Skocz do zawartości

Co czytacie?


Mrozie

Rekomendowane odpowiedzi

Heh, biblioteki nie kochają fanów fantastyki  :P Trudno tam cokolwiek znaleźć, a jak już jest to np któryś z kolei tom serii, a początku się nie doczekasz.

A z tym przymierzaniem się do "Lodu". Twoje plany są w fazie bliższej, czy dalszej? Chciałabym się czegoś dowiedzieć o tej powieści od kogoś, kto przeczytał - między innymi tez dlatego, że diablo droga to książka i nie wiem, czy warto inwestować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Szkieletowa załoga" rzeczywiście taka sobie' date=' ale jak to King - jedne jego książki czytałam z zapartym tchem, inne ledwo udawało mi się skończyć, bo kompletnie mnie nie porwały. Tak samo z jego opowiadaniami.[/quote']

Szkieletowa załoga jest straszliwie nierówna. Kilka opowiadań jest naprawdę przednich, część zupełnie nieudana. Oh well, jakiś czas temu przeszło mi gloryfikowanie Kinga i mianowanie go znakomitym pisarzem (wait... to w ogóle był taki moment?), po prostu potrafi napisać fajne rzeczy, podobnie jak gnioty.

Dukaja nic nie miałam okazji czytać, choć przymierzałam się do "Lodu". Niestety cena tego tomiszcza nie jest przestępna, więc chyba jeszcze trochę zaczekam.

Ja jestem w posiadaniu Perfekcyjnej niedoskonałości - fajna lektura, pochłonąłem w szybkim bardzo tempie. Jako wielbiciel literackiej twórczości Stanisława Lema stwierdziłem z zadowoleniem, że to - chociaż nie bezpośrednio - dość podobny typ SF, gdzie prócz fiction (nie tak strasznie naiwnego i idiotycznego wręcz, jak zdarzało mi się widzieć), jest też jeszcze przynajmniej garść science. Plus, rzeczywiście fajna intryga, chociaż ta już z Lemem, bardziej nastawionym na refleksje, aniżeli na dramatyzm taki typowo 'akcyjny', nie ma tak wiele wspólnego. Odniesienie to jest więc bardziej moim odczuciem, niż czymś, co można uznać za faktyczny stan rzeczy; ale to dobrze - w końcu Dukaj to Dukaj, a Lem to Lem.

Jeżeli się złoży szczęśliwie, to planuję dalej zapoznawać się z twórczością pana D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z tym przymierzaniem się do "Lodu". Twoje plany są w fazie bliższej, czy dalszej? Chciałabym się czegoś dowiedzieć o tej powieści od kogoś, kto przeczytał - między innymi tez dlatego, że diablo droga to książka i nie wiem, czy warto inwestować...

Szczerze mówiąc, jakiś czas temu przeczytałem troszeczkę "Lodu" (jakieś 200 stron :) ), ale dla odprężenia przerwałem lekturę na rzecz czegoś lżejszego. Hmm... nie wiem dlaczego, ale klimatem powieść przypomina mi troszeczkę "Lalkę" Prusa. Gdybym miał opisać książkę w jednym zdaniu: wielka podróż, alternatywne realia początków XX w., trochę historii. Rzecz dzieje się w alternatywnej Polsce na początku XX wieku. Mimo wątku przygodowego (wielka wyprawa, spiski, intrygi, jakieś niesamowite wynalazki; chyba także odrobina grozy ;) ) jest tam chyba i sporo alternatywnej historii (przeglądałem książkę i Piłsudski też tam występuje :) ). Czyta się dobrze, ale powoli; troszeczkę irytuje mnie narracja głównego bohatera (tzn. myśli o sobie i relacjonuje przebieg fabuły w formie "nieosobowej") i jego zachowanie w niektórych sytuacjach, ale D. zawsze tworzy bohaterów niejednoznacznych, można ich lubić, bądź nie... Za kilka dni postaram się napisać coś więcej. Fragmenty "Lodu" są na stronie internetowej Jacka Dukaja (www.dukaj.pl), także fragmenty jego innych powieści; warto zajrzeć przed zakupem :) Ale się rozpisałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, jakiś czas temu przeczytałem troszeczkę "Lodu" (jakieś 200 stron Uśmiech ), ale dla odprężenia przerwałem lekturę na rzecz czegoś lżejszego.

