Honotara77 Opublikowano 28 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2016 3 minuty temu, Cursian napisał: No niby tak - czego więcej może potrzebować facet? O! jeszcze "dziengi!" (czy jakoś tak) I jeszcze "grudy":) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Murky Opublikowano 28 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2016 Dobre grudy nie są złe, ale wolę dziengi, bo dzięki nim można mieć wszystkie ciekawe rzeczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Honotara77 Opublikowano 28 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2016 6 minut temu, Cursian napisał: Dobre grudy nie są złe, ale wolę dziengi, bo dzięki nim można mieć wszystkie ciekawe rzeczy Jak widać kasa na pierwszym miejscu.Co za czasy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Murky Opublikowano 28 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2016 Zawsze była najwazniejsza. Zasada jest, stety lub niestety, ta sama od zawsze - bogatszy może więcej. W każdym aspekcie, jaki tylko jest w mocy człowieka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Honotara77 Opublikowano 28 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2016 45 minut temu, Cursian napisał: Zawsze była najwazniejsza. Zasada jest, stety lub niestety, ta sama od zawsze - bogatszy może więcej. W każdym aspekcie, jaki tylko jest w mocy człowieka. No tak, kupić da się prawie wszystko....Chyba zagram w totka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mrozie Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Dnia 28.08.2016 o 10:22, Cursian napisał: Ja tęsknię za Forgottenami. Zgoda, nie była to Wielka Literatura, ale czytało się fajnie. Na przykład serię Wojna Pajęczej Królowej albo Trylogię Mrocznego Elfa. Teraz tylko to postapo aż do zemdlenia. Forgottenów jest na rynku od cholery i ciut ciut? Ja w sumie ich jakoś strasznie dużo nie przeczytałem, ale fakt, opowieści o Drizzcie wspominam całkiem miło. Z drugiej strony, odkąd ISA padła to chyba już nikt się nimi nie zajmuje. 20 godzin temu, Honotara77 napisał: A ja zaczęłam czytam książkę Dana Simmonsa The fifth heart po rosyjsku, bo u nas jeszcze nie wydano. Czytanie po rosyjsku jest genialne bo np ten ebook kosztuje mnie 10,50 zł To Shane się może do Ciebie uśmiechnie, z tego co pamiętam jest zachwycona Hyperionem i szuka więcej. 19 godzin temu, Cursian napisał: Ja po rosyjsku umiem tylko "patrony", "wpieriod tawariszczi", "za rodinu, za Stalinu", "rzopa", "wodka" i "Putin" Tak mi się przypomniało... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Murky Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2016 2 minuty temu, Mrozie napisał: Forgottenów jest na rynku od cholery i ciut ciut? Ja w sumie ich jakoś strasznie dużo nie przeczytałem, ale fakt, opowieści o Drizzcie wspominam całkiem miło. Z drugiej strony, odkąd ISA padła to chyba już nikt się nimi nie zajmuje. Te, co były, to ja już przeczytałem, proszę pana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mrozie Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Serio? Wszystkie Cormyry, Evereski itp? Pamiętam, że jeszcze kilka lat temu, kiedy ISA prężnie działała, to w jedynym wówczas wrocławskim Empiku mieli kilka regałów z fantastyki, z czego jeden to praktycznie były same Forgotteny... :o No, może z małą domieszką Dragonlance'a. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Murky Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Jeśli coś mnie ominęło, to pojedyncze sztuki. Część tych książek nawet dla mnie była ledwo strawna, ale trafiały się perełki. Nieźle wspominam Torującego Drogi i całą tę serię. Fakt, prosta opowieść, ale przynajmniej dobrze napisana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mrozie Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Ja znam głównie twórczość Salvatore'a. Z bardziej średnich to chyba pierwsza książka, jaką kupiłem za własna pieniądze, czyli Morze piasków Troya Denninga. Wówczas mi się podobało, bo teren Anauroch nigdy nie był eksplorowany na sesjach, w których uczestniczyłem. Z perspektywy czasu mogę jednak ocenić, że nie jest to książka wyróżniająca się w żaden sposób. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Murky Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Salvatore jest niestety bardzo nierówny. Jego trzy pierwsze książki (w chronologii realnej, nie fabularnej) były kiepściutkie, a i te końcowe o walce z orkami pupci nie urywały. Pięcioksiąg Cadderly'ego był niezły, zwłaszcza Kantyczka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mrozie Opublikowano 30 Sierpnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2016 Tak, pamiętam, że czytając kryształowy relikt kilkukrotnie kartkowałem strony w tył, żeby ogarnąć, co się w ogóle dzieje. Strasznie chaotyczna pisanina. Ale już ta Trylogia, w której Drizzt dopiero wydostawał się z Podmroku, wspominam bardzo dobrze. Podobał mi się tamten pamiętnikarski styl. Końcówki o orkach nie znam, ale Kantyczka faktycznie dobra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mrozie Opublikowano 22 Września 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2016 Scalzi był świetny i poszedł w odstawkę. Na tapetę jednak powróciło fantasy, bowiem Moja Miła użyczyła mi pierwszą część Bohatyra Juraja Cervenaka. Ogólnie czyta się fajnie, akcja