JayL

Taak, ale wszelkie wolne chwile przeznaczam na granie. Nie moja wina, że BioWare w końcu stworzył coś, co mnie zachwyca i nie daje czasu na nic innego.

Ze mną aż tak źle nie jest, ale brnąc coraz dalej w Bożych Bojowników muszę stwierdzić, że mój bóg upadł. Nadal wręcz poraża swym genialnym stylem, ale historia... aż nie chce się wierzyć, że to AS. Huh, kiedyś się za to wezmę. Aktualnie ledwo jestem w stanie oderwać się od Mass Effecta 2 do czytania, ale link dodałem do zakładek, nadrobię.

Katedry nie oglądałem (jeśli o to chodzi... Poziomu tak zatytułowanego też nie pamiętam w każdym razie), z DMC znam tylko 4, ale żadnego związku nie widzę. Daaawno grałem, może dlatego. U mnie PLO nie potrafi wywołać absolutnie żadnych silniejszych emocji. Dobrze się czyta, czasem jest całkiem fajnie, ale nie uważam tych książek za coś specjalnego. Poza tym nie cierpię zakończeń zawieszających akcję w połowie - jeśli czytelnikowi się podoba, to następny tom i tak kupi, a tu się go przymusza przez ciekawość rozwiązania danej sytuacji. Świetnie w tym względzie ma się Miecz Prawdy - każdy tom to zamknięta całość, autor nigdy nie zawiesza historii w kluczowym momencie.

Z której strony? O_o Ok, pomysły są niezłe [choć już się pojawiały, vide Oko Jelenia czy Trudno być Bogiem], ale potencjał zmarnowany praktycznie całkowicie. Co nie zmienia faktu, że książka jest niezła. Tylko.

Z drobnym opóźnieniem, ale... Przede wszystkim nie opowiadania, a rozdziały, to powieść, a nie zbiór. Poza tym pierwsza księga to jedynie wprowadzenie, zawierające prawie zero akcji. Dopiero w drugiej wszystko rusza i to z takim tempem, że szczęka opada. Dlatego uważam ją za o wiele lepszą, choć jest niestety bardzo krótka. Jakiś czas temu wziąłem się za Bożych Bojowników - trzeba tę Trylogię zmęczyć...

Nowi Gunsi też nie są tacy źli... GNR - This I Love

No cóż, niektóre były zbyt... dosłowne [?], ale zdarzały się wyjątki, którym nie można odmówić uroku. http://gfx.gaminator.pl/data/character/123/123.3.jpg

Szczerze? Zwisa mi to. Fallouty ubóstwiam, więc NV kupię tak czy inaczej w pre-orderze, a oceniać ten zakup będę dopiero po zagraniu. A jeśli kasy starczy, wezmę EK [o ile w Polsce będzie, bo chyba nic na ten temat nie wiadomo] - prezentuje się świetnie. Choć racja, obawy co do jakości rozgrywki można mieć, ale jak wspomniałem na początku, dla mnie nie ma to wielkiego znaczenia.

Yep, Fishmaster rządzi. A tu zlepek dwóch świetnych utworów.

Coś mi się zdaje, że za chwilę zginę w niewyjaśnionych okolicznościach, ale dla mnie to wykonanie jest dużo gorsze od wersji Nightwisha. Ale cóż, ze mnie romantyk marny, wolę "epickość" i ciarki na plecach. Co do ratującego utwory Marco - zgodzę się. O ile mnie pamięć nie myli, w Bye Bye Beautiful tylko trochę się powydziera, ale od razu lepiej się słucha tego... czegoś. Pendulum feat. In Flames - Self vs. Self Świetny kawałek z udziałem najlepszego zespołu ever [in Flames]. Wokal Andersa rządzi, riff początkowy powala, choć nie pogniewałbym się, gdyby było mniej elektroniki.

Za pierwszym razem dokonywałem "selekcji", ale za drugim już chodziło mi tylko o to, aby zdobyć jak najwięcej kart... Więcej powiedzieć nie mogę, gdyż grałem dawno i poza Triss i księżniczką Addą nikogo nie pamiętam.

