Ludzie z bagien

Podstawowe informacje

Crick City to zapyziała dziura. Brud, smród i ubóstwo; miejsce, którego nikt nie nazwałby domem.
Jedynie Phil Straker, gliniarz z wydziału zabójstw, czuje się tutaj jak u siebie. A teraz ktoś - lub coś - urządza sobie w jego mieście istną rzeź.

Odcięte kończyny... Zmasakrowane zwłoki...

Mówią na nich Ludzie z bagien. Przyczajeni od wieków w głębi ciemnego lasu, kierowani gniewem i żądzą zemsty.
Zdeformowane, wykrzywione w dziwnych grymasach pyski, czerwone jak szkarłat oczy.
Teraz, kiedy księżyc wisi nisko nad ich starym domostwem, wybierają się na krwawe żniwa, by pogrążyć Crick City w koszmarze, którego to miasto nigdy nie zapomni...

Pisarstwo Edwarda Lee jest jak piła mechaniczna na pełnych obrotach. Jeśli podejdziesz zbyt blisko, urżnie ci nogi. - Jack Ketchum

  • Autor:
  • Wydawca: Replika
  • Data premiery:
  • Oryg. tytuł: Creekers
  • Tłumacz: Maksymilian Tumidajewicz
  • ISBN: 978-83-7674-175-8
  • Liczba stron: 400
  • Wymiary: x
  • Okładka: miękka

Pod lupą

Ludzie z bagien - Edward Lee - Recenzja

Nie trzeba być ponadprzeciętnie uważnym czytelnikiem, by zauważyć, że akcja horrorów często osadzana jest w „małym, sennym miasteczku”. Zmory i upiory z rzadka szaleją po metropoliach (a jeśli już, to raczej po pojedynczych budynkach), natomiast szczególnie ukochały miejsca na różne sposoby odizolowane od cywilizacji oraz skupione na sobie społeczności o niekoniecznie szerokich horyzontach. Amerykański autor horrorów Edward Lee, nie tak dawno debiutujący na polskim rynku dobrze przyjętą powieścią pt. Sukkub, właśnie w takim otoczeniu osadził akcję swej książki  Ludzie z bagien. Czytelnik zaznajomiony choćby w małym stopniu z twórczością tego pisarza domyśla się już zapewne, że tym razem małe miasteczko doświadczy wyjątkowo wiele okropności, dosłownie spłynie krwią.

więcej...