Skocz do zawartości

NoBieski1

Użytkownicy
  • Postów

    333
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez NoBieski1

  1. NoBieski1

    Co myslicie o Hobbicie?

    Mnie w ogóle kinowy Hobbit nie jara. Nawet jak puścili w TV, to nie oglądałem. Zastanawia mnie za to jedna... analogia. Z trzech, opasłych tomów Władcy pierścieni, nakręcono trylogię. Z jednotomowego Hobbita, cieńkszego od jakiegokolwiek z tomów WP nakręcono... trylogię! Moje pytanie: Jakimi głupotami wypchali te filmy, by materiału starczyło na trzy części?
  2. Nie łatwe. Ale powiem... Mass effect. Gra naprawdę wgniotła mnie w fotel! Zastanawiałem się jeszcze nad The Elder scrollsami, bo to esencja prawdziwego crpg, ale jednak złoto, dla bioware'u. (No i Follout 3 Bethesdy, to też cudo. A system V.A.T.S. to perełka!) No i Grid od mistrzów kodu... Ech... Jest tego!
  3. NoBieski1

    Wesołego! :)

    Przy okazji Świąt, chciałbym życzyć Wszystkim wszystkiego dobrego, nie tylko na stole, ale i w życiu, w te Święta, jak i w całym przyszłym roku. A samej Enklawie, mnóstwa świetnych artykułów, gorących newsów i miliona nowych użytkowników! Ludzie, kochajmy się! Ale ja na górze;) Wszystkiego dobrego!!! ;D
  4. O, cholercia! Risen2, Torchlight2, DMC (to ten najnowszy?!) i Naruto(?!) To on na PC jest? Że też człowiek ma słabego peceta i cierpi na ciągły brak gotówki... Eh... ;)
  5. NoBieski1

    Seria Gothic

    Gothicki, a raczej Piranie, nigdy nie bali się sięgać po "grindowanie na mobach". Ja to lubię. Brutalne uniwersa kręcone się wokół walki. Co do bossa z Risena. Zgodzę się. Walka rozczarawuje. Wszystko ogranicza się do skakania i naparzania w odpowiednich momentach. Ale gierka i tak świetna!
  6. Spotkałem się z opiniami, że Dick pisywał co najwyżej poprawnie, a teksty nadrabiały wizją i wyrazistymi postaciami. Przyznam, że zniechęciło mnie to na tyle, by nie sięgnąć po żadną z jego książek. Nie wiem, czy słusznie. Jest to średnio napisane, czy nie. Umiał Dick pisać, czy faktycznie, niedoróbki warsztatowe nadrabiał barwnymi pomysłami? Czytać, nie czytać? Oto jest pytanie!
  7. Pilipiuka przeczytałem w życiu tylko jednego szorta. Z Wędrowyczem, który pędził bimber w bańce na mleko, a sikający do niej krasnal cały samogon im zakwasił. Od tego czasu unikam tego autora i jego twórczości. Według mnie pisarz tym cyklem strzelił sobie w kolano, a próby udowodnienia (chyba bardziej samemu sobie), że potrafi napisać coś "wartościowego" budzą we mnie tylko politowanie. Miałbym do niego większy szakucen, gdyby szedł w zaparte i klepał ciągle nowe tomy Wędrowycza.
  8. Ja pierdziu! Cursian, tak Nasz Cursian napisał reckę do CDA! A ja cię gdzieś w tych kiepściejszych zapowiedziach szukałem No to zwrot w twej karierze. Nie mały. Kto wie, komu przypadnie napisanie recki Wiedźmina 3...
  9. NoBieski1

    Co czytacie?

    O! Dobrze mówisz. Rękę mistrza mam zakupioną od dawna, ale w natłoku literackich zaległości lekturę odkładałem. Ale może już na nią czas?
  10. NoBieski1

    Co czytacie?

    Ty to umiesz mnie zachęcić... A ja myślałem, że nasz Polski kolokwializm "srać ze strachu w portki" powstał właśnie wśród pierwszych czytelników "Miasteczka Salem" Ale, poczytamy, zobaczymy. Nie straszne, nie znaczy złe. Do tej pory czytałem Kinga tylko Doktor Sen. Żadej horror to nie był. Lekkie sf. Ale za to główny zły charakter - Rose kapelusz. Świetna. Niby nic takiego, a do dziś po pół roku od lektury myślę o niej.
  11. NoBieski1

    Co czytacie?