Potrafią, czego dowodem są liczne genialne prawie utwory, ale jednak zbyt dużo słabych/średnich kawałków mają. Dla mnie to więc średni zespół z przebłyskami, choć zaznaczam - niezbyt dobrze znam ich twórczość. @Sebuuu Nowa wokalistka Nightwisha IMO jest średniawa. Przynajmniej w porównaniu do poprzedniej, ta ma strasznie pospolity głos. Dlatego ja pozostaję przy słuchaniu Century Child. Phantom of the Opera End of All Hope Dead to the World

Ah, Farewell ballad znam, cudo. Sam ostatnio zachwycam się GNR, ale niestety - dla mnie to średni zespół z przebłyskami geniuszu. Przynajmniej tak oceniam po zakupie Appetite for Destruction. Świetne kawałki jak Sweet Child O'Mine, czy Paradise City, w zalewie tylko "niezłych" utworów. A obecnie słucham Don't Cry, boskie. W temacie gitarzystów, znacie Paula Gilberta może? Racer X to jego zespół z tego co wiem. A utwór... niebo. Tak grać...

O ile mnie pamięć nie myli, któryś patch likwiduje możliwość zdobycia Sihilla na polach.

IMO im mniej jest pokazywane, tym lepiej - większa przyjemność towarzyszy odkrywaniu gry samodzielnie. NV zamówię, nawet EK jak w miarę tanio będzie. O poziom gry się nie martwię, w końcu Fallout + Obsidian MUSI = (conajmniej) dobra gra. ;)

IMO "jedynka" jest słaba, dopiero w księdze drugiej Brett rozwija skrzydła. Jeśli już pierwsza Ci się spodobała, teraz padniesz. Ja skończyłem "Duszę Ognia" i biorę się za "Opowieści z Dzikich Pól" Komudy.

Wnioskuję, że chyba nie musisz, bo są zainteresowani wyłącznie sobą.

Świetna pozycja - zakończenie miażdży. Od braci polecam też "Trudno być Bogiem". Wracam do Miecza Prawdy - zacząłem już czytać "Duszę Ognia", tom piąty.

Prowadzi wyłącznie na PC. Na PS3 pierwsze miejsce ma Killzone 3, na X360 - Halo: Reach. Poza tym powód tej pozycji jest prosty - w żadnym innym kraju nie występuje sytuacja, że wszystkie serwisy tematyczne namawiają do głosowania. Inaczej takie Halo na pewno miałoby więcej niż niecałe 20k głosów. Jeśli Wiedźmin wygra, będzie to moim zdaniem zwycięstwo oszukane.

To na pewno. Tak czy inaczej osobiście ubolewam nad faktem wciąż zmniejszającej się liczby "prawdziwych" cRPG. Lubię gry pokroju Fallouta 3, Mass Effecta itp., ale i produkcje w stylu pierwszego Wieśka czy Dragon Age'a są potrzebne. A jest ich obecnie malutko, nawet Wiedźmin zmienia front w kontynuacji.

Albo 14zł, jak ktoś zakupi Play'a [do tego jeszcze Gothic 3 i Velvet Assassin]. Ja własnie zastanawiam się nad kupnem pisma dla tej produkcji.

Z drugiej strony - jak mówi Lordareon w filmiku - gra z action RPG skręciła mocno w stronę "Action". Dla wielu na pewno zbyt mocno, o czym najlepiej zaświadczy to, że już teraz bez problemu obsługuje się ją na padzie. Mi to odpowiada, bo lubię zarówno zręcznościówki, jak i cRPG, jednak nie zdziwię się, jeśli po premierze niektórzy fani jedynki będą narzekać.

Też zagłosowałem. Poza tym, polecam film z tvgry.pl, na którym jest walka Geralta z Żagnicą. Jest na playliście. http://tvgry.pl/

I tak właśnie zrobiłem czytając Narrenturm osobiście...

Huh, a ja słyszałem i to wielokrotnie, ostatnio choćby od kumpla z klasy.