Skocz do zawartości

[Gra PC/Mac] The Path


Hazreth

Rekomendowane odpowiedzi

Gram niezmiernie rzadko w cokolwiek i w takich chwilach jak ta, gdy jednak w coś zagram i pragnę podzielić się wrażeniami, doskwiera mi brak odpowiedniego działu na tym forum. Przecie nie wepchnę tego do cRPG, a jakieś sub-forum offtopika byłoby idealne. Oczywiście mam uprawnienia i sam bym mógł je założyć, ale nie będę przecież Mrozowi grzebał w panelu admninistracyjnym, bo jeszcze coś popsuję i będzie mu przykro.

Do rzeczy jednak!

The Path, czyli produkcja niezależnego studia Tale of Tales (znanego z takich hitów, jak Graveyard, czyli symulacja staruszki spacerującej po cmentarzu, oraz Endless Forest, który z kolei jest MMO, dającym graczom możliwość wcielenia się w jelenie i biegania bo tytułowym lesie), na STRONIE INTERNETOWEJ opisywana jest jako 'a short horror game'.

Ten opis może niektórych wprowadzić w błąd. Bo jakkolwiek produkcja jest jak najbardziej 'short' (około sześciu godzin), można ją również zaklasyfikować jako 'horror', to już słowo 'game' jest tu co najmniej kontrowersyjne.

Produkcja Tale of Tales jest raczej czymś w rodzaju interaktywnej opowieści, a nierzadko też naigrywa się ze standardów przyjętych w medium, jakim są gry komputerowe.

Historia to wariacja na temat Czerwonego Kaptura, zainspirowana ponoć pierwotną jego wersją, aczkolwiek oczywiście z naniesionymi modyfikacjami.

Bohaterki gry (dla wygody będę posłygiwał się jednak tym określeniem na tę produkcję) to sześć sióstr, w wieku mocno zróżnicowanym, które mama po kolei wysyła do mieszczącego się w lesie domku babci z zadaniem dostarczenia jej koszyka wraz z zawartością. Gracz po wybraniu protagonistki znajduje się na końcu asfaltowej drogi, przed nim zaś widoczna jest prowadząca przez las ścieżka. Jedyne polecenie, jakie dane nam jest otrzymać, to 'Idź do domku babci i nie schodź ze ścieżki'.

Tak było i w oryginalnym Czerwonym Kapturku, więc jasnym wydaje się, iż pozostanie na ścieżce nie doprowadzi do rozwoju historii w żaden sposób. I tak jest w istocie: podróż prosto do babcinego domku kończy się po kilku minutach, a my raczeni jesteśmy informacją o porażce. Aby osiągnąć sukces, należy złamać zakaz, zapuścić się w las...

A w lesie na każdy z Kapturków czeka wilk. Każda z dziewczynek jest inna, posiada własną osobowość, problemy i pragnienia; podróż przez las, odnajdywanie kolejnych interaktywnych miejsc, obserwacja zachowania naszych Kapturków i słuchanie (czy też czytanie) ich krótkich komentarzy pozwala nam je poznać. Forma, jaką przyjmuje ich wilk jest także elementem, który pomaga nam zrozumieć ich zachowanie i postawę.

Cała gra ma raczej wymiar symboliczny i metaforyczny niż dosłowny, stąd i wilk nie jest po prostu groźnym zwierzęciem; gra stawia przed graczem wiele pytań unikając jednoznacznych (albo jakichkolwiek) odpowiedzi, dając możliwość (czy też zmuszając do) własnej interpretacji opowiedzianej historii.

Więcej o tejże historii opowiadał nie będę, bo główna radość z gry to eksploracja, odkrywanie, odnajdywanie nowych rzeczy. Mówiąc o nich popsułbym ową radość, a to nie jest moim celem.

Jak typowa gra, The Path wypada marnie: tempo jest bardzo wolne, fabuła jako coś, co przyciąga gracza zwrotami akcji i każe mu się zastanawiać co dalej praktycznie nie istnieje, akcja... Jaka akcja? Mechanika gry jest prosta do bólu. Ale w tym tkwi siła The Path: wymaga od gracza bardzo dużo, ale to, czego gra oczekuje, to nie jest superszybki refleks, a raczej dogłębna refleksja. Innymi słowy: myśleć trzeba!

Wspomniałem o żartowaniu z growych standardów: zarówno zbieranie świecących kwiatków w lesie, jak i ekrany na końcu, opisujące nasz wynik i dające stopień, zdają się mieć charakter mocno ironiczny. Zresztą: ażeby zainicjować interakcję dziewczynki z jakimś elementem otoczenia/postacią, należy przestać działać, puścić klawisze.

Grafika technicznie nie powala, natomiast koncepcyjnie jest znakomita. To miła odmiana po setkach 'fotorealistycznych' tytułów, które z upływającym czasem tracą na fotorealistyczności, a z powodu braku własnego stylu zaczynają wyglądać po prostu brzydko. Grafika w The Path, podobnie jak dźwięk, budują wspaniałą atmosferę, która czyni z gry horror zupełnie inny niż standardowe "Zombies&Guns". Już sam spacer po lesie jest przeżyciem powodującym ciarki.

Polecam wszystkim, którzy mają ochotę na ciekawą i wieloznaczną, a przy tym raczej straszną, opowieść; nie polecam tym, którzy chcą pograć.

tl;dr: if you like Lynch, BUY IT NOW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka gra bez gry, emocji jednak dostarcza [podobno] niesamowitych. Sam mam na nią nieodpartą ochotę, jednak przez spoilery w pewnej recenzji muszę jej zakup odłożyć - jaki jest sens grania w grę, która polega na odczuwaniu emocji, gdy człowiek wie, co będzie ich dostarczać? Ale jak tylko wyleci mi to z pamięci - kupię na pewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, nie ma to jak cudowne recenzje - sam przeczytałem jedną, która mnie strasznie zdenerwowała zdradzaniem wielu szczegółów.

Niemniej jednak nie przeszkodziło to The Path w wywoływaniu u mnie dosyć silnych emocji. Histora zaś jest na tyle niejednoznaczna, że spoilery nie przeszkadzają aż tak (chociaż psują nieco radość, o ile można to tak nazwać, płynącą z eksploracji), bowiem wszystko można interpretować w bardzo, bardzo różny sposób; gra  pełna jest szczegółów i szczególików dopełniających obrazu, a na które natknąć się można przypadkiem albo niemal od razu, albo po dłuższym czasie błądzenia po lesie, więc jestem pewien, że jeszcze dużo do odkrycia ci zostało.

Cudownie się czułem obcując z horrorem, który nie straszył wyskakującymi znikąd potworami, a wspaniałą atmosferą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)spoilery nie przeszkadzają aż tak (chociaż psują nieco radość, o ile można to tak nazwać, płynącą z eksploracji), bowiem wszystko można interpretować w bardzo, bardzo różny sposób(...)

Heh, identycznie tłumaczył się autor recenzji. Ale, jak mu zresztą chyba odpisałem, zdradzenie samego przedmiotu interpretacji też jest dla mnie wielkim spoilerem. A że The Path to produkcja niszowa, raczej nie będzie problemów z jej kupieniem za kilka miesięcy. Dlatego póki co się wstrzymam. Ale kupię ją na 100% - jestem jednym z tych, którzy uwielbiają w grach głębię. A tej niestety obecnie niedostatek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...