Hazreth Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Przez krótką chwilę mignęła mi w głowie myśl, że chyba zdurniałem ze szczętem wydając sześć i pół dychy na książkę, skoro na nadmiar pieniędzy nie narzekam w żadnym razie, ale wystarczyło, że zacząłem czytać i myśl ta znikła bez śladu. Drugi tom opowiadań zebranych Nabokova, w tłumaczeniu Leszka Engelberga i Michała Kłobukowskiego - jestem oczarowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Superkarpik Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Ja ostatnio zacząłem czytani Lovecrafta "opowiadania o makabrze i koszmarze" Opowiadania robią na mnie takie wrażenie, że nawet gdy nic szczególnego się nie dzieje ja już się boję. Do tego zacząłem słyszeć skrzypienie w mojej podłodze Chyba nawet king nie dorównuje Lovecraftowi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cedrik Opublikowano 23 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2010 Superkarpik, gdyby nie to, ze to jest opinia i Lovecrafta czytałem prawie nic, powiedziałbym, że bluźnisz ;> A ja się wczoraj wziąłem za ,,Rok 1984" Orwella (nareszcie) - od pierwszych stron mi się bardzo, bardzo podoba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zimek Opublikowano 23 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2010 Ced, Lovecraft naprawdę jest epicki. Poza tym, King się od niego uczył, więc wiesz... swoją genialność Król mógł wynieść właśnie od Lovecrafta :] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cedrik Opublikowano 23 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2010 Ced, Lovecraft naprawdę jest epicki. Poza tym, King się od niego uczył, więc wiesz... swoją genialność Król mógł wynieść właśnie od Lovecrafta :] Ależ ja nie wątpię Pochodnia Horroru ciemnieje od pokoleń ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JayL Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2010 V tom Oka Jelenia Pilipiuka - Triumf Lisa Reinicke. Po 100 stronach nie jestem dobrej myśli... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kot_Behemot Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2010 V tom Oka Jelenia Pilipiuka - Triumf Lisa Reinicke. Po 100 stronach nie jestem dobrej myśli... Pilipiuka na oczy nie widziałem, ale jeżeli nie liczyć Jakuba Wędrowycza, to nie słyszałem zbyt pozytywnych słów na jego temat. Prawda li to, że to strasznie prawicowy i zaściankowy burak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cedrik Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Pilipiuka na oczy nie widziałem, ale jeżeli nie liczyć Jakuba Wędrowycza, to nie słyszałem zbyt pozytywnych słów na jego temat. Prawda li to, że to strasznie prawicowy i zaściankowy burak? Rozmawiałem z nim parę razy i nie odniosłem wrażenia, że jest burakiem. Burakiem możesz nazwać Sapka, bo faktycznie typ ponoć nieprzyjemny, aczkolwiek ja jeszcze tego nie zweryfikowałem, więc - jak na razie - jestem bezstronny. Co do Pilipiuka - rozmawia się z nim naprawdę dobrze. Ma poczucie humoru, opowiada ciekawe anegdoty... prawicowy? No to co, to przestępstwo? Ma po prostu takie, a nie inne poglądy, a nie powiem, w wielu sprawach ma rację i mówi mądrze. Takie odniosłem wrażenie, rozmawiając z nim. No, a poza tym bardzo go cenie, za jego poglądy na edukację ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sir Jedi Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Magdalena Kozak - "Fiolet". Powoli kończę. Nie mój "typ" fantastyki, ale czyta się przyjemnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cedrik Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Magdalena Kozak - "Fiolet". Powoli kończę. Nie mój "typ" fantastyki, ale czyta się przyjemnie. Właśnie ja miałem ostatnio ochotę na trochę Kozak. Dotychczas chyba nie spotkałem się z jej prozą... W skrócie - o co tu chodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sir Jedi Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Spadochrony, jednostki paramilitarne, ruda bohaterka i HCN. Więcej w recenzji, która ukaże się niebawem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JayL Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Pilipiuka na oczy nie widziałem, ale jeżeli nie liczyć Jakuba Wędrowycza, to nie słyszałem zbyt pozytywnych słów na jego temat. Prawda li to, że to strasznie prawicowy i zaściankowy burak? Tego po Oku stwierdzić raczej się nie da, zaś osobiście w życiu go nie spotkałem. Śmieszy [i denerwuje] mnie zaś jego poprawność - jak ktoś karci drugą osobę za przekleństwo na widok stosu rozsiekanych trupów, jest to co najmniej dziwne. Szacunek za ogromną