Skocz do zawartości

TES Online - mit, czy bliska przyszłość?


Mrozie

Rekomendowane odpowiedzi

Temat TES Online powrócił raz jeszcze wraz z rozpoczęciem rekrutacji "ludzi od MMO" przez Zenimax. Wydaje się, że po sukcesie Obliviona TES Online byłby strzałem w dziesiątkę - wielki świat, posiadający tysiące fanów i Bethesda, mistrzyni wodotrysków i wicemistrzyni marketingu (tuż za Blizzardem oczywiście), co jest przy produkcji MMORPG niesamowicie istotne.

Jak myślicie, wypuści TESO Beth w przyszłym roku, czy to raczej tylko kaczka dziennikarska, a następny TES będzie wciąż dla pojedynczego gracza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że następny TES będzie standardowo singleplayerem, bo to pomysł sprawdzony, łatwiejszy i szybszy, poza tym tego oczekują fani serii.

Co do TESO - pomysł odważny, być może faktycznie byłby to strzał w dziesiątkę, nie wiem. W charakterze mitu bym tego nie rozpatrywała, bo jak sam mówisz, coś się dzieje, jednak nie uważam, żeby to miała być bliska przyszłość. Raczej stawiałabym na PO wydaniu i wyciśnięciu kasy z TES V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim zacznę: jednym z pierwszych newsów dla EM jaki napisałem, był właśnie o domniemanym TESO :P

A więc myślę tak:

Po klapie AoC i WAR, Bethesda może się przestraszyć tak znamienitej konkurencji w postaci Aion: TToE, Guild Wars 2 no i samego króla, czyli WoW. Zresztą TES nie jest tak potężnym uniwersum jak np. Warhammer czy D&D: FR a MMORPG spod znaku ww. nie odniosły sukcesu. Jeżeli Bethesda miała by robić masówkę to tylko Fallouta (i to by się utrzymało) lub multi do TES-a V (mielibyśmy Diablo IV :P). ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam uważam, że nie należy psuć tego, co jest dobre, dlatego powinni się chyba skupić na tworzeniu TES V w wersji standardowej, singleplaya, za to postarać się na tyle, żeby to miało wypierd i zyskało sławę i uznanie przynajmniej takie, jakie miał Morrowind (wszak wiele osób uważa, że Oblivion nie jest już taki, jaki był Morro i, choć TES4 imo jest dobry, nie można przyznać, że trójka miała rozmach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja myślę, że następny TES będzie standardowo singleplayerem, bo to pomysł sprawdzony, łatwiejszy i szybszy, poza tym tego oczekują fani serii.

Co do TESO - pomysł odważny, być może faktycznie byłby to strzał w dziesiątkę, nie wiem. W charakterze mitu bym tego nie rozpatrywała, bo jak sam mówisz, coś się dzieje, jednak nie uważam, żeby to miała być bliska przyszłość. Raczej stawiałabym na PO wydaniu i wyciśnięciu kasy z TES V.

No właśnie - apetyt na pieniądze od casualowego gracza (z naciskiem na właśnie tych graczy) ma Bethesda całkiem spory. I tu raczej nie chodzi o to, co jest lepsze dla graczy, tylko co się lepiej sprzeda.

Po klapie AoC i WAR, Bethesda może się przestraszyć tak znamienitej konkurencji w postaci Aion: TToE, Guild Wars 2 no i samego króla, czyli WoW.

Aion: TToE to rasowy jRPG i niekonicznie przyjmie się na zachodzie. W Korei, Japonii, Chinach to murowany hit, ale w Europie może już nie odnieść takiego sukcesu.

Guild Wars 2 bym też nie wsadzał do jednego wora z TESO, bo jeśli Beth wyprodukuje to dziwadło, to na pewno będzie się opierało na systemi comiesięcznych subskrybcji, a nie mikrotransakcji jak w przypadku GW. GW2 z pewnością urwie spory kawałek tortu na rynku MMORPG, ale jego docelową grupą odbiorców są gracze, którzy chcą raz zapłacić za grę i mieć spokój z opłatami; GW2, choć zapewne zbierze wokół siebie kilka milionów graczy,  to w większości nie odbierze ich WoW-owi, TESO czy inszemu AoC, a po prostu oderwie od zwykłych cRPG.

