Assassin's Creed: Spisek Maga - przedpremierowa recenzja powieści Kate Heartfield

Do tej pory sprawa z książkowymi Asasynami była względnie prosta – premierę miała nowa odsłona gry komputerowej, więc towarzyszyła jej powieść w zbliżonym klimacie. Za niechlubnych czasów Olivera Bowdena było to proste przepisanie tej samej fabuły na inne medium, z czasem zaczęto jednak podchodzić do tematu mądrzej i uzupełniać rozmaite luki bądź przedstawiać znane z ekranu wydarzania pod nieco innym kątem. Spisek Maga zrywa z „growym” rodowodem jeszcze śmielej, bo zdaje się wracać w czasy… Assassin’s Creed: Syndicate.

Początkowo sądziłem, że niespodziewany powrót do wiktoriańskiej Anglii i okolic wynika z prostego faktu, że oryginał ukazał się na Zachodzie lata temu, a książka dotarła do nas z poślizgiem, co przez długi czas było przecież normą choćby w przypadku powieści ze świata Warcrafta. Trop okazał się jednak fałszywy, bo Amerykanie i Brytyjczycy mieli okazję przeczytać Spisek Maga ledwie kilka miesięcy temu, zaś gra debiutowała w 2015 roku. Trudno rzec, dlaczego Ubisoft zdecydował się na ten krok, ale bardzo dobrze, że to zrobił, bo czyta się to naprawdę nieźle. 

Związek z AC: Syndicate należy zresztą traktować dość umownie, bo choć zarówno akcja gry jak i książki rozgrywa się mniej więcej w tym samym okresie historycznym, linie fabularne biegną niezależnie od siebie i nawet jeśli w którymś momencie się krzyżują, robią to na tyle subtelnie, że po 8 latach od sesji z padem w ręku rzadko kiedy byłem w stanie to wyłapać. W Spisku Maga główne role nie przypadły rodzeństwu Frye, choć wciąż są to kobieta i mężczyzna. Pierwsza jest akrobatką, przebywającą aktualnie w Londynie, drugi zaś był żołnierzem, który zrządzeniem losu musiał szukać swego szczęścia aż w Wiedniu.

 

Zgodnie z tym, czego się można było spodziewać po omawianym uniwersum, opowieść łączy wydarzenia i postaci fikcyjne z realnymi. Ukazuje przełomowe momenty w historii i daje czytelnikowi do zrozumienia, że wersja, którą zna ze szkolnych podręczników, to w najlepszym razie półprawda, a w rzeczywistości wszystko jest elementem odwiecznej wojny asasynów i templariuszy. Kate Heartfield doskonale pojęła tę koncepcję i umiejętnie przełożyła ją na książkowy grunt, siłą rzeczy narracyjnie zupełnie odmienny od „growego”. Lwia część fabuły nie ma bowiem żadnego związku z walką, pościgami czy innymi ekscytującymi aktywnościami, lecz jest przedstawiana na poziomie myśli i emocji bohaterów, co na ekranie nie miałoby przecież racji bytu. Przynajmniej nie w tych proporcjach.

Mimo to, pomijając kilka zbyt gwałtownych przeskoków w czasie, autorka zachowała adekwatne tempo, głównie za sprawa rozmaitych zagadek i intryg, a także ciekawie zarysowanych postaci i naturalnych dialogów. Sporą zaletą jest też próba uchwycenia XIX-wiecznego stylu życia, ówczesnych rozrywek, zwyczajów czy strojów. Pisarka przyłożyła szczególną wagę do tych ostatnich, ale na szczęście nie przekraczyło cienkiej granicy, jaka dzieli „wyczerpujący opis” od zwyczajnego przynudzania. Całość napisano zresztą w dość przystępnym dla nowicjuszy stylu i mam wrażenie, że nawet ktoś, kto nigdy nie miał styczności z grami, powinien połapać się, o co w tym wszystkim chodzi i wcale nieźle bawić.

Heartfield dotyka charakterystycznych dla serii motywów, ale robi to w miarę subtelnie i nie zrzuca na głowę czytelnika miliona szczegółów i informacji zrozumiałych jedynie dla najwierniejszych fanów. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że Spisek Maga przypomina trochę książkę obyczajową z elementem przygodowym: chodzi tu przede wszystkim o relacje między ludźmi i próbę rozwiązania pewnej zagadki, a całe to zamieszanie z Prekursorami przemyka sobie gdzieś na marginesie. I bardzo dobrze, gdyby ktoś pytał mnie o zdanie.

Spisek Maga to jedna z najlepszych „asasyńskich” powieści i całkiem przyzwoita pozycja ogółem. Naturalnie nie należy się po niej spodziewać fajerwerków i historii godnej wyrycia w kamieniu, ale jest lepiej niż w typowej twórczości tego typu.  


Murky


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.