Malowany człowiek, księga I

Pierwsze wydanie Malowanego Człowieka (wówczas rozbite na dwa tomy, teraz scalone w jeden) wywołało niemałe poruszenie, zapewniając sobie zaskakująco zgodne uznanie czytelników. Mnie ówczesny fenomen jakimś cudem ominął, więc nie do końca wiedziałem, czy cały ten szum należy traktować poważnie czy też wywołano go nieco na wyrost.

Strony: 1