    Łyknąłem ten niby prolog ( 20 stron ). Historia jak może i mało oryginalna, ale jest w tej prostocie potencjał. Cursian, rzeknij mi w prost, straszne to, czy nie? Tylko bez zdradzania historii!
  12. NoBieski1

    Co czytacie?

    A ja dzisiaj zaczynam "Miasteczko Salem" Kinga. Słyszałem, że to jedna z jego najstraszniejszych książek. Co do horrorów w wydaniu literackim jestem sceptycznie nastawiony. Książka ma mnie wystraszyć?! Nigdy Muszę to sprawdzić. Jak coś mnie wystraszy to dam znać, jak nie... to też wam powiem;-)
  13. Trzeba przyznać, że frakcją Imperium (ludzi) w piątce grało się super. Za to nie przepadałem za miastem magów. Nie wiem co było powodem mej awersji. Może zakorzeniona fascynacja gry "tankami" ;-) Co do undeadów w piątce była świetna zdolność bohatera do wskrzeszania części jednostek poległych w walce jako kościotrópy. Jeśli maxowaliśmy sobie tą umiejętność to po każdym poważniejszym starciu dostawaliśmy szkieletowego kopa. Świetne. Aha, elfi, w każdej części mają najlepszych łuczników. Jednostki dystansowe to moja ulubiona metoda walki. Zwłaszcza, gdy mamy pokonać oddziałek chłopów broniących kopalni. W zwarciu potrzebowaliśmy kilku tur na dojście do przeciwnika. Łucznicy potrzebują tur: Jeden. Oczywiście każda frakcja ma jakieś jednostki dystansowe, ale żadna nie umywa się do tych elfów.
  14. Cieszy mnie ten wybór niezmiernie. Lubiłem tą frakcję w każdej części. Mało tego, nie wyobrażam sobie hirołsów bez "leśnej frakcji". Co do fortecy i krasnoludów, jakoś mnie do siebie nie przekonali. Może i tak się pojawią jak to było w piątce, w... add-onie;-)
  15. Cursian, nie wspominałeś, że jesteś posiadaczem PlayStation! Kupiłbym tą konsolkę, ale dla... Havy rain. Jestem fanem Farenheita.
  16. Cholera! Dzisiaj podbili mi wioskę w Plemionach :'( Budowałem ją... od prawie 7 miesięcy! Ból
  17. NoBieski1

    Co czytacie?

    Pozwolę sobie na małą dygresję na temat "Pikniku..." Ta książka jest napisana w... niepoprawny sposób. Chodzi mi o to, że autorzy popełniają tutaj masę amatorskich, "szkolnych" błędów. Zarzut pierwszy: Powtórzenia. Ogrom powtórzeń. Lawina powtórzeń! Przykład (mój ulubiony:-p): "- Tak - mówi - to ciekawe. To - mówi - coś nowego. A z kim byłeś? Z Rosjaninem? Albo wspomniana wyżej przeze mnie mutra. Rozumiem, że śruba, to mogłoby być synonimowe nadużycie, ale przecież można napisać... nakrętka. Zarzut drugi: Osobliwe zdania (może to wina tłumacza): " Była szósta rano, na ulicach pusto, asfalt czarny i mokry, automatyczne światła sieroco i niepotrzebnie mrugały na skrzyżowaniach." Sieroco(?!) Nie lepiej, po prostu: samotnie? Książka ma błędy (nawet interpunkcyjne. Gdzieś rzuciło mi się w oczy "że" bez przecinka), a mimo to... wciąga! Jaka z tego wynika puenta? Ważny jest pomysł, ciekawe uniwersum, postaci i przygoda, a tekst nawet z błędami się obroni. Słyszałem, że Philip K. Dick pisał co najwyżej poprawnie, ale to bohaterowie i fabuła były magnesem na czytelnika. Pozdrawiam! I wracam do pikniku ;-)
  18. NoBieski1

    Co czytacie?

