Matimak Opublikowano 27 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2009 ( Zbiera nam się tych strategii, wiec gdyby temat trzeba było przesunąć gdzeiś indziej- moderatorze Bądź Wola Twoja ;D Rzecz jasna nic nie przebije serii "Heroes of Might and Magic", której jestem zapalonym, dozgonnym i niereformowalnym fanem, wyznawca i czcicielem jako gry po prostu genialnej, ale chciałbym zwrócić Waszą uwage na tytuł podobny w rozgrywce. Mianowicie pochodzacą rodem zza granic matuszki rasiji produkcję pod zacnym tytułem "King's Bounty: Legenda". Rozgrywka jest nieco podobna do tej z HoM&M jednakże nie mamy tu własnych miast a jedynie coś na kształt "magazynów" z jednostkami i sprzętem dostępnym "do wyczerpani zapasów"- dosłownie. Poruszamy się po mapie, wykonujemy questy, zbieramy doświadczenie, rozwijamy naszego herosa (jednego, prowadzonego przez cała grę i wybieranego na początku rozgrywki z 3 dostępnych klas: wojownika, palladyna lub maga), dowodzimy armiami i tak dalej. Ten krótki opis zamieszczam dla tych, którzy jeszcze o KBL nie słyszeli. Osobiście mam, gram i chociaż gra to pod wieloma względami kawał porządnej roboty, to jednak z czysta przyjemnością odkładam ta grę na rzecz Herosów (obecnie II i V na przemian). Czegoś mi w niej brakuje: może swoistego klimatu i podbijania miast by przejąć stopniowo kontrole nad cała mapa? Jeśli zetknęliście się z grą wyraźcie wasze opinie na jej temat. Ciekaw jestem co sądzicie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Superkarpik Opublikowano 28 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2009 Nie spotkałem się niestety z tą grą. Chętnie jednak dowiedziałbym się o niej czegoś więcej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matimak Opublikowano 28 Marca 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2009 Nasz klient nasz pan . Jak już wspomniałem na początku rozgrywki wybieramy herosa spośród trzech dostępnych klas. Zaczynamy w Szkole Rycerskiej pełniącej rolę turtoriala. Później dostajemy od króla swoje pierwsze zadanie i fabuła powoli posuwa się do przodu. Ten aspekt pozostawmy- co nam po grze jeśli znamy jej kanwę fabularną na wylot. Od serii HoM&M różni się tym, że nie podbijamy miast, a jedynie kupujemy w nich jednostki. Jednakże w każdej metropolii, u każdego kupca, czy tez w każdej innej "wylęgarni" ilość towaru jest ograniczona i wykupując kolejne oddziały nieuchronnie zbliżamy się do chwili, w której ich zapas w danym miejscu po prostu się wyczerpie. Jedyny, dostępny surowiec to złoto, które otrzymujemy razem z doświadczeniem za wykonane zadania, wygrane walki czy tez po prostu znajdujemy na mapie przygody- kupujemy za nie jednostki i artefakty. Ilość oddziałów pod naszą komendą zależy od wskaźnika dowodzenia- wiadomo czym wyższy wskaźnik, tym więcej jednostek można zaciągnąć pod swoje sztandary. Miernik ten zwiększamy przy awansie o poziom (o ile akurat mamy taką możliwość) lub 'zaliczając" rozmieszczone po mapie przygody chorągiewki. Z uwagi na fakt istnienia tego współczynnika często przyjdzie nam po prostu uciekać przed silniejszym wrogiem. Od strony graficznej gra prezentuje się nieco "cukierkowo" choć moim zdaniem to kawał dobrej roboty. Z grywalnością nieco gorzej- mój blaszak ma dopiero rok, a i tak gierka sie przycina. Ogółem zagrać raczej warto jeśli ktoś gustuje w tego typu produkcjach. Gra odniosła duzy sukces o czym świadczy niedawne wydanie dodatku. Kurczę, a miało być krótko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Duval Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 A ja dorzucę od siebie, że większość walk na wyższych poziomach już, jest niemal identycznie prowadzona w zależności od wybranej armii. Do tego mag, jako bohater w końcowych fazach gry jest znacznie mocniejszy niż ten paladyn czy wojownik, gdyż sami wiecie, w magii potęga drzemie. 8) Zapomniałbym, o potężnym sojuszniku, którym jest Szkatuła Szału, czy jakoś tak. Drzemią w niej cztery tajemnicze istoty. Ten aspekt gry bardzo mi się spodobał gdyż by zdobyć pomoc, któregoś z duchów, trzeba było wykonać misję dla niego. Fabuła jest dość prosta i liniowa ale nie jest to wada, ten tytuł cieszy i tak. Brakuje mi w nim tylko możliwości gry z innym człowiekiem. Taka opcja, byłaby nadzwyczaj zabawna. Pojawiasz się z dwoma kumplami na ogromnej mapie i zaczyna się pojedynek... Nie wiem jak w dodatku, jak go zdobędę, postaram się opisać wrażenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.