Pierwszy tom jest całkiem niezły, ale im dalej, tym gorzej, niestety.
Sam zacząłem "Pod Kopułą". Akurat na święta.
Skończyłem przed kilkoma minutami. Muszę przyznać, że jestem mile zaskoczony. Dość długo wzbraniałem się przed sięgnięciem po twórczość Pilipiuka - negatywne recenzje mocno mnie zniechęciły. Tak czy owak, czasu spędzonego przy Drodze do Nidaros nie żałuję. Ba, chyba nawet pokuszę się o jakąś dłuższą opinię.
Mam kilka pytań natury technicznej dotyczących wydania "Pod Kopułą". Książka się nie rozkleja? Grzbiet się nie łamie? Czcionka nie jest za mała?