Skocz do zawartości

Emil

Użytkownicy
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Emil

  1. Sorry, że zawracam Wam eksperckie głowy taką starocią, jak Fallout 3 - ale dzięki DA mało nie przewaliłem zimowego semestru, a teraz grozi mi to samo w letnim, bo utknąłem w Falloucie.

    GDZIE ZNALEZC TEGO DRANIA KAPITANA NA STATKU OBCYCH ZETA?  >:(

    Statek przeszukałem ze trzy razy - fanty zgarnięte, wszystkie pomarszczone ludki wybite poza robotnikami i trzema przyjaznymi Obcymi w ładowni, którzy jakby próbują porozmawiać na migi, wskazując ścianę, w której nie ma przejścia. Moi pomagierzy zniknęli z pomieszczenia w trzonie maszynowni po powrocie ze spaceru w kosmosie - nieletnia otworzyła jakieś drzwi na pokładzie widokowym ale stamtąd nie ma gdzie się ruszyć - jedynie teleportem z powrotem do trzonu. W wąskim korytarzyku po prawej mam niedostępne drzwi, po lewej barierę siłową. Jak dostać się na mostek?

    Szkoda mi doświadczenia i giwer Obcych, bobym się cofnął do zapisu przed wejściem na statek i wreszcie wziął do nauki... Pomóżcie,eksperci, pliiiis...  :-[

  2. Skończyła się ślubem, ofkoz. Opcji małżeństwa nie było - ale skoro w targach z Anorą wyraziła zgodę na pomoc Alistairowi, z automatu zostali narzeczonymi. Na Zjeździe Anorka rzucała się z pyskiem i pazurami na bohaterkę, arl Emon musiał rozdzielać baby - ale ta moja była górą! Oczywiście natychmiast kazała Alistairowi zamknąć twarz i brać koronę, póki dają, po czym bez wahania odstąpiła go Morigan w celach reprodukcyjnych. Czyli happy end, Arcydemon padł, Oghren się schlał, Leliana gratulowała chyba szczerze, tylko Zevran  łaził ponury i marudził... :-(

    Byłem ciekaw, czy w Twierdzy Czuwania Alistair pozna własną ślubną. Poznał. Powitał ją per "moja ukochana żono!", obcałował nie oglądając się na świtę i pogonił do roboty. Czyli na mroczne pomioty. Kwiatków już nie wręczał - czyli zrobiła z niego mężczyznę.

  3. Poszedłem dokładnie tym tropem - moja jest dwumieczową szlachcianką, cyniczną jak kupa cyny.  ;D  Ma w kłębie dobro ludzkości: jak jej nie dadzą odpowiednio wysokiej nagrody za każde zadanie, okrada wszystkich i uzupełnia budżet drużyny. Ekonomistka skuteczniejsza od Balcerowicza...

    Chcę z niej zrobić królową u boku Alistera ale na razie nie pokazała się opcja małżeństwa, którą wskazywałeś w solucji. Konsumpcji to nie przeszkodziło: Allie porzucił pozy rycerskie a romantyczne, wciągnął damę do namiotu i teraz śliczniota na przemian zaprawia się oghrenówką albo udziela kochasiowi przedmałżeńskich nauk praktycznych.

    Kino lepsze jak brazylijska telenowela... 

  4. Odpał totalny - czwarty raz pod rząd przechodzę Początek, tym razem kobietą. Zanim mnie odinstalują od komputera za uporczywe uchylanie się od wszystkiego, co nie jest DA, zapytam z czystej ciekawości: próbowaliście tej opcji?

    Miodzio, nie interakcje. Zwłaszcza romansowe. Alistar zapomniał o Duncanie i zrywa dla szefowej kwiatki. Z Lelianą dyskutują o fryzurach i wymieniają się kiecami.  Wynnie lamentuje, że pomioty ważniejsze niż miłość, Stenowi rozsadziło pancerz u dołu od nadmiaru qun, a Zevran ratuje strudzoną bohaterkę antiwańskimi masażami. Z obozu zrobił się niezły burdel - nawet pies sika zgorszony, zamiast się łasić do swojej pańci.

    Teraz czekam, że męska część drużyny powyrzyna się nawzajem, a laseczka uwiedzie Arcydemona i tak zakończy się Plaga. Może tak być...

  5. @ MATIMAK - Może "Mrozie" i Naczelny - ale nie mój. Mogę chwalić bezkarnie, jak jest za co! :-) @ HEX - Babski głos zniszczył Ci konstrukcję (psychiczną) zbyt łatwo. Nie wiesz niby, ile potrafi zniszczyć CAŁA baba? @ MROZIE - Pojedynek z Loghainem wcale nie jest banalnie prosty, jeśli nie grasz mięśniakiem. Mój wojownik po ripoście ze cztery razy leciał tyłem przez pół sali i lądował na du... na tarczy. Nie miał, bidul, kiedy łyknąć okładu. IMHO, jakie taktyki - takie wyniki.
  6. Mój nieskomplikowany nick to prawdziwe imię i jednocześnie anagram pierwszych liter imienia i nazwiska. I dowód na cholerną kreatywność mamci, bo jaka NORMALNA kobita dałaby synowi na imię Emil?   :-[

    Znam kilka takich, i to normalnych, więc chyba nie ma powodów, by narzekać. :)

    ZAWSZE jerst powód, żeby narzekać! A co, na Enklawie nie wolno?  :P

  7. Nie znalazłem jej na Enklawie - a właśnie zainwestowałem w Przebudzenie. Stoję pod wejściem do Twierdzy i ocieram mordę z sadzy, bo mi brama wybuchła przed samym nosem. Dlaczego mnie nie uprzedziłeś, "Mrozie", prowokatorze podstępny?

