Kot_Behemot Posted December 6, 2010 Report Share Posted December 6, 2010 Historia (...) ssie O, a tu się zgodzę ;] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mrozie Posted December 6, 2010 Report Share Posted December 6, 2010 Oj no, nie uczą Was tam na medycynie, że nie wypada pewnych rzeczy wyrywać z kontekstu? Wiesz, można w ten sposób wypaczyć sens zdania! : Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kot_Behemot Posted December 6, 2010 Report Share Posted December 6, 2010 Oj no, nie uczą Was tam na medycynie, że nie wypada pewnych rzeczy wyrywać z kontekstu? Wiesz, można w ten sposób wypaczyć sens zdania! :< Nas na medycynie uczą rzeczy praktycznych, nie tak jak was, historyków :3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mrozie Posted December 6, 2010 Report Share Posted December 6, 2010 Czyli przykładowo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kot_Behemot Posted December 6, 2010 Report Share Posted December 6, 2010 Czyli przykładowo? ...oh, bo ja wiem, choćby ZAWODU JEBANEGO LEKARZA. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matimak Posted December 6, 2010 Report Share Posted December 6, 2010 Czyli przykładowo? ...oh, bo ja wiem, choćby ZAWODU JEBANEGO LEKARZA. Bycie "JEBANYM" przez cały okres praktyki zawodowej, nie brzmi zachęcająco Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kot_Behemot Posted December 6, 2010 Report Share Posted December 6, 2010 Czyli przykładowo? ...oh, bo ja wiem, choćby ZAWODU JEBANEGO LEKARZA. Bycie "JEBANYM" przez cały okres praktyki zawodowej, nie brzmi zachęcająco Nie no, tak po prawdzie jebanym jest się tylko przez okres studiów, za to analnie i bez wazeliny ;]. Ale potem jest mniam ;] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matimak Posted December 6, 2010 Report Share Posted December 6, 2010 Krótko mówiąc na medycynie trzeba porządnie dostać w dupę żeby potem wyjść na ludzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mrozie Posted December 7, 2010 Report Share Posted December 7, 2010 Czyli przykładowo? ...oh, bo ja wiem, choćby ZAWODU JEBANEGO LEKARZA. Tak, jest to doprawdy bardzo praktyczne. Z pewnością przydałoby mi się w życiu codziennym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hazreth Posted December 7, 2010 Author Report Share Posted December 7, 2010 Tak, bo czescia zycia codziennego jest praca. Poