Skocz do zawartości

Czy RPG w Polsce umrze?


Sir Jedi

Rekomendowane odpowiedzi

Znałam kiedyś kolesia, który czytał fantastykę, ale zawsze podśmiewał się z RPG. Któregoś dnia spróbował zagrać i od tego czasu stał się sławny wśród znajomych z wkręcania się w postać. :) Znam też przypadki odwrotne - studentki polonistyki snobujące się na klimaty WoDziarskie, Wampira ściślej mówiąc, przy ogólnej pogardzie wobec fantastyki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 96
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

To już chyba pewien znak czasu, że im bardziej zaawansowana technika i coraz piękniejsze gry cRPG, tym trudniej zachęcić zwykłego "ludzia" do użycia wyobraźni i ruszenia się poza mocno ograniczone ramy komputerowego RPG-a.

Niemniej rynek RPG nawet nie tyle umiera, co chyba powoli się rozwija. :) Jeno trzeba wiedzieć, gdzie szukać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

RPG papierowe to jednak w Polsce niszowa dziedzina i nie dziwota, że sklepy chcą wycofać się z czegoś co i po prostu "nie schodzi". Sam, będąc fanatykiem Dnd i Warmłotka, ubolewam nad tym faktem już dobre parę lat. Coraz trudniej znaleźć nowe podręczniki, akcesoria itp w popularnych sklepach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RPG papierowe to jednak w Polsce niszowa dziedzina i nie dziwota, że sklepy chcą wycofać się z czegoś co i po prostu "nie schodzi". Sam, będąc fanatykiem Dnd i Warmłotka, ubolewam nad tym faktem już dobre parę lat. Coraz trudniej znaleźć nowe podręczniki, akcesoria itp w popularnych sklepach.

Niestety, brak wznowień czy nawet polskich wydań wielu podręczników. Dla DDków istnieje jeszcze może jakaś szansa, CD Projekt wie co robi, choć na razie wzięli się za same "Tragici" :P zresztą, nawet cena czasami potrafi odepchnąć. To i tak jest pół biedy w przypadku polskich gier, bo za sensowne podręczniki do Młotka trzeba poświęcić plus minus trzy powieści i piwo :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RPG papierowe to jednak w Polsce niszowa dziedzina i nie dziwota, że sklepy chcą wycofać się z czegoś co i po prostu "nie schodzi". Sam, będąc fanatykiem Dnd i Warmłotka, ubolewam nad tym faktem już dobre parę lat. Coraz trudniej znaleźć nowe podręczniki, akcesoria itp w popularnych sklepach.

Niestety, brak wznowień czy nawet polskich wydań wielu podręczników. Dla DDków istnieje jeszcze może jakaś szansa, CD Projekt wie co robi, choć na razie wzięli się za same "Tragici" :P zresztą, nawet cena czasami potrafi odepchnąć. To i tak jest pół biedy w przypadku polskich gier, bo za sensowne podręczniki do Młotka trzeba poświęcić plus minus trzy powieści i piwo :P

Ta, znam ten ból. Ile to razy odejmowało się sobie od ust, aby uzbierać na nowy podręcznik :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gatunek RPG na pewno nie umiera :) Wręcz przeciwnie - w tym momencie ma się całkiem dobrze (m.in. po ogromnym sukcesie Skyrima). Jestem przekonany, że kolejne dobre erpegi będą sprzedawać się całkiem dobrze - sam z niecierpliwością czekam na drugą cześć Risena :)

Ale my tu nie o komputerowym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o RPG (nie komputerowy) to rzeczywiście nie trzyma się zbyt dobrze, ale ja się temu nie dziwię.

Właśnie wspominaliśmy wyżej, że się dobrze trzyma :) Ale chętnie weźmiemy pod uwagę Twoje argumenty, jeśli jakimiś zechcesz się podzielić.

Hmm, ja jednak podtrzymuję swoje zdanie. Od momentu, kiedy zaczynają wychodzić kolejne gry PC/konsolowe z gatunku RPG coraz mniej miejsca jest już na granie w tradycyjny sposób. Nie mówię tutaj oczywiście, że RPG w Polsce już całkowicie umiera, ale przyszłość jest niewątpliwie bardzo niepewna. Moim zdaniem popyt na RPG będzie się już raczej tylko zmniejszał (lub w pozytywnej wersji - utrzymywał taki sam) - może nie od razu drastycznie, ale jednak cały czas. Nowe pokolenie wybiera komputery, a na ogromnym rozwoju komputerowych gier RPG (i nie tylko RPG zresztą) cierpi niestety popyt na tradycyjne RPG.

Oczywiście tak jak piszecie - będzie ten przekaz z pokolenia na pokolenie, tylko czy dzieciak wybierze granie w RPG w wolnym czasie, czy tak jak większość rówieśników - posiedzenie przed kompem?

Jednym z nielicznych pozytywnych akcentów jeżeli chodzi o przyszłość RPG, jest wg mnie całkiem pokaźna liczba grających studentów.

I jeszcze jedna sprawa - zdecydowana większość ludzi pod hasłem "RPG" widzi automatycznie takie tytułu jak Gothic, Morrowind, Risen, Skyrim itp. (przyznam się, że należę do tej grupy) - sam ten fakt świadczy już o tym, jak bardzo gry komputerowe wpływają na "popularność" zwykłych erpegów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedna sprawa - zdecydowana większość ludzi pod hasłem "RPG" widzi automatycznie takie tytułu jak Gothic, Morrowind, Risen, Skyrim itp. (przyznam się, że należę do tej grupy) - sam ten fakt świadczy już o tym, jak bardzo gry komputerowe wpływają na "popularność" zwykłych erpegów.

Albo po prostu nie czytają postów poprzedników :P

Ja tam zamierzam grać, póki mi łeb będzie pracował i dam radę kulać kośćmi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedna sprawa - zdecydowana większość ludzi pod hasłem "RPG" widzi automatycznie takie tytułu jak Gothic, Morrowind, Risen, Skyrim itp. (przyznam się, że należę do tej grupy) - sam ten fakt świadczy już o tym, jak bardzo gry komputerowe wpływają na "popularność" zwykłych erpegów.

Albo po prostu nie czytają postów poprzedników :P

Dobra, przyznaję się - popełniłem ten błąd (chociaż wiele wcześniejszych postów było pisane prawie rok temu, więc początkowo niezbyt miałem ochotę je czytać) ;). Ale mi tutaj nie chodziło o konkretnie ten temat, tylko ogólne pojmowanie RPG :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała dygresja z mojej strony. Ostatnio miałem okazję wertować w internecie różne opinie i (pseudo-) zapowiedzi niejakiej gry Neverwinter. Początkowo miał to być cooperative single player, choć sami twórcy chyba do końca nie wiedzieli, co robią, bo koniec końców projekt został przejęty przez inne studio i przerobiony na "klasycznego" MMORPG-a. Tyle tytułem wstępu.

Co dość ciekawe, wielu graczy taka forma zabawy odrzuciła. Wg wielu opinii o wiele ciekawiej zapowiadał się poprzedni typ rozgrywki, czyli coś na zasadzie internetowej sesji RPG, posiadającej własnego MG o nieograniczonym zasobie możliwości prowadzenia rozgrywki. Wygląda więc na to, że element ludzki wciąż jest w cenie, kiedy przychodzi co do czego. Wygląda na to, że mimo całego PR-owgo bullshitu, jakim często się kierujemy, setki milionów, które EA z ciężkim sercem utopiło  w Star Wars: The Old Republic, mogą przegrać z prostym trybem co-op prowadzonym przez utalentowanego MG. Skala zjawiska trochę mnie zaskoczyła (choć nie pytajcie o konkretne liczby, nie liczyłem), aczkolwiek zaskoczyła jak najbardziej pozytywne.

Idąc tym tropem, możliwe jest, że następne pokolenia faktycznie będą wolały sesje z graficzną otoczką, ale instytucji MG, czyli podstawy RPG, chyba nie da się usunąć, rozgrywka w trybie MMO raczej go nie zastąpi. Zresztą, dzisiejsze pokolenie graczy, jeśli tak nas można już nazwać, pewnie będzie wychowywać swoje pociechy w duchu konserwatywnego papierowego RPG, więc i on raczej prędko nie zginie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Przyznaję bez bicia, że tylko 2-3 razy brałam udział w takich 'prawdziwych' sesjach. Podręczniki, kości, niesamowity klimat wprowadzany przez MG. Coś niesamowitego, niestety teraz nie mam z kim i gdzie grać. W ogóle jakoś trudno znaleźć kogoś fajnego do rpienia, nawet w necie, a takich papierowych już nie mówiąc:c

Mrozie, co do Nwn, miało być magicznie i niesamowicie, a jest podobno średnie. Sama nie betuję, ale kilku moich znajomych gra i nie poleca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle jakoś trudno znaleźć kogoś fajnego do rpienia, nawet w necie, a takich papierowych już nie mówiąc:c

Tak, wiem coś o tym. Od lat gram tylko z Sonkym i jego bratem, bo ludzie nawet nie wiedzą o co chodzi. Choć ostatnio poduczaliśmy naszą młodocianą siostrę. O dziwo, całkiem nieźle jej szło. Jest nadzieja dla świata :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
  • 3 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...