"Zawisza Czarny" pod lupą EnklawaNetwork!
Zawisza Czarny - najnowsza powieść Jakuba Ćwieka - miała wywołać prawdziwą burzą na scenie literackiej, i to nie tylko fantastycznej. Z jakim skutkiem? Postanowiliśmy to sprawdzić.
Już się nie musisz obawiać, Polsko.
Zawisza Czarny jest na posterunku!
Pochodzi z Wybrzeża Kości Słoniowej. Trafił pod opiekę emerytowanego żołnierza i mistrza sztuk walki pełniącego posługę misjonarską. Ten nauczył afrykańskiego chłopca bycia skutecznym na polu bitwy, pomógł mu zmienić ciało w broń, a przy okazji zaszczepił w umyśle polskie wartości, wpoił zasady patriotyzmu i ogromną miłość do nadwiślańskiego kraju. Podopieczny misjonarza, już jako dorosły mężczyzna, przybył do Polski, by krzewić prawdziwą, dobrze rozumianą polskość. Oto Zawisza Czarny!
Bohater trafia do Warszawy, gdzie z miejsca zostaje wmieszany w spisek tak zwanych polskich patriotów. W złożonej intrydze wezmą udział młodzi ambitni z Mordoru, uczestnicy rowerowej masy krytycznej, członkowie ONR-u, kibice Legii, a także podejrzanie popularny napój energetyczny Dumny Rodak.
Kto jednak stoi za całym tym zamieszaniem? I co znaczy być patriotą? O tym właśnie opowie Zawisza. Czarno na białym!
Zawisza Czarny - najnowsza powieść Jakuba Ćwieka - miała wywołać prawdziwą burzą na scenie literackiej, i to nie tylko fantastycznej. Z jakim skutkiem? Postanowiliśmy to sprawdzić.
Murzynek Zawisza w Afryce mieszka… a w zasadzie to nie, bo przyjechał nad Wisłę. Zamiast jednak wzorem straumatyzowanych uchodźców wziąć się do wyłudzania zasiłków i gwałcenia naszych kobiet, postanowił wskoczyć w dres, chwycić za pałkę teleskopową i zaprowadzić ład i porządek. A nawet prawo i sprawiedliwość. Za ostro?