Wszystkie światy Terry’ego Pratchetta

Znajdziemy tu postacie zarówno znajome, jak i czekające na odkrycie; światy porzucone i inne, które wciąż się rozwijają; przygody, kurczaki, śmierć, disco, a także kilka dość niepokojących koncepcji Świąt, a wszystko to przesycone jego niemożliwym do podrobienia poczuciem humoru.

Edytor tekstów z pstryknięciem zbudził się do życia. Monitor zaś był pustkowiem i chaosem; ciemność była nad ekranem, z wyjątkiem oczywiście mrugającego zapraszająco kursora. Dłonie Doggera uniosły się nad klawiaturą. To powinno działać w obie strony. Jeśli to wiara napędzała wszystko, powinno udać się załapać na przejażdżkę, o ile tylko człowiek był dostatecznie szalony, by spróbować. Od czego zacząć? Niedługie opowiadane powinno wystarczyć dla wykreowania postaci. Chimera już istniała – niewielki pęcherzyk fraktalnej rzeczywistości, stworzony tymi dziesięcioma palcami. Zaczął pisać, z początku niepewnie, ale potem coraz szybciej, kiedy idee zaczynały się krystalizować. Po jakimś czasie otworzył okno w kuchni. Za jego plecami, w ciemności, ruszyła drukarka.

Fragment opowiadania Ostateczna nagroda


mangusta


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.