"Mroczne drogi" A. Przechrzty pod lupą Enklawy

Kilka dni temu do księgarń trafiła nowa powieść Adama Przechrzty pt. Mroczne drogi. Jak wypada drugi tom opowieści o magicznej Zielonej Górze na tle poprzedniczki? Sprawdzamy to w naszej nowej recenzji.

Książkę wziął na warsztat Murky, który rozpoczyna swój tekst w następujący sposób:

 

Antykwariat pod Salamandrą wywołał we mnie mieszane uczucia. Oryginalny, ciekawy świat wzbudził spory entuzjazm, niestety autor dość szybko roztrwonił go niekonsekwencją w trzymaniu się własnych zasad, tworząc coraz to bardziej absurdalne wyjątki dla głównego bohatera. W efekcie cierpiała wiarygodność, dobijana dodatkowo nadużywaniem motywu metaforycznej odsieczy kawaleryjskiej, raz po raz ratującej Janusza ze śmiertelnej zdawałoby się opresji. Podchodząc do “dwójki”, miałem nadzieję, że coś się w tej sprawie zmieni.

Czy się zmieniło? Sprawdźcie sami, czytając naszą recenzję Mrocznych dróg.


Mrozie


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.