To zły znak ;) Da się do tego chętnie wrócić i nie zatracić klimatu (o ile takowy buduje się w trakcie lektury, a wierzę, że tak)?

Hmm... nie wiem dlaczego, ale klimatem powieść przypomina mi troszeczkę "Lalkę" Prusa.

To dobrze czy źle? :P

Jako wielbiciel literackiej twórczości Stanisława Lema stwierdziłem z zadowoleniem, że to - chociaż nie bezpośrednio - dość podobny typ SF, gdzie prócz fiction (nie tak strasznie naiwnego i idiotycznego wręcz, jak zdarzało mi się widzieć), jest też jeszcze przynajmniej garść science.

Myślicie, że ja, jako niespecjalny fan SF, jestem w stanie przebrnąć i docenić te dzieła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Da się do tego chętnie wrócić i nie zatracić klimatu (o ile takowy buduje się w trakcie lektury, a wierzę, że tak)?

Klimatu Ci w książkach Dukaja dostatek ;)

Myślicie, że ja, jako niespecjalny fan SF, jestem w stanie przebrnąć i docenić te dzieła?

Może na początek sięgnij po coś lżejszego, by wejść w klimat jego szalonych światów ;) ; polecam "Irrehaare" - to niby rasowa sf, ale i z fantasy chyba coś by się znalazło; "Inne pieśni"; dużo opowiadań Dukaja jest w archiwalnych numerach "NF" ("Wielkie podzielenie", "Szkoła", "Serce mroku"), kilka z tych opowiadań można znaleźć w całości na stronie autorskiej pisarza. A tak nawiasem mówiąc, Dukaj zdenerwował mnie kiedyś strasznie, gdy na łamach "NF" kpił bezlitośnie z fantasy :) Też jestem fanem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zniechęciłeś mnie trochę wiadomością, że Dukaj kpił z fantasy ;p O gustach się nie dyskutuje, ale mimo wszystko.

Jeśli dobrze pamiętam, w artykule była mowa o regułach świata fantasy z naukowego punktu widzenia :) Nie chciałem Cię do "Lodu" zniechęcać; pozycja jest naprawdę warta przeczytania :) Z powieści Dukaja chyba jednak najwyżej cenię sobie "Inne pieśni" (fantastyczny świat, mnóstwo filozofii i dżurdże w głąb nieznanego, afrykańskiego lądu... :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Chojnicach, gdzie mieszkam, można w miejskiej bibliotece znaleźć naprawdę wiele fajnych pozycji (jest tam wśród regałów schowana taka mała półeczka, na którą mało kto zagląda ;) ). Ostatnio upolowałem "Smętarz dla zwierzaków" Kinga (chyba po dwóch latach wyczekiwania :) ). A "Lód" czytam po troszeczku, w największe upały ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się co do "Hamleta".

No to ja z innej beczki. Właśnie skończyłem wspominaną przeze mnie wcześniej  "Grę o tron" G. Martina i... książka mnie porwała. Nie mam niestety dostępu do reszty sagi ale pierwsza cześć jest po prostu świetna- już dawno nie zarwałem nocy przy czytaniu 8).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w pociągu rozpocząłem i skończyłem książkę pt. "Historia pana B." niejakiego Clive`a Barker`a. Najbardziej wstrząsnął mną fakt z notki na zagieciu obwoluty, jakoby pan Barker mieszkał z partnerem, ale nie ma to raczej wpływu na samą fabułę :P. Dość ciekawa narracja (w formie pamiętnika spisanego przez demona, dodatkowo w czasie rzeczywistym jakby). Trzyma w napięciu zwrotami dość osobowymi w kierunku czytelnika (np. "spal natychmiast tą książkę", 'nie czytaj dalej", "z każdą przewróconą stroną stoję bliżej ciebie, a na koniec poderżnę ci gardło" itd.). Okładka jest również stylizowana na pamiętnik, nie ma na niej żadnych napisów. W sumie nie przeraża (aczkolwiek zaciekawia), nie reprezentuje wyżyn literackich, ale sprawdza się nieźle jako zapychacz czasu na kilka godzin. Jednak 32 zł (bodajże) za kilka godzin lektury to kapkę dużo. Jeśli kolega ma, to możecie podprowadzić i przeczytać. W innym wypadku obejdziecie się bez tej pozycji w księgozbiorze. Howgh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Recenzja powinna się  pojawić, mam nadzieję(pewnie nie tylko ja)
O tak. Filcowy Artefakt również ma nadzieję ;>

