Skocz do zawartości

Jachoo

Użytkownicy
  • Postów

    121
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Jachoo

  1. Połamałem sobie zęby na Diablo 1 i 2 (jedynkę przeszedlem każdą postacia po conajmniej kilka razy, w dwójkę gram na battle necie do tej pory już ponad 10 lat) i z radością pograłem w otwartą betę trójki. Wymaksowałem 4 postacie (w becie oznaczało to uzyskanie 13 lvl), zajęło to max 3h na każdą. Zgadzam się, że póki co system skilli jest opracowany jakby dla dzieci z wodogłowiem (automatyczne wbijanie statystyk i umiejętności), ale sądzę, że wszystkie możliwości zostały sprawdzone w trakcie produkcji. Grafika i wymaganai są ok (na moim lapku ze średniej półki z 2008 roku działa tak, że na pełnym party z masą potworków nie ma biedy). Beta miała przede wszystkim na celu stress test serwerów oraz eliminację podstawowych błędów, reklama produktu była raczej na dalszym miejscu. Co do poziomu trudności - normal w becie to poziom pędraka. Zużyłem ze 2 mikstury życia przez cały okres gry (4 postaciami na max). ALE - twórcy sami przyznają, że taki był zamiar. Prawdziwe wyzwanie przyjdzie w trybie inferno, który ma być prawie że niemożliwy do przejścia. Ujął mnie a to system tworzenia gier i dołączanie do znajomych - majstersztyk. W dowolnym momencie możesz przeskoczyć do innej gry w mniej niż kilkadziesiąt sekund (jeden klik, opuszczenie obecnego party, wyjście z gry, wczytanie nowej, i dołączenie do kumpla). Każda postać do 13 lvl zapewniła mi sporo zabawy, największym pozytywnym zaskoczeniem był monk, wizzard odrobinę mnie zawiódł, a barb był taki, jak oczekiwałem. Demon hunter również nieźle cisnął, aczkolwiek sam styl gry tą postacią mi nie odpowiada, wolę kontakt mimo wszystko :). Wcześniej chciałem kupić pełną wersje, ale w tym momencie jestem pewien, że zamówię preordera i zaczynam cisnąć w dniu, w którym odpalają się oficjalne serwery :)

  2. Mam konto na Bnet z aktywnymi postaciami, ale również gram nierankingowo (non-ladder). Jakby ktoś chciał, to mogę jakimiś itemkami niepotrzebnymi mi rzucić (mam na myśli użyteczne rzeczy, nie żaden crap, po prostu wiele mam tego samego). Wszelka pomoc z ubijaniem/taxi również jest możliwa. Z funkcjonalnych, ubranych i rozwiniętych postaci mam light czarke, hammera, frenzy barba i smitera, także spokojnie w UT można się bawić. Na bnet bywam rzadko i z doskoku, więc jak ustalicie jakikolwiek termin, dajcie znać tu lub pw prosto do mnie.

  3. A ja dla równowagi powiem, że lubię sesję nawet. 3 tyg. wolnego od zajęć, kilka razy w tym czasie wbić się w garniak i pójść pozaliczać (albo nie). To nie koniec świata, a u niektórych urasta do takiej rangi niepotrzebnie. Przede wszystkim -> 6-8h snu spokojnego (albo i więcej jak ktoś lubi), coś porządnego zjeść (stejka z kakao itd.). Spacerek co kilka godzin dla relaksu (niby truizmy, ale jakże ważne w rzeczywistości :) ). Nie oszukujmy się - jeśli chodzi o efektywną naukę, to dłużej niż 10h dziennie mija się z celem zupełnie, zarywanie nocy przed egzaminem bezpośrednio to już totalna porażka. Idziemy w bój wypoczęci, szczęśliwi i niezagłodzeni :). Chyba, że do czynienia mamy z tzw. zbójem, komisem czy inną formą ostateczności. W tych warunkach należy nagiąć lekko w/w reguły. Ale w tak zdolnym gronie pewnie do tego nie dojdzie ;)

    A wracając do tematu - od 31 stycznia startuje u mnie, 2 egz. (dwu- oraz trzysemestralny przedmiot), niestety tylko jeden w formie ustnej :(.

