Co czytacie?

[Sigyn]

czyli... istnieją jakieś znane światu księgi magiczne, czy też nie?

Necronomicon to jedyna znana mi księga, jak się okazuje fałszywa.

Natrafiliście kiedyś na coś?

Nie, bo i nie ma czegoś takiego jak magia. Nie ma też smoków, jednorożców i dziewic.

Są jeszcze dziewice!  >

[Gość Farsa]

Tak głosi legenda. Aczkolwiek forum nie jest chyba najlepszym miejscem do chwalenia się swoim życiem erotycznym. ;]

[Sigyn]

Ano nie. I dlatego ja nic nie mówię ^^

[Gość Farsa]

To skąd wiesz, że są?

[Matimak]

Oj dziewczyny, dziewczyny

Jedyna paramagiczna rzecz w jaką osobiście wierzę, to Viccański dogmat o tym, że uczynione dobro do nas wraca.

[Gość Farsa]

Jeśli ze złem jest podobnie, to nie wierzę.

[Matimak]

Jeśli ze złem jest podobnie, to nie wierzę.

Niestety jest. Te dwie siły zdają się tak jakby "krążyć  w ekosystemie". Każdy nasz uczynek zwiększa ilość jednej albo drugiej, w zależności od tego jak postępujemy.  W pewnym momencie (zwykle kiedy jesteśmy w sytuacji skrajnie dobrej/złej), te siły do nas powracają, albo nam szkodząc albo pomagając. Niestety dokładnych informacji mogli by CI udzielić jedynie Viccanie, bo dla mnie to czysta teoria, mająca jednak - w moim od czuciu- sens na tyle, bym w nią uwierzył.

[Gość Farsa]

Jasne, to chyba działa wybiórczo bardzo. Wielu było w historii złych ludzi, którzy jakichś specjalnych szkód za swoje czyny nie doznali.

[Matimak]

Jasne, to chyba działa wybiórczo bardzo. Wielu było w historii złych ludzi, którzy jakichś specjalnych szkód za swoje czyny nie doznali.

Na Ziemi być może nie, ale kto wie, co się z nimi teraz dzieje. Ale to chyba temat na osobny wątek

[Kot_Behemot]

Tak głosi Vicca? Bo to co piszesz to, uproszczona co prawda, zasada działania karmy w buddyzmie.

[Matimak]

Tak głosi Vicca? Bo to co piszesz to, uproszczona co prawda, zasada działania karmy w buddyzmie.

Wiem, ale z tego co mi wiadomo (mam kumpelę Viccankę), oni też to przejęli.

[Kot_Behemot]

Tak głosi Vicca? Bo to co piszesz to, uproszczona co prawda, zasada działania karmy w buddyzmie.

Wiem, ale z tego co mi wiadomo (mam kumpelę Viccankę), oni też to przejęli.

Kumpele Viccankę?

Czy Vicca przewiduje otwartą seksualność, ciągłe orgie i zabawy? Bo jak tak, to chce ją poznać :3

[Sigyn]

To skąd wiesz, że są?

Bo większość dziewczyn jakie znam jeszcze tego nie robiły. Stąd wiem, że istnieją.

[Sigyn]

Tak głosi Vicca? Bo to co piszesz to, uproszczona co prawda, zasada działania karmy w buddyzmie.

Wiem, ale z tego co mi wiadomo (mam kumpelę Viccankę), oni też to przejęli.

Kumpele Viccankę?

Czy Vicca przewiduje otwartą seksualność, ciągłe orgie i zabawy? Bo jak tak, to chce ją poznać :3

Tak. Chociaż orgie może nie  tak bardzo

[Gość Farsa]

Kot, może lepiej zapoznaj się z koleżankami Sigyn... ;]

[Kot_Behemot]

Kot, może lepiej zapoznaj się z koleżankami Sigyn... ;]

Kota starczy dla wszystkich, Farso :3

[Sigyn]

Twoje koleżanki nie mogą się tym pochwalić Farso?

[Gość Farsa]

Ja nie mam piętnastoletnich koleżanek, więc nie zdziwiłoby mnie, gdyby większość miała to za sobą. Aczkolwiek nie wypytuję ich o to. A tak na marginesie, to nie wiem, czy jest się czym chwalić.

Kot, wielbię. :3

[Sigyn]

Taa, teraz spojrzałam na Twój wiek 

Ja się nie miałam zamiaru chwalić. Stwierdziłam tylko fakt, że dziewice jeszcze są. Co prawda w moim wieku to już może nawet wydawać się dziwne dzięki pannom w różowym, nadużywającym stanowczo solarium -_-'

[Gość Farsa]

To, że ktoś nie ma mózgu, nie znaczy, że jest kokotą. Chociaż absolutnie nie bronię "różowych", to znam i "czarne", które mają powiedzmy, bogate doświadczenia.

Co nie zmienia faktu, że rozliczanie kogoś z jego własnego tyłka jest bez sensu.

[Sigyn]

Tu się zgodzę, ale większość panien w moim wieku robią różne rzeczy na tle seksualnym czym szkodzą tym, które tego nie robią.

Przykład: masz swoich kumpli-> jest impreza-> koleżanka zrobiła dobrze koledze-> poszło to na całą szkołę-> reszta koleżanek tej laski mają ta samą opinię co ona.

[Lenalee]

Niedawno tonęłam tylko w fantastyce, dlatego dla odmiany postanowiłam spróbować czegoś z innej beczki. Wobec tego czytam teraz:

Zakręty losu - Agnieszka Lingas-Łoniewska

[MG_Wolferin]

Niebawem zaczne czytać to  http://allegro.pl/show_item.php?item=1393885491 . Już się doczekać nie moge kiedy do mnie dojdzie

Rycerstwo nie umrze, póki Wolf żyje:D

[Shane]

Przełamuję niechęć do SF klasyką: H. G. Wells "Wehikuł czasu" 

[Matimak]

Przełamuję niechęć do SF klasyką: H. G. Wells "Wehikuł czasu" 

Klasyka Sam mam za sobą "Wojnę światów"  i przyznam, że książka jak na swój "wiek", wciąż nieźle się trzyma.