    Jeśli brak Wam na kasy na równie profesjonalne opracowanie solucji do Przebudzenia, jak do Początku, tylko mrugnijcie! Osobiście popędzę z puszką na miasto i uzbieram nieco grosza.

  8. Jestem za-szo-ko-wa-ny!

    Skąd na forum, z definicji poświęconym grom, tak nieprawdopodobna dyskusja filozoficzna? Poziomu i stylu może Wam pozazdrościć niejeden portal religioznawczy.  :o

    Robię niskie szapoba, zmiatając w absolutnej pokorze pył przed Waszymi stopami i idę się dołować. 

  9. Jestem świeży - nie mam oporów przed forum publicznym :-)

    Pomysł konkursów twórczych z nagrodami książkowymi w zamian za reklamę jest niezły. Jeden mój zaprzyjaźniony gościu prowadzi ekskluzywny portal czytelniczy - pewnie będzie zainteresowany, a ma kontakty z najlepszymi wydawnictwami. Pogadam w sprawie jeszcze dzisiaj.

    Ale konkursy na poważne formy literackie typu opowiadania to zabawa dla ambitnych. Może spróbować też łatwiejszych konkursów?

  10. Dzięks :-) Przy okazji też podpowiedz, co robić, by pokazała się lokalizacja Twierdzy Strażnika. Mimo zarejestrowania dodatku i pisemnej informacji w Lothering, że w obozie czeka osoba, mająca skierować drużynę do TS, nikt taki mi się nie pojawił - ani w pierwszej rozgrywce, ani teraz, w drugiej. Komputer z grą odziedziczyłem po kimś, kto tego problemu nie miał, a więc znów gdzieś popłynąłem pod prąd. PS. Sekcja komentarzy to nie forum dyskusyjne ale nie mogę się powstrmożzymać od opinii, że Arcydemon w DA-O jest nieprzeciętnym cieniasem. Walkę finałową można wygrać w cuglach, kiepską drużyną, o ile wezwie się do pomocy magów z Kręgu, którym wcześniej przekaże się wszystkie zbędne runy.
  11. Bez urazy, "Mrozie" - ale sam rozpaskudziłeś nowicjuszy, podając tyle rozwiązań alternatywnych i przydatnych informacji, pozwalających na prawidłowe prowadzenie postaci w poprzednich fragmentach solucji, że teraz się nie dziw! :-D W "Zjeździe Możnych" jest podpowiedzi alternatywnych znacznie mniej. Jeśli ma się np. bohatera o zbyt niskiej umiejętności perswazji, to albo utknie się w pałacu po uwolnieniu Anory, albo zdechnie z nudów w Forcie Drakon. Wyjścia, proponowane przez Ciebie, są niedostępne. Na szczęście mój bohater wyrąbał sobie drogę z pałacu, zwabiając szefową straży z 2-3 gwardzistami do któregoś z dalszych pomieszczeń, podczas gdy reszta grzecznie czekała pod głównym wejściem, aż Wynnie usmaży ich zaklęciami obszarowymi. Walka wcale nie była tak trudna, jak sugerowałeś :-) Nie zawsze pojawia się też opcja ukoronowania samego siebie na króla Fereldenu, choć miałem taki zamiar, skoro Anora okazała się żądną władzy suką, a miągwy Alistera nie dało się w żaden sposób wychować na mężczyznę. Ale - jak napisałem na wstępie - bez urazy. I tak swoją solucją odpukałeś odpałowy kawał roboty.
  12. Ech, marudzicie! Zacząłem grać w DA:O przez przypadek - i po przebrnięciu przez dość nudnawy początek nie mogę się oderwać. W żadnej ze znanych mi gier nie spotkałem tak inteligentnych, dowcipnych interakcji. Musiał to robić dobry literat i na szczęście, polscy tłumacze utrzymali wysoki poziom tekstu. Pewne dialogi powalają mnie mordą na klawiaturę.

    Walki jak walki, fabuła jak fabuła. Typowa, z metafizycznymi popłuczynami, choć parę rzeczy dla mnie rewelka. Ale przez te super dialogi pierwszą wolną kasę ze stypendium zainwestuję w kolejne części. Na razie wojuję z Oghrenem na Głębokich Scieżkach i kombinuję, gdzie wcześniej przegapiłem kilka listów miłosnych i jednego zakapturzonego do zakończenia zadań pobocznych. Zapóźniony jestem w stosunku do Was jak jasny pieron - ale dogonię. :D

    Porównywanie Dragona z BG jest trudne. Baldur trzymał się na tempie i różnorodności, DA moim zdaniem, na interakcjach i związanych z tym dialogach. Swoją drogą, szalony skok od czasów staruszka Tormenta...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...