Artur Urbanowicz

Wyśmienita książka, naprawdę wyśmienita. Zastanawiam się tylko, czy dział reklamy nie zrobił jej przypadkiem nieodwracalnej krzywdy. (...) Odwołania do komiksowych superbohaterów sugerują płytką, niepoważną historyjkę o praniu się po buźkach, a osadzenie w roli głównej opętanego przez demony księdza znamionuje pogoń za tanią sensacją. W rzeczywistości żadne z tych zdań nie mogłoby być dalsze od prawdy.

Strony: 1