogię Mass Effect. Oprócz wielu ciekawostek dotyczących produkcji gier, zaprezentowano również garść statystyk dotyczących trzeciej odsłony galaktycznej sagi. Niektóre liczby są interesujące.
Okazuje się bowiem, że drogę prawości wybrało aż 64,5% graczy, podczas gdy na ścieżkę renegata wstąpiło dokładnie 35,5%. Interesujący jest również fakt, że grę najczęściej kończono "męskim" Shepardem, bo aż w 82% przypadków. Ukończenie gry "FemShepem" to zaledwie 18% całej liczby.
Jeśli chodzi o klasy postaci, to zdecydowanie najczęściej wybierano żołnierza (43,7%). Na drugim miejscu znalazł się szpieg (18,7%), a na trzecim szturmowiec (14,3%). Wśród towarzyszy prym wiedzie Liara (24,1%), nieznacznie wyprzedzając Garrusa (23,8%). Na tzrecim miejscu odnotowano Jamesa Vegę - 16,8%.
W sumie nad grą w kampanię dla pojedynczego gracza spędzono 88,3 mln godzin, co daje wynik 8625,6 lat. Co ciekawe, tylko 4% graczy ukończyło ME3 na najwyższym stopniu trudności. Z kolei w trybie multiplayer zabito łącznie 10,7 biliona wrogów.
Infografikę ze wszystkimi statystykami znajdziecie na Kotaku. Niektóre liczby mogą zdziwić, jednak najważniejsze pytanie brzmi, czy BioWare odpowiednio wykorzysta wspomniane wyniki? Przekonamy się zapewne w nowej odsłonie Mass Effecta.
Komentarze
Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!