Dragon 2010

Na początku przyznam szczerze - moje zainteresowanie grami bitewnymi jest znikome. Raptem dwa razy zagrałem w jakieś karcianki RPG, a o figurkowym „Warhammerze” czy „Władcy Pierścieni” słyszałem tylko przez przypadek. Nie muszę więc dodawać, że zmierzając na tegoroczną edycję Dragona, czułem się co najmniej nieswojo. Mimo to byłem ciekaw, jak naprawdę wygląda świat gier fantastycznych, który tak mylnie kojarzony jest z dziecięcymi grami typu „Grzybobranie”.

Strony: 1