Skocz do zawartości

aniolbezserca

Użytkownicy
  • Postów

    150
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez aniolbezserca

  1. Bez solucji znalezienie wszystkich Nici jest praktycznie nie możliwe. Jeśli chcemy odzyskać wszystkie Nici trzeba wyzwać na pojedynek Eno Hlaalu (inaczej znikną wraz z nim). PS: Link znadujące się tutaj nie działają: https://enklawanetwork.pl/pc/solucja/morrowind/
  2. Alchemia w Morrowindzie to jeden wielki exploit. Stwórz zaklęcie dające +200 do Inteligencji na 10 sekund. Zrób drugie zaklęcie dające +800 do Alchemii. Stwórz dzięki temu kilkanaście mikstur dających 400+ do Inteligencji. Wypij wszystkie, dzięki czemu możesz stworzyć jeszcze potężniejsze mikstury. Stwórz mikstury dające premię do Many +1200 i regenerację Many 150/sec. przez kilka minut. To jest moc!
  3. Ponoć postać o odpowiednio wysokim Szczęściu jest nie do trafienia
  4. To wszystko prawda. Podczas mojego podejścia po latach moja postać zanim wyszła z Balmory-Caldery miała +30 poziom, nieograniczone zasoby pieniężne, solidny zapas potężnych mikstur własnej produkcji i kupkę eobonowej/szklanej/daedrycznej broni, ale i tak od przypadkowych zbirów słyszała, że zginie w okropnych męczarniach
  5. I tak i nie. Z treści przepowiedni i tego co można się dowiedzieć o spaczeniu można wywnioskować, że tylko Wybraniec jest w stanie pokonać chorobę bez szwanku, a sama choroba niszczy tylko słabych. Twórcy gry pewnie nie wzięli pod uwagę, że znajdzie się ktoś, kto będzie próbował nabić aż tak wysokie premie. Minusem tak wysokiej Siły jest szybkie zużycie broni Z drugiej strony na legalu, bez większego kombinowania można stworzyć mikstury zapewniające na pół godziny 500+ do atrybutu.
  6. Tak jak pisałem - można manipulować to jakie atrybuty zostaną obniżone lub podwyższone. Poza tym -20 go głównego atrybutu można odrobić przeciągu 4 poziomów, a +20 do Szczęścia to kwestia wbicia 20 poziomów. Ja zawsze starałem się optymalizować efektywność awansów do tego stopnia, że siedziałem z kartką i ołówkiem by notować jakie atrybuty/umiejętności muszę jeszcze rozwijać. Szczęście rozwijałem dopiero na sam koniec, bo podbijanie Szczęścia z mnożnikiem +1 to marnotrawstwo jeśli można wbić do innej cechy +4 lub +5.
  7. Szczęście jest jedynym spośród ośmiu atrybutów, do którego nie przypisano żadnej umiejętności, ale nie oznacza to, że jego wpływ na rozgrywkę jest marginalny. Wręcz przeciwnie – Szczęście w pewnym stopniu wpływa na powodzenie większości testów – szansy na trafienie i uniknięcie ciosu przeciwnika, powodzenie rzucania zaklęć, otwierania zamków i rozbrajania pułapek, zaklinania przedmiotów, czy też warzenia magicznych mikstur. Z uwagi na to, że Szczęście nie zostało przypisane do żadnej umiejętności jego podbijanie jest dość mozolne (przy awansie można podwyższyć ten atrybut tylko o +1). Jednak istnieje przedmiot, który znacząco może pomóc w rozwoju tego atrybutu – Puchar Goryczy, który jest strzeżony przez nieumarłych w ruinach kompleksu Ald Redaynia. Napicie się z tego pochodzącego od daedrycznego księcia Clavicusa Złośliwego artefaktu pozwala na podwyższenie na stałe najniższego atrybutu o 20 punktów kosztem obniżenia najwyższego o analogiczną wartość (niemniej nie da się z jego pomocą podbić atrybutu powyżej 100). Należy mieć na uwadze, że wartości atrybutów są weryfikowane w tej samej kolejności, w jakiej pojawiają się one na karcie postaci w menu. W związku z czym jeśli postać posiada kilka atrybutów o tej samej (maksymalnej/minimalnej) wartości – przedmiot zadziała na pierwszy znajdujący się na liście. Jednak dzięki magicznym sztuczkom gracz może mieć na to wpływ. Wystarczy tymczasowo podwyższyć/obniżyć zaklęciami, miksturami lub magicznymi przedmiotami wartości atrybutów, tak aby artefakt zadziałał na wybrane przez gracza atrybuty. Niemniej warto, dla bezpieczeństwa, przed użyciem tego przedmiotu zapisać wcześniej zapisać grę, by w razie czego móc wrócić wcześniejszego stanu. Ponadto trzeba pamiętać, że Puchar Goryczy jest przedmiotem, który jest przydatny podczas realizacji zadań dla Gildii Wojowników i Gildii Złodziei, jednak można się bez niego obyć, aby sensownie rozwiązać konflikt pomiędzy organizacjami.