    Ja czytam teraz "Piknik na skraju drogi" braci Strugackich. Jako fan serii S.T.A.L.K.E.R. musiałem to przeczytać Po pierwszych 50 stronach jestem zachwycony! Klimat jest rewelacyjny! I nawet nauczyłem się nowego słówka: Mutra. To nic innego jak słynna nakrętka, czy po prostu śruba z gry. I co ważne, jest ciskanie muterek w anomalie! ;D Honotara77 Właśnie pojawiła się pierwsza polska książka w uniwersum Metro 2033: "Dzielnica obiecana" Pawła Majki. Czytał już ktoś? Poleca?
  19. NoBieski1

    Seria Gothic

    O cholercia! Właśnie wyczytałem, że Piranha Bytes odzyskała prawa do marki Gothic! !!!!!!!! Ciekawe co na to JooWood, który zapewne w między czasie robił swoją piątkę... W sumie to intrygujące, czy Piranie uznają joowudową czwórkę i zrobią piątkę, czy może... Własną czwórkę? Kręciooooła!
  20. NoBieski1

    Seria Gothic

    Nie będę oryginalny. Z kompanów Gorn - "czysty" wojownik, taki jaki lubię i jakim sam chcę grać. No i Xardas. W jedynce i dwójce dużo z nim "kombinujemy", więc idzie faceta polubić.Pomimo, że służy Beliarowi. Choć w trójce już tylko pozornie
  21. NoBieski1

    Co czytacie?

    Ja aktualnie skończyłem "Bajki robotów" Lema. Cholercia, podobało mi się! Pod pozorną infantylnością, kryje się geniusz. Może i nie wszystkie puenty ( te, które mi udało się odkryć) są jakieś niewyobrażalnie wartościowe, ale nie raz zmuszały do refleksji. Przyznam, że bałem się sięgnąć po Lema. Zbyt obrósł legendami ;D Sięgnąłem, więc po jego "najmniej wymagające" dzieło. I teraz... Chcę więcej! Bardzo dużo dobrego słyszałem o "Niezwyciężonym". A i Pilot Pirx to Lemowy kanon. Obecnie zacząłem czytać "Miasteczko Ostatnich Westchnień" Grzegorza Gortata. Nie wiem co mnie wzięło ostatnio na literaturę co najwyżej młodzieżową. Pomyśleć, że czytając z pół roku temu pierwszy tom "Malowanego Człowieka" narzekałem na zbyt dziecinnych bohaterów i ich infantylne problemy. Wracając do "Miasteczka..." to na razię rzeknę, że książka jest... okropnie smutna. I tomówię ja, sam uważający się za człowieka dotkniętego chorobą nazywaną "znieczulicą"! Książka ma klimat, choć co do morału to raczej jest on znany chyba już po pierwszych dwóch rozdziałach. Ale mi to nawet nie przeszkadza. Czytam dalej!
  22. NoBieski1

    Seria Gothic

    Ulubiona gildia? W jedynce zawsze, zaakcentuję, zawsze przyłączałem się do Starego obozu. Nowy był dla mnie bez charakteru, brakowało mu tego czegoś. Sekta miała swój styl i klimat, ale dla mnie byli zbyt... Oderwani od rzeczywistości W dwójce zawsze, zaakcentuję, zawsze zostawałem... Paladynem. Lubię grać wojownikami, więc magów skreślam na początku. Co do najemników, też jakoś mi nie leżeli. Może to zakorzeniona awersja do nowego obozu, bo wszak jego członkowie tworzyli tą gildię. Po za tym słyszałem opinię osoby, która ukończyła wszystkimi drogami dwójkę i otwarcie orzekła, że najemnicy to najtrudniejsza z frakcji. Za to za najlepszą uważał magów. Tak, że gildie w gothicach to plejada najróżniejszych możliwości osiągnięcia sukcesu. I tak winno być! Różnorodność to klucz do cieszenia się grą przy kolejnym jej przechodzeniu. I kolejnym i kolejnym...
  23. NoBieski1

    Seria Gothic

    Na tym polega wielkość interaktywności Gothiców. Jeśli chciałeś mogłeś usiąść sobie na krześle, choć bzdurne to zarazem wielkie! Co do ulumulu, to na pewno hamował agresję orków do naszego bohatera, a czy umożliwiał z nimi rozmowę? Chyba czas "odświeżyć" sobie jedynkę! Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...