Skocz do zawartości

Co czytacie?


Mrozie

Rekomendowane odpowiedzi

Przez krótką chwilę mignęła mi w głowie myśl, że chyba zdurniałem ze szczętem wydając sześć i pół dychy na książkę, skoro na nadmiar pieniędzy nie narzekam w żadnym razie, ale wystarczyło, że zacząłem czytać i myśl ta znikła bez śladu.

Drugi tom opowiadań zebranych Nabokova, w tłumaczeniu Leszka Engelberga i Michała Kłobukowskiego - jestem oczarowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio zacząłem czytani Lovecrafta "opowiadania o makabrze i koszmarze"

Opowiadania robią na mnie takie wrażenie, że nawet gdy nic szczególnego się nie dzieje ja już się boję. Do tego zacząłem słyszeć skrzypienie w mojej podłodze :D

Chyba nawet king nie dorównuje Lovecraftowi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

V tom Oka Jelenia Pilipiuka - Triumf Lisa Reinicke. Po 100 stronach nie jestem dobrej myśli...

Pilipiuka na oczy nie widziałem, ale jeżeli nie liczyć Jakuba Wędrowycza, to nie słyszałem zbyt pozytywnych słów na jego temat. Prawda li to, że to strasznie prawicowy i zaściankowy burak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pilipiuka na oczy nie widziałem, ale jeżeli nie liczyć Jakuba Wędrowycza, to nie słyszałem zbyt pozytywnych słów na jego temat. Prawda li to, że to strasznie prawicowy i zaściankowy burak?

Rozmawiałem z nim parę razy i nie odniosłem wrażenia, że jest burakiem. Burakiem możesz nazwać Sapka, bo faktycznie typ ponoć nieprzyjemny, aczkolwiek ja jeszcze tego nie zweryfikowałem, więc - jak na razie - jestem bezstronny.

Co do Pilipiuka - rozmawia się z nim naprawdę dobrze. Ma poczucie humoru, opowiada ciekawe anegdoty... prawicowy? No to co, to przestępstwo? Ma po prostu takie, a nie inne poglądy, a nie powiem, w wielu sprawach ma rację i mówi mądrze.

Takie odniosłem wrażenie, rozmawiając z nim.

No, a poza tym bardzo go cenie, za jego poglądy na edukację ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pilipiuka na oczy nie widziałem, ale jeżeli nie liczyć Jakuba Wędrowycza, to nie słyszałem zbyt pozytywnych słów na jego temat. Prawda li to, że to strasznie prawicowy i zaściankowy burak?

Tego po Oku stwierdzić raczej się nie da, zaś osobiście w życiu go nie spotkałem. Śmieszy [i denerwuje] mnie zaś jego poprawność - jak ktoś karci drugą osobę za przekleństwo na widok stosu rozsiekanych trupów, jest to co najmniej dziwne. Szacunek za ogromną wiedzę, której jednakże nie potrafi dobrze wykorzystać - wciskanie każdemu bohaterowi erudycji, której niejeden profesor doktor habilitowany by się nie powstydził jest trochę... żałosne. Choć w sumie i tak teraz nie jest tak źle, najgorzej było w pierwszych tomach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pilipiuka czytałem na razie tylko sagę z Wędrowyczem. Nie zauważyłem tam jednak jakiejś przesadnie inteligentnej osoby ( no może z wyjątkiem samego wędrowycza) Wydaje mi się jednak, że każdy autor umieszcza w każdej książce jakąś stałą cechę. U Kinga na przykład większość głównych bohaterów to pisarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydawało mi się, że doświadczeni autorzy są pozbawieni syndromu Mary-sue

To się zdarza tylko początkującym pisarzom

Oczywiście, że nie.

Można tworzyć postaci Mary Sue mając na koncie dziesiątki książek; posiadanie doświadczenia nie implikuje bycia dobrym w tym, co się robi.

Przy czym Kot chciał was podpuścić, jak się spodziewam, bo chociaż postaci Kinga są płaskie jak deski (ale to nie zarzut, bo po prostu sprawdzają się w tej formie literatury), to nie są to Mary Sue.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście że może stworzyć, ale mary-sue jest spotykana chyba tylko wśród tego niedoświadczonego grona piszących (patrz - mój fallout - opowieść bohatera)

Doświadczeni pisarze potrafią stworzyć postać skomplikowaną, niejednoznaczną a przede wszystkim także nie wyidealizowaną. Zauważyłem jednak, że wielu autorów ma skłonności do umieszczania samego siebie, lub postaci stworzonej na swoje podobieństwo jako głównego bohatera. Tak robił np. Tom Clansy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nie _tylko_ wśród niedoświadczonych. _Przede wszystkim_ wśród niedoświadczonych, ale nie _tylko_.

Znaczy, można wyprodukować tonę książek i dalej nie umieć stworzyć interesujących, skomplikowanych postaci. Doświadczenie nie jest równoznaczne z umiejętnościami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...