  8. Przed wyleczeniem ze spaczenia (tj. przed samym łyknięciem lekarstwa) warto "trochę" odpocząć - postać co 24h dostaje +1 do Siły i Wytrzymałości (oraz kary -1 do pozostałych cech). Po łyknięciu lekarstwa premie do Siły i Wytrzymałości pozostają, a obniżone (wyzerowane) atrybuty zostają przywrócone do wartości sprzed choroby. W ten sposób moja postać uzyskała premię +1000 do Siły i Wytrzymałości ;)
  9. Rekord skoczni pozwolił wygrać zawody. W kazdym razie nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa. po latach odkryłe kilka sztuczek żeby uczynić moją przegiętą postać jeszcze bardziej przegiętą
  10. @Mrozie Teoria Chaosu była pierwszą grą ogrywaną po zakupie z shaderami
  11. Do 30 listopada w sklepie Ubisoftu można dostać za friko pierwszą cześć Spinter Cella. Ta gra ma już 20 lat...
  12. Zapraszam na zawody Pucharu Świata w skokach w Calderze sponsorowanych przez Kompanię Piwowarską Wschodniocesarską
  13. Dla wielu to posunięcie będzie nie do przełknięcia, ale jeśli Sasha nie da rady to będzie na kogo zwalić  ;) BTW - Sasha ostatnio bawiła się gaingową streamekę na Twitchu
  14. Myślę, że film się pojawi, bo Hasbro nie pozwoli sobie na wtopę. Ostatnio też pojawił się konkurs na zaprojektowanie oficjalnego "dedekowego" zestawu Lego.
  15. "Dzieło" córki Agnieszki Holland, Kasi Adamik. Miało być słowiańsko i współcześnie, ale żenująco i drętwo.
  16. Obejrzałem Krakowskie Potwory. Największym plusem było to, że serial miał jedynie 8 odcinków i napisy końcowe trwały ok. 8 minut z ok. 50 minut odcinka. Dziwie się, że Netflix kupił taki chłam. Nieco wcześniej obejrzałem duńską Równonoc, która już na pierwszy rzut oka było widać, że była inspirowana Stranger Things. Ciekawy początek, ale im dalej w tym gorzej. Zakończenie mnie kompletnie rozczarowało.
  17. Pierwotnie zakładałem, że to miał być BN, który będzie zbierał doświadczenie z drużyną i miał być przeznaczony dla ekipy, w której nikt nie chce grać uzdrowicielem. Później okazało się, że szablon rozwoju wygląda praktycznie jak klasowa rozpiska Obecne zmiany w D&D zakładają, że każda klasa nadaje się do wszystkiego (tj. premie do cech teraz wynikają z pochodzenia/tła postaci, a nie z rasy). Tak, medyk jest dość podatny na obrażenia (z premedytacją dałem mu tylko biegłość w lekkim pancerzu), a jego zaklęcia są skupione w większości na leczeniu (nie ma żadnego czaru zadającego obrażenia) i dodatkowo nie para się nekromancją. Ale za to ma sporo zdolności pozwalających mu na uniknięcie/zredukowanie obrażeń, jest szybki, dość łatwo może uciec z pola bitwy, ma kuszę na kilki i może tworzyć do niej specyficzną amunicje (w tym leczącą ;)), a przyparty do muru może pochlastać przeciwników sztyletem (skalpelem? ;)) lub przypiec defibrylatorem (ma też kilka innych gadżetów ;)) I przede wszystkim leczy wydajniej niż standardowy kapłan W każdym razie klasa przeznaczona raczej dla koneserów, a nie typowych miłośników rozwałki
  18. WotC chce w 2024 roku (10 rocznica wydania 5e) chce wydać odświeżoną wersję realnie piątej edycji - jej robocza nazwa do One D&D. Generalnie to "One" to taki chwyt marketingowy jak "Next" przy okazji wydania 5e w 2014 r. W rzeczywistości "One" ma się to piątej edycji jak 3,5e do 3e.
