Obsidian planuje nowego Kickstartera. Izometryczny Skyrim?

Przed Pillars of Eternity, najważniejszym obecnie projektem Obsidianu, wciąż długa i wielomiesięczna droga do wydanie. Mimo wszystko współzałożyciel studia i jego CEO, Feargus Urquhart, już teraz zastanawia się nad kolejnym Kickstarterem. Niektóre z jego pomysłów mogą zdumiewać.

Bez względu na to, co będzie następnym projektem Obsidianu, jego sercem stanie się zmodyfikowany na potrzeby Pillars of Eternity silnik Unity.

 

W Eternity fajne jest to, że nawet jeśli nie stworzylibyśmy Eternity II, co byłoby niespodzianką, mamy technologię, którą możemy użyć do czegoś zupełnie innego. To znaczy, nie dokładnie, ponieważ wtedy byłoby to Eternity w innej skórze. Jednakże zawsze patrzę na przykład z przeszłości, na to co zrobiliśmy z Baldur's Gatem i Icewind Dalem w Black Isle. Później również z Tormentem. Te gry używały dokładnie tego samego silnika, ale dostarczały zupełnie różnych wrażeń. To samo chcemy zrobić teraz i sądze, że to nam pomoże w uczynieniu każdej kolejnej gry lepszą - powiedział Urquhart w wywiadzie udzielonym Rock, Paper, Shotgun.

Co planuje Obsidian? Pomysłów jest wiele, a wśród nich nie brakuje naprawdę odważnych.

Staram się dojść do tego, jak moglibyśmy zrobić coś, co jest bardziej jak Skyrim na PC-ty - zapomnijcie teraz o konsolach - z silnikiem, który zrobiliśmy w Unity na potrzeby Eternity? W jakim miejscu się znajdujemy z naszymi dialogami, zadaniami, edytorami danych i wszystkim innym? Jeśli byliśbyśmy ostrożni w kwestii rozmiaru i pozwolili Chrisowi Avellone'owi popuścić wodze fantazji przy tworzeniu nowego świata, a nawet otwartego świata, co moglibyśmy zrobić?

Jak wiele by to kosztowało? Czy istnieje sens, aby zrobić to w epizodach? Wychodząc i mówiąc "zrobimy 100 godzin rozgrywki" każdy odpowiada "o mój Boże, to musiałoby kosztować miliony?" Ale czy moglibyśmy stworzyć 10 godzin i sprzedać to za 10 dolarów? A kiedy ogólnie mówimy 10 godzin, jest to zwykle 15. Jednakże, przy 5 epizodach, dajemy graczom od 50 do 75 godzin - kontynuował CEO Obsidianu.

Podążenie tą drogą wydaje się kuszące, choć ryzykowne. Na horyzoncie pojawiają się również zupełnie inne opcje - lecz czy bezpieczniejsze?

 

Jest coś, na temat czego prowadzimy teraz rozmowy i sądzę, że byłoby to naprawdę fajne, lecz nie jest to oryginalna właśność. To licencjonowana własność. Ale nie jest to Alpha Protocol! Jest to jednak coś, przy czym ciągle możemy zrobić mnóstwo kreatywnych rzeczy. Jest również oryginalna własność, jak również trzecia rzecz, z którą ktoś do nas przyszedł, ale nie wydaje mi się, by to faktycznie mogło zadziałać - komentuje Urquhart.

Jedno jest pewne: konkretów na temat nowego projektu Obsidianu nie usłyszymy prędko, bowiem deweloperzy całkowicie skupiają sie na Pillars of Eternity.

Jesteśmy bardzo wdzięczni za to, co dali nam ludzie, i nie chcemy wracać do studni, dopóki czegoś nie udowodnimy. To byłby naprawdę kiepski pomysł. Sądzę jednak, że mamy dobrą ideę i do pewnego stopnia dokonaliśmy czegoś z Eternity. Oczywiście mamy większe studio, więc aktualnie mamy ludzi pracujących nad czymś [do przodu]. Nie chcemy jednak, żeby ludzie poczuli, że ich wykorzystujemy - wyznał.

Epizodyczna gra oparta na modelu otwartego świata? Nie brzmi to zbyt logicznie, choć prawdopodobnie jest to duży skrót myślowy. Pomyślne wydanie Pillars of Eternity z pewnością otworzy przed studiem wiele nowych możliwośći - w którą stronę podążą? Na razie możemy jedynie spekulować.


Mrozie


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.