A WoW? WoW jest teraz niekwestionowanym królem i ma przeczucie, że to się nie zmeni aż do... wydania na świat nowego MMORPG-a Blizzarda. ;)

Co się zaś tyczy niepowodzenia AoC i WAR, to głównym wrogiem TESO (ale też i każdego nowego MMO) jest... kryzys ekonomiczny. Wszyscy oszczędzają, gracze też, więc jak coś nie daje co najmniej takiej satysfakcji jak WoW, to odchodzą po miesięciu. Brak doświadczenia działa tutaj na niekorzyść Beth.

Zresztą TES nie jest tak potężnym uniwersum jak np. Warhammer czy D&D: FR a MMORPG spod znaku ww. nie odniosły sukcesu.

Ale TES ma sporą rzeszę "aktywnych" fanów, którzy po dziś dzień kupują DLC do Obliviona, i to nawet tak badziewne jak Horse Armor. Chęć do wydawania pieniędzy na TES sprzyja produkcji TES Online.

Jeżeli Bethesda miała by robić masówkę to tylko Fallouta (i to by się utrzymało) lub multi do TES-a V (mielibyśmy Diablo IV ).

O ile dobrze pamiętam, to prawa do Fallout Online ma wciąż Interplay? Coś się w swoim czasie mówiło, że Interplay mógłby nawet wykorzystać licencję, ale po odejściu ze studia Jasona Andersona sprawa przycichła.

A na tryb multi nie ma co liczyć, bo jeśli Beth moze zarobić na czymś dwa razy, to wyda to dwa razy, choćby chodziło o równie idiotyczną rzecz jak Horse Armor (a co dopiero cały tryb multi).

żeby to miało wypierd i zyskało sławę i uznanie przynajmniej takie, jakie miał Morrowind (wszak wiele osób uważa, że Oblivion nie jest już taki, jaki był Morro i, choć TES4 imo jest dobry, nie można przyznać, że trójka miała rozmach).

O sławę i uznanie się nie martw - Beth ma lepszy dział marketingu niż produkcji, dlatego o premierze następnego TES-a usłyszą nawet eskimosi z najdalszych regionów Bieguna, zaś sama gra zyska 15 nagród i tytuł "epickości roku" jeszcze przed jej wydaniem. ;)

A trójka miała rozmach! ;)

Spuntuje tego posta linkiem do jednej z podstron amerykańskiego urzędu patentowego - sugestywne, prawda? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co się zaś tyczy niepowodzenia AoC i WAR, to głównym wrogiem TESO (ale też i każdego nowego MMO) jest... kryzys ekonomiczny. Wszyscy oszczędzają, gracze też, więc jak coś nie daje co najmniej takiej satysfakcji jak WoW, to odchodzą po miesięciu. Brak doświadczenia działa tutaj na niekorzyść Beth.

Masz rację... ciężko by im było przyciągnąć graczy na tyle, by skłonić ich do comiesięcznego płacenia.

Mnie to osobiście wcale nie rusza. Moim zdaniem coś takiego jak TESO może Beth, a właściwie nie tyle Beth, co serii TES, zaszkodzić bardziej niż pomóc. Niech się skupią na tworzeniu tego, co sprawdzone i w czym mają doświadczenie. Im więcej uwagi temu celowi poświęcą, tym będzie to lepsze, gracze bardziej usatysfakcjonowani, kabza bardziej nabita. Ot tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote author=Shane Anwar link=topic=245.msg3515#msg3515 kabza bardziej nabita

Kiedy właśnie kabza się lepiej nabija, kiedy użytkownicy płacą co miesiąc! ;)

A Todd Howard, ten wspaniały Todd, mówił kiedyś, że branżą MMORPG ejst czymś, czego chciałby spróbować, co może (nie musi) przemawiać na korzyść projektu TESO. ;)

Ale TESO nie miałoby miejsca w samym Skyrim, a zapewne w całym Cyrodiil. Po co więc ZeniMax zarejestrował nazwę Skyrim?TES V: Skyrim? Też prawdopodbne, zwłaszcza, że identyczna sytuacja miała wcześniej miejsce w przypadku Morrowinda i Obliviona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...