Skocz do zawartości

Mroczność Warhammera


Anubis

Rekomendowane odpowiedzi

No więc... Ogólnie to tak. Zauważyłem, że w jedynym poświęconym tej wspaniałej grze RPG temacie na Enklawie - co jest wręcz zbrodnią według mnie ;) - zauważyłem, że większość piszących sądzi, że Warhammer jest systemem strasznie mrocznym, gdzie postacie to parobki i jakiś plebs nurzający się w odchodach i okropnościach Starego Świata. Chcę rozpocząć dyskusję - czy Warhammer naprawdę jest taki "mhrrrroczny"? Ze względu na świat i mechanikę rzecz jasna...

Ja śmiem twierdzić, że nie. No bo pomyślmy chwilę. W Warhammerze jeśli się uprzeć mamy smoki, są takie wręcz strasznie epickie smocze ogry, nieśmiertelne i potężne. Są, a raczej byli, Smoczy Jeźdźcy z Caledoru (albo jeden z nich nazywał się Caledor, wybaczcie ewentualny błąd bo nie mam pod ręką Bestiariusza). Wampiry są potężne i napakowane do granic możliwości, a po Starym Świecie hasały takie wielkie osobistości jak Sigmar, Nagash czy Valen. Nadal są takie potężne charaktery jak Teclis, Malekith, Morathi, lordowie slannów Kroak i Mazdamundi (wymiatali całe ARMIE Chaosu sami po rozwaleniu bram) i wielu innych. Tutaj jeden cios potrafi przesądzić o losach bitwy. Rycerze Bretonii ruszają do boju na pegazach a wierzchowcem Imperatora Karla Franza II jest gryf, taki typowy gryf. To zdecydowanie NIE jest świat dark fantasy. To jest jak już dark heroic.

Mechanika... No cóż, jest trudniejsza niż w D&D, ale zarazem prostsza. Niestety nie mogę z czystym sumieniem powiedzieć by była śmiercionośna. Dobrze zrobiony, przemyślany i obdarzony łutem szczęścia krasnoludzki zabójca trolli bierze na klatę lekko trzy bełty z ciężkiej kuszy po dostaniu... no, może z +100 doświadczenia. Nie mówiąc o zabójcach demonów. Arcymagowie poszczególnych Kolegiów to naprawdę są eksterminatorzy, nie mówiąc już nawet o mistrzach magii elfów z Wieży Hoeth... Slannowie, dzieci Pradawnych, to niemożliwe kozaki odporne całkowicie na Chaos (oprócz najmłodszych mających po pięć tysięcy lat, takich bobasków), manipulują Wiatrami Magii jak chcą i właściwie Chaos się ich boi bo nie rusza Lustrii. Tak więc litości, nie mówcie mi że mechanika jest naprawdę dark i w ogóle masakryczna....

To moja opinia rzecz jasna, chętnie poznam Wasze ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Bardzo stary temat. Szkoda, że nikt go nie podjął, bo to dobre zagadnienie.

Widzisz. Sensem Warhammera jest to, że w tym świecie SĄ "kozaki". Jednostki wybitne, zgrupowania jednostek wybitnych. Istoty, których działania mogą decydować naprawdę o losach świata. Nieliczni, którzy mogą, którym się chce.

Po co są, skoro to Dark Fantasy ? Najprostszy możliwy zabieg. W ten sposób uzyskujemy świetny kontrast. Pomiędzy nimi, "władcami Starego Świata", a nami. Szaraczkami, których próżny trud rzadko zostaje zauważony. Którzy najczęściej zdychają na traktach, po stodołach, w dziczy, bezimienni i zapomniani. Których codzienne starania, by ten podły świat uczynić lepszym, albo chociaż zdatniejszym do życia, są skazane na niepowodzenie.

Czasami "szaraczek" awansuje do miana "kozaka". Co jest niczym ponad zwieńczenie kampanii. Taki rzadko spotykany happy end, nic więcej.

Ale przecież nawet takiego mocarza nic nie ocali przed jednym sztyletem we śnie. I to jest Warhammerowa marność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym co wyróżnia Warhammera pod względem mroczności według mnie jest brutalność tego świata. Czterej Bogowie Chaosu ( a nie kilkudziesięciu jak w DnD) rozprzestrzeniają swoje imaginacje i zbierają krwawe żniwo wśród niewinnych. Całe wioski są palone na skinienie inkwizytora. Wielbienie istoty zwanej Imperatorem. Nawiasem mówiąc uważa się, że Sigmar to jeden z zaginionych patriarchów Imperatora. Takie małe połączenie z wh40k ;D

Są smoki gryfy i pegazy ale są pokazane w zupełnie inny sposób niż ma to miejsce w cukierkowym prawie dnd. Tam nawet demony wyglądają milusio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ten sposób uzyskujemy świetny kontrast. Pomiędzy nimi, "władcami Starego Świata", a nami. Szaraczkami, których próżny trud rzadko zostaje zauważony.

Każde uniwersum opiera się na tej zasadzie - szaraczek może uciec od rzeczywistości do świata, w którym dokonuje wielkich czynów. Lub z wypiekami na twarzy obserwować te innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...