Od śmierci Terry'rgo Prachetta minęło już prawie półtora roku. Wielu miłośników fantasy do dziś nie może pogodzić się z jego odejściem. Na pocieszenie otrzymali niedawno ostanie dzieło ulubionego pisarza. Jeśli jednak odrzeć je z emocjonalnej nadbudowy, to czy oby na pewno warto po nie sięgać? Z tym problemem zmierzył się Sonky. Zapraszam do lektury.
Komentarze
Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!