Skocz do zawartości

Trailer Morrowind Overhaul 2.0 - komentarze do newsa


Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

Od premiery TES III: Morrowind minie niedługo dziesięć lat, jednak pamięć o przygodach na Vvardenfell wciąż pozostaje żywa. Głównie dzięki inicjatywom takim jak Morrowind Overhaul, który sprawia, że dunmerska prowincja graficznie nie odstaje zbytnio od wydanej niedawno piątej odsłony serii TES. Twórcy tego ambitnego modułu zaprezentowali właśnie trailer MO w wersji 2.0, która już niedługo trafi do internetu.

Całego newsa przeczytasz pod niniejszym adresem: Trailer Morrowind Overhaul 2.0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na moje to gadasz waszmość głupoty. Morrowind (tak jak i Oblivion oraz Skyrim)z natury rzeczy nie może powalać widowiskowością, czy konstrukcją fabuły - świat jest zwyczajnie za duży. Taki urok Sandboxów. Chcesz waszmość fajerwerków, szukaj ich w RPGach innego typu. Dragon Age czy Wiesiek to niezłe przykłady.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to taka próba stworzenia imitacji klasycznego RPG dla użytkowników komputerów. Prawisz, że gadam głupoty, a mimo to zgadzasz się z moimi słowami używając jedynie innej nomenklatury, że to sandbox. Ogrom świata w żadnym stopniu nie usprawiedliwia fabuły ledwo związującej zadania typu "idź i zabij n sztuk stworzenia x" oraz "przynieś przedmiot y" zapętlonych aż do samego końca gry. Bardzo mało tutaj RPG w grze określanej przecież jako (c)RPG, chyba że "przynieś coś z krypty i zabij wszystko po drodze, bo przecież nie ma innego rozwiązania, a potem uczyń podobnie jeszcze w czterech wioskach" ma zainspirować gracza do samodzielnej eksploatacji świata oraz dorabiania sobie ideologii, która nie ma odbicia w interakcjach ze światem gry. Może marudzę, może to kamień milowy w rozwoju gatunku i ogromny postęp w stosunku do Daggerfalla, jednakże nie przekonuje mnie taka płytka acz rozległa sadzawka rozrywki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, Morrowinda pamiętam dość dobrze i faktycznie nie wiem, czy rozmawiamy o tej samej grze. ;) Główna oś fabularna łączyła się m.in. z dołączeniem do jednego z dunmerskich rodów, co miało odbicie w świecie gry choćby poprzez konflikty interesów róznych organizacji. Zwłaszcza, że tychże było kilka i oferowały całkiem sporo zadań pobocznych. Niemniej, Morrowind był liniowy. Ale z drugiej strony, to która gra cRPG nie była? Która oferowała nieliniową rozgrywkę zbliżoną do papierowej sesji? Moim zdaniem żadna. BG1 i Morrowind pozwalają na naprawdę dużą swobodę ruchu, ale jednak oskryptowane questy nigdy nie dorównają wyobraźni Mistrza Gry. To chyba niemożliwe. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że tak sparafrazuję słowa elfa z okolic Balmory: "Why walk, when you can ride?" ;) Innymi słowy - skoro Morrowind był dla ciebie pieszą przechadzką trzeba było wsiąść do bolidu o nazwie Mass Effect. Żeby było jasne, ME to świetna gra, po prostu inna niż TES. To trochę jak NFS i Richard Burns Rally jeśli wiecie o co chodzi - dla każdego coś miłego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...