rozwija się dobrze, tylko to tło historyczne... Powiedzieć, że autor ma bardzo luźne podejście do historii, to jak nic nie powiedzieć. Ale da się to skonsumować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sonky Opublikowano 23 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2016 23 godziny temu, Mrozie napisał: Scalzi był świetny i poszedł w odstawkę. Na tapetę jednak powróciło fantasy, bowiem Moja Miła użyczyła mi pierwszą część Bohatyra Juraja Cervenaka. Ogólnie czyta się fajnie, akcja rozwija się dobrze, tylko to tło historyczne... Powiedzieć, że autor ma bardzo luźne podejście do historii, to jak nic nie powiedzieć. Ale da się to skonsumować. Mrozie, proszę Cię, powiedz że żartujesz. Ta powieść to niewyobrażalna pomyłka. Nie lubię rozstawać się z książkami, ale to jest jedyne, co sprzedałem z biblioteczki. Brzydki ziomek rusza w pościg za Swoją Ukochaną, która go zlewa. I nagle ŁUBUDUBU, z mgły wychodzi trzech... delikwentów, których tak poruszyła ckliwa opowieść bohatera, że czynią go pięknym, silnym i zdrowym. Naprawdę chciałem to przeczytać, ale wymiękłem gdzieś przy snajperskich strzałach z łuku i zachwytach nad nieskazitelnym charakterem postaci. Już powieści o amerykańskim rycerzu były lepsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Murky Opublikowano 23 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2016 Gdzie są ci trzej ziomkowie? Mgła u mnie na wsi często, ale nie wyleźli jakoś. Cholerni oszuści. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sonky Opublikowano 23 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2016 1 godzinę temu, Cursian napisał: Gdzie są ci trzej ziomkowie? Mgła u mnie na wsi często, ale nie wyleźli jakoś. Cholerni oszuści. Nie masz nieskazitelnego charakteru, przykro mi :| Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Murky Opublikowano 23 Września 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2016 Jak nie mam, karwia?! Niech no tylko widły znajdę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mrozie Opublikowano 27 Września 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Września 2016 Dnia 23.09.2016 o 12:20, Sonky napisał: Mrozie, proszę Cię, powiedz że żartujesz. Ta powieść to niewyobrażalna pomyłka. Nie lubię rozstawać się z książkami, ale to jest jedyne, co sprzedałem z biblioteczki. Brzydki ziomek rusza w pościg za Swoją Ukochaną, która go zlewa. I nagle ŁUBUDUBU, z mgły wychodzi trzech... delikwentów, których tak poruszyła ckliwa opowieść bohatera, że czynią go pięknym, silnym i zdrowym. Naprawdę chciałem to przeczytać, ale wymiękłem gdzieś przy snajperskich strzałach z łuku i zachwytach nad nieskazitelnym charakterem postaci. Już powieści o amerykańskim rycerzu były lepsze. Zależy jak na to spojrzeć. Jeśli patrzeć jak na typową fantastykę, no to cóż, masz rację, średnio się to kupy trzyma. Mam jednak wrażenie, że Cervenak pisał tę książki w konwencji byliny, staroruskiego eposu, z którymi siłą rzeczy autor musiał się zapoznać, bo Powieść lat minionych jest w tej książce bardzo żywa. A tam nie takie rzeczy się działy, jak snajperskie strzały z łuku. Irytuje mnie za to brak konsekwencji przy postaci Jegora. Chłop raz jest uber-chrześcijanski, raz podchodzi do swojej wiary w typowy dla pogan, pragmatyczny sposób. To trochę nie trybi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Monet24 Opublikowano 17 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2019 Uwielbiam rap więc nie dawno przeczytałem autobiografię rapera O.S.T.R Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adeptus Opublikowano 11 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2020 Teraz czytam "Hiperprzestrzeń" Michio Kaku, profesora fizyki. Okazuje się, że wszechświat prawdopodobnie ma więcej wymiarów niż trzy - cztery, licząc czas - a konkretnie ma ich dziesięć i nie są to jakieś majaczenia njuejdżowców tylko wynika to po prostu z fizyki (okazuje się, że różne zjawiska fizyczne łatwiej wytłumaczyć, a wzory działają lepiej, kiedy się przyjmie, że wszechświat ma właśnie 10 wymiarów). Gołym okiem nie jesteśmy w stanie postrzegać 6 pozostałych, tak jak płaska dwuwymiarowa istota nie byłaby w stanie widzieć w trójwymiarze, ale one są. Stąd też takie cyrki jak np. teleportacja są teoretycznie możliwe, tylko po prostu brakuje nam źródeł energii wystarczająco wydajnych, by w praktyce je stosować. Zagadnienie samo w sobie bardzo ciekawe, ale kiedy autor przechodzi przez różne teorie fizyczne z wzorami, może to być męczące i niezrozumiałe dla laika (jakim jestem). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mrozie Opublikowano 25 Maja 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2020 @Adeptus ciekawe. Myślałem parokrotnie o podejściu do książek Kaku, ale zawsze wybierałem coś innego. Trochę chyba z obawy, że - tak jak mówisz - też jestem laikiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aniolbezserca Opublikowano 21 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2021 Kompania Spadochronowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mrozie Opublikowano 27 Stycznia 2021 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2021 O, a do mnie idzie egz. recenzencki Czarnej Góry Pilipiuka, więc szykuje się kawał dobrej lektury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.