    PS. Przede mną 9 sesja, bez repety i warunków dotychczas, to tak jako pewna rekomendacja do mych słów :P

  4. Studia medyczne są ekstra, najciekawsza rzecz, która mogła mi się przytrafić. Nie wyobrażam sobie, jakie nudy dzieją się na innych wydziałach/kierunkach (subiektywnie rzecz ujmując), skoro i ten potrafi mnie znużyć :). Sama wiedza jest niesamowita i podziwiam szczerze specjalistów w tym fachu, którzy poświęcają prawie każdą wolną chwilę na samodoskonalenie się. Początki są trudne, ale frajda, jaką daje ogólne pojęcie o tym wszystkim do kupy jest niesamowita, wierzcie mi :). I nie chodzi mi tutaj bynajmniej o takie "och, ach, jaki to ja nie jestem zajebisty", tylko o wewnętrzne samozadowolenie i spełnienie. Nie ważne, ile już wiesz w tej dziedzinie -> nigdy nie będziesz miał pojęcia o wszystkim. Może to i truizm, ale tak faktycznie jest. Ważna wskazówka ułatwiająca naukę tej dziedziny - łączcie fakty pomiędzy różnymi przedmiotami. Podział jest bardzo umowny, i im szybciej to skumacie, tym większe profity w przyszłości. Niby kolejna oczywista oczywistość, ale jak widzę ludzi, którzy po zdaniu wielu egzaminów nie są w stanie wymyślić absolutnie niczego od siebie, to robi mi się przykro. Będąc już na końcówce jestem w stanie zdać koło z przedmiotu klinicznego bez specjalnej nauki, bazując tyko i wyłącznie na zapamiętanych, ważnych rzeczach i obserwacji przypadków, czego i Wam życzę :). Owocnej nauki i licznych sukcesów!

  5. Znalazłem w sieci dwa godne uwagi opowiadania, więc postanowiłem się nimi podzielić na forum. Możliwe, że są one niektórym znane, pozostałym życzę miłej lektury w wolnej chwili ;)

    http://niniwa2.cba.pl/kwiaty_dla_algernona.htm          -> początkowo trudno się czyta, ale od wpisu 18 kwietnia jest luz

    http://www.przestrzal.pl/21-flaki-chuck-palahniuk/10/     

    -> tylko dla ludzi o mocnych nerwach i nie bojących się dosć kwiecistych opisów, poruszanę są raczej temety tabu ;) (ponoć na odczytach opowiadania dokonywanych przez autora mdleli ludzie)

    Enjoy.

  6. Chcesz pojedynek ze mną?!

    "Chcesz się ze mną pojedynkować?" brzmi lepiej imo, pierwszy raz widzę tak zbudowane zdanie, ale nie znam się i wcale się nie przejmuj tym, co piszę.

    Gabriel!

    Wołacz, nie mianownik (tak, czepiam się)

    Do tego momentu dobrnąłem, nie chce mi się czytać więcej w tym momencie, ale jak znajdę chwilę czasu, to rozpocznę od części pierwszej i dodam swoje bezużyteczne uwagi do tekstu, aczkolwiek nie wiem, czy zdołam wyłapać cokolwiek więcej niż Shane. :P

  7. Czy wiesz kim jesteś i czy w ogóle istniejesz?

    Na dodatek język rosyjski czyni tą animację wyjątkową. Ta ascetyczna kreska i głos, sprawiają, że ciarki przechodzą po plecach :) . Prowokacja pełną gębą.

    Tłumaczone przeze mnie, także poniekąd EM exlusive :P

    Do przemyślenia.

    pzdr

    [ps. napisy do włączenia w prawym dolnym rogu filmu]

×
×
  • Dodaj nową pozycję...