wiedzę, której jednakże nie potrafi dobrze wykorzystać - wciskanie każdemu bohaterowi erudycji, której niejeden profesor doktor habilitowany by się nie powstydził jest trochę... żałosne. Choć w sumie i tak teraz nie jest tak źle, najgorzej było w pierwszych tomach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kot_Behemot Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2010 Hm, miałem na myśli, że na oczy nie widziałem żadnej z jego książek - wybaczcie zbytni skrót myślowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Superkarpik Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Z pilipiuka czytałem na razie tylko sagę z Wędrowyczem. Nie zauważyłem tam jednak jakiejś przesadnie inteligentnej osoby ( no może z wyjątkiem samego wędrowycza) Wydaje mi się jednak, że każdy autor umieszcza w każdej książce jakąś stałą cechę. U Kinga na przykład większość głównych bohaterów to pisarze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kot_Behemot Opublikowano 28 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2010 U Kinga na przykład większość głównych bohaterów to pisarze. Fachowo to się nazywa Mary-Sue Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sir Jedi Opublikowano 5 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 U Kinga na przykład większość głównych bohaterów to pisarze. Większość? Chyba nie. Fachowo to się nazywa Mary-Sue Fachowo to się nazywa: wplatanie wątków autobiograficznych. Obecnie czytam: Wawrzyniec Podrzucki - "Uśpione archiwum". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zimek Opublikowano 5 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Kończę "Alpha Team" Roberta J. Szmidta. A zaraz zabieram się za to, co tygryski na studiach lubią najbardziej: nagromadzone lektury zaraz przed terminem zaliczenia, czyli "Normanowie", "Karolingowie", "Mieszko II" i "Henryk Sandomierski". Miodzio. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kot_Behemot Opublikowano 5 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2010 Fachowo to się nazywa Mary-Sue Fachowo to się nazywa: wplatanie wątków autobiograficznych. Provocatio, drogi czytelniku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Superkarpik Opublikowano 7 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2010 Wydawało mi się, że doświadczeni autorzy są pozbawieni syndromu Mary-sue To się zdarza tylko początkującym pisarzom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hazreth Opublikowano 8 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2010 Wydawało mi się, że doświadczeni autorzy są pozbawieni syndromu Mary-sue To się zdarza tylko początkującym pisarzom Oczywiście, że nie. Można tworzyć postaci Mary Sue mając na koncie dziesiątki książek; posiadanie doświadczenia nie implikuje bycia dobrym w tym, co się robi. Przy czym Kot chciał was podpuścić, jak się spodziewam, bo chociaż postaci Kinga są płaskie jak deski (ale to nie zarzut, bo po prostu sprawdzają się w tej formie literatury), to nie są to Mary Sue. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Superkarpik Opublikowano 9 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2010 oczywiście że może stworzyć, ale mary-sue jest spotykana chyba tylko wśród tego niedoświadczonego grona piszących (patrz - mój fallout - opowieść bohatera) Doświadczeni pisarze potrafią stworzyć postać skomplikowaną, niejednoznaczną a przede wszystkim także nie wyidealizowaną. Zauważyłem jednak, że wielu autorów ma skłonności do umieszczania samego siebie, lub postaci stworzonej na swoje podobieństwo jako głównego bohatera. Tak robił np. Tom Clansy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hazreth Opublikowano 9 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2010 Właśnie nie _tylko_ wśród niedoświadczonych. _Przede wszystkim_ wśród niedoświadczonych, ale nie _tylko_. Znaczy, można wyprodukować tonę książek i dalej nie umieć stworzyć interesujących, skomplikowanych postaci. Doświadczenie nie jest równoznaczne z umiejętnościami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sir Jedi Opublikowano 23 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2010 Terry Pratchett - "Kolor Magii". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kot_Behemot Opublikowano 24 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 Terry Pratchett - "Kolor Magii". No wie pan, dopiero teraz? WSTYD! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sir Jedi Opublikowano 24 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 Jakoś nigdy nie miałem, kasy, chęci, czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.