Redakcja Posted March 23, 2015 Report Share Posted March 23, 2015 Przedstawiać Terry’ego Goodkinda fanom fantasy z całą pewnością nie trzeba. Po prawdzie nie trzeba by nawet recenzować najnowszej części jego dzieła, bo każdy, kto wcześniej zetknął się z cyklem Miecz Prawdy, będzie chciał tę książkę przeczytać i żadna recenzja, zła czy dobra, na to nie wpłynie. Tym jednak, którzy w jakiś sposób nie zetknęli się na swojej czytelniczej drodze z tym autorem, należałoby nieco przybliżyć sytuację.Cały artykuł przeczytasz pod niniejszym adresem: Skradzione dusze - Terry Goodkind - recenzja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NoBieski1 Posted March 23, 2015 Report Share Posted March 23, 2015 "Skradzione dusze to właśnie trzecia część sequelu – czyli tak naprawdę mamy do czynienia z kolejnym tomem cyklu, który oficjalnie częścią cyklu nie jest." ;-) No tak... Jakże łatwo połapać się w tych wielotomowych sagach. Ale ja nie o tym. Nie czytałem, więc nic merytorycznego nie rzeknę, ale muszę to powiedzieć: Okładka to straszny gniot :( Lypa straszna! A na koniec, ponad dwieście tysi $ dla debiutanta!!! Szacun! U nas tyle nie wyciąga zapewne ani Sapkowski, ani nawet Dukaj. Ech... American dream! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NoBieski1 Posted March 23, 2015 Report Share Posted March 23, 2015 Nie wiem skąd pojawiło się to: "–" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murky Posted March 23, 2015 Report Share Posted March 23, 2015 Oni maja większy rynek zbytu, a zatem wydawcy i tak swoje zarobia. Wez tez pod uwage, ze 200 tys $ dla Amerykanina to nie to samo co dla Polaka - wyższe ceny tam maja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NoBieski1 Posted March 24, 2015 Report Share Posted March 24, 2015 Jak wyższe ceny? W Polsce dochodzą koszta... lokalizacji książki ;) W oryginale kupisz to samo sporo taniej. Więc to my mamy drożej kupić amerykańską książkę. Chyba... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murky Posted March 25, 2015 Report Share Posted March 25, 2015 Chodziło mi o ceny "zycia". Dla polskiego pisarza 200 tys $ to masa forsy - duza sila nabywcza. W usa za te same 200 tys kupisz znacznie mniej. Nawet majac na uwadze fakt, ze mowa o debiutancie, to porównanie wpłaty goodkinda i sapka jest bezzasadne. Kompletnie inne warunki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NoBieski1 Posted March 26, 2015 Report Share Posted March 26, 2015 Aaaa! Taka zamiana. No coś może być na rzeczy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.