I dusza moja

Podstawowe informacje

Na korytarzu wybuchła kanonada strzałów.
Brzęknęło tłuczone szkło, ktoś zaczął przeraźliwie krzyczeć. Uczniowie wybiegli z klas. Usłyszała piski. Ewa dostrzegła, jak w jej pole widzenia wbiega kilku chłopców, nieoglądających się do tyłu, biegnących na ślepo, byleby przed siebie, a wtedy gdzieś zza drzwi jednej z klas huknęło, raz i drugi, przeraźliwie głośno w zamkniętej przestrzeni, niosąc się echem po korytarzu, w oknie trzasnęła przestrzelona szyba, część szkła runęła na podwórko, część rozsypała się ostrym deszczem na korytarzu.
Jeden z biegnących chłopców potknął się, wylądował na kolanach, tnąc głęboko, do mięsa, dłonie na szklanych odłamkach z podłogi. Potem trzasnęło znowu, skryty w cieniach korytarz rozbłysnął krótkim ogniem, jak flesz z aparatu, i bark klęczącego chłopaka wybuchł krwawą chmurą. Ściany pokryły cętki krwi, ciało w agonalnych drgawkach zwaliło się na posadzkę. Obok w panice przebiegali inni uczniowie.


Mroczny thriller Michała Cetnarowskiego opowiada o ludziach stawiających czoło złu, które ich przerasta. Skandynawowie udowodnili, że powieść gatunkowa może dotykać spraw istotnych. "I dusza moja" to przykład, że takie teksty pisze się również w Polsce.

Pod lupą

I dusza moja - Michał Cetnarowski - Recenzja

Przyszło nam żyć w czasach, gdy wszystko co nas otacza staje się proste, banalne i powierzchowne. Owa zaraza zaczyna dotykać coraz szerszych kręgów szeroko rozumianej kultury, w tym także fantastyki. Nikogo już nie dziwi zalew coraz bardziej bezwartościowej „literatury” czy to w postaci wampirzych romansideł czy coraz bardziej popularnej pornografii a’la Trylogia Grey’a. Na szczęście istnieją jeszcze autorzy, którzy potrafią pisać o rzeczach istotnych w dodatku w sposób, który niebywale absorbuje czytelnika. Jednym z nich jest z całą pewnością Michał Cetnarowski.

więcej...