Zasłużył sobie? Chyba kpisz. Owszem, trzeba oddać mu sprawiedliwość, jak mówisz, przysłużył się w czasach Solidarności, ale to samo można powiedzieć o dziesiątkach, jeśli nie setkach innych ludzi, a ich jakoś nikt na Wawelu nie chowa. Wybitny mąż stanu, och, ach, jak ja lubię tę manierę, aż mi uszy więdną jak po raz kolejny określa się go bohaterem narodowym, tylko dlatego, że zginął tragicznie w wypadku. Tak to przegrałby wybory, odszedłby w niesławie i problem z głowy, a teraz PiS już chcę organizować szkolne pielgrzymki na Wawel, niedługo bedą go chcieli kanonizować.
Z okazji pełnienia urzędu prezydenta z urzędu właśnie należy mu sie miejsce obok innych prezydentów w Warszawie - Narutowicz, Wojciechowski i Mościcki to także godne towarzystwo, a wszystkim by to pasowało. Ś. p. prezydent, nawet po śmierci potrafi wyśmienicie podzielić Polaków. Gratuluję przede wszystkim decydentom jakże perpektywicznych działań zmierzających do zniszczenia atmosfery żałoby i Dziwiszowi, za to, że dał się wmanipulować. Na jego sumieniu również spoczywa odpowiedzialność, niech już się tłumaczy przed swoim bogiem.
Co do oceny moralności niektórych królów, masz rację. Ale kiedyś, panie historyku, Wawel to było po prostu zwyczajowe miejsce grzebania władców, niezależnie od zasług, symbolem stał się dopiero później. A teraz ten symbol się profanuje w imię jakiś miałkich politycznych celów. Najlepszym posunięciem byłoby zamknąć Wawel dla dalszych współczesnych pogrzebów.