Ja dostałam dziś "Heros powinien być jeden" - przeczytałam 100 stron - czyta się całkiem nieźle. Na razie nie wiem jeszcze dokładnie o co chodzi, ale czuje, że będzie ok :)

Dalej czeka mnie "Ślepowidzenie" dzięki uprzejmości koffanego SJa, który był tak miły i przywiózł mi je do Torunia.  :-*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyt kolorowy świat przedstawiony. Wystarczy być pomagierem uniwersyteckiego profesora, żeby znać generałów Specnazu, pić ekstradrogie drinki i pociadać mały "harem". Ja, jako samiec jestem zazdrosny. Podobny model fabuły zaprezentował A. Ziemieński w "Toy Wars". Było podobnie, z tą różnicą, że głównym bohaterem jest kobieta, nie facet. Zresztą nie wypada porównywać ucznia do mistrza ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heros powinien być jeden.

Pomimo niezbyt pasujących mi realiów, książka mnie wciągnęła. Fajnie poczytać o stryjku Hadesie. :) A i reszta postaci całkiem fajna. No i to, czego ostatnio [Pan Wilków...] nie zaznałem - akcja. Jest. Sporo i od samego początku, a gdy autor trochę zwalnia, i tak jest się już przykutym do kart. ;) Dzieło wielkie póki co to nie jest, ale kawał naprawdę dobrego czytadła. Do 286 strony daję 8/10 [lubię oceny :P].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

"Heros" to zacna książka, kawał dobrej historii, choć spodziewałam się czegoś innego, mniej "twardo" osadzonego w mitologii. Nie powiem jednak, że zderzenie z rzeczywistością było nieprzyjemne.

Drugi tom nawołuje mnie zaciekle.

Zastanawiająca dla mnie jest tylko rozbieżność w objętościach tomu 1 i 2 - tom drugi przy pierwszym wygląda śmiesznie marnie ;P

Potem, o ile nic nowego nie dostanę, zabiorę się za Lovecrafta albo Ślepowidzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei skończyłem romansować z "Gotuj z papieżem" J. Ćwieka i muszę przyznać, że to bardzo dobra antologia - wielopłaszczyznowa powiedziałbym, bo zawierająca i historie bardzo krótkie i bardzo długie; i wolne i bardzo dynamiczne; wreszcie i czysto rozrywkowe, jak i zawierające elementy pewnego głębszego przesłania. Niedługo napiszę coś więcej. :)

Co dalej? Hm, zacząłem czytać "Kroniki Jakuba Wędrowycza" Pilipiuka. Jestem gdzieś w połowie, ale gdybym miał więcej wolnego czasu, to skończyłbym ją w jeden dzień - świetny kawałek lekkiej lektury, bardzo podoba mi się ten specyficzny, przejaskrawiony świat książki. Kto wie, może na dłużej zwiąże się z Pilipiukową serią? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapamiętajmy dzień, w którym ozwał się na forum nasz administrator  :o

A co do Ćwieka - oczekuję z niecierpliwością na recenzje (zarówno antologii, jak i Kłamcy 3 ;)), by po raz pierwszy od dłuższego czasu móc napisać w newsie "recenzja autorstwa miłościwie panującego" :P  :-*

Póki co wracam do Herosa II.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...