  19. No tak pod tym względem online się nie sprawdza
  20. One D&D: Klasy eksperckie W końcu pojawiła się długo wyczekiwana druga paczka materiałów testowych do One D&D. Jej zawartość zawiera Klasy eksperckie (Bard, Łotr i Łowca), po jednej ścieżce archetypu do każdej z nich i zasady wieloklasowości, a także atuty (dla postaci od 4. poziomu), nowe listy czarów w podziale na rodzaje magii (Wtajemniczeń, Boską i Pierwotną) i rozszerzony glosariusz zawierający opisy elementów mechanicznych, które zostały zmodyfikowane lub dodane w stosunku do pierwotnego wydania z 2014 roku). Pojawiła się również obietnica, że w materiałach testowych znajdą się wszystkie klasy i ścieżki archetypów, które z Podręcznika Gracza, nowe i odświeżone wersje zaklęć, atutów, potworów, zasad budowania potyczek, a także właściwości broni dla niektórych klas i system tworzenia "bazy" dla drużyny. Dodatkowo Czarodzieje zapowiedzieli, że w miarę zbierania opinii od graczy będą przedstawiać nowe wersje wcześniej zaprezentowanych elementów materiałów testowych. Całość liczy aż 37 stron! Sporo pomarudziłem, ale proponowane zmiany w sumie nie są takie straszne
  21. Wrzesień 2022 W pierwszym miesiącu jesieni udało mi się napisać tylko jedną notkę, a jej bohaterem został Medyk Tim Tam, niezwykle mobilny i utalentowany gnomi uzdrowiciela mający smykałkę do tworzenia nietypowych gadżetów. Mechanicznie łączył w sobie zdolności Łotra i Artefakciarza ze zmodyfikowaną listą czarów Kleryka. Do wykorzystania jako nietypowa klasa dla postaci gracza lub szablon pod Bohatera Niezależnego, który rośnie w siłę wraz z drużyną. https://przygody-dnd-5e.blogspot.com/2022/09/medyk-tim-tam.html
  22. Plus konwentów online, że były darmowe
  23. Ja póki co nie planuję tykania Pierścieni... i przeskoczyłem na skandynawskie kryminały. Miałem w planach obejrzenie Czarnego Punktu, który ponoć ociera się o fantastykę i Dark (chociaż trzy sezony to jak na mnie trochę dużo).
  24. W ubiegłym roku pograłem tak kilka miesięcy i ze względu na brak czasu poszedł w odstawkę, ale jak na moje grało się całkiem przyjemnie. Na ekranie masz guziki od wirtualnego pada, które możesz sobie dowolnie skonfigurować (włącznie z ich wielkością). System walki w Morrowindzie był toporny i taki pozostał (w opcjach mozesz sobie ustawić, żeby broń automatycznie zadawała optymalny cios (tj. zadający największe obrażenie - pchnięcie, cięcie lub uderzenie). Najbardziej irytujące było operowanie suwakami podczas przeglądania ekranu z kartą postaci, ekwipunkiem, mapą i czarami. Czytanie książek takich co mają po kilkadzisiąt stron też może być męczace, ale generalnie gra jest grywalna. Jakby co to grałem na jakimś budżetowym xiaomi z 2018 (chyba 5,45 cala) i nie miałem żadnych problemów z płynnością czy zawieszaniem się gry (owszem parę razy gra się wywaliła do pulpitu, ale nie to raczej wyjątek niż zasada; ewentualnie mogę zasugerować, żeby przed zrzuceniem okna z gra do pulpitu zapisać ją, bo czesto jeśli wraca się do niej po dłuższym czasie to trzeba wczytać grę zamiast kontynuowania rozgrywki).
  25. Po ponad rocznej przerwie wróciłem do mobilnego Morrowinda
×
×
  • Dodaj nową pozycję...