"Overwatch: Bohaterka Numbani" pod lupą Enklawy

Niedawno fani Overwatcha mieli okazję wziąć w ręce pierwsza powieść osadzoną w świecie tej gry. Dla kogo jest ona przeznaczona? Czy trzyma poziom innych książek sygnowanych logiem Blizzarda? Sprawdzamy to w naszej nowej recenzji.

Powieść Nicky Drayden Overwatch: Bohaterka Numbani wziął na warsztat Murky. Oto fragment jego refleksji:

 

Moja przygoda z Overwatchem skończyła się mniej więcej tydzień po premierze gry. (...) Piszę o tym po to, by podkreślić, że choć mam jakieś pojęcie o świecie Smugi i reszty, to w żadnym przypadku nie czuję się ekspertem. Rozpoznaję bohaterów i oglądałem filmiki animowane, ale w komiksy, biografie i inne rzeczy nigdy się nie bawiłem. Czy osoby o podobnym podejściu mają czegokolwiek szukać w Bohaterce Numbani, czy też będą skazane na porażkę, jak każdy, kto bez odpowiedniego przygotowania sięga po książki z logo Warcrafta?

Zachęcamy do zapoznania się z całą recenzją Bohaterki Numbani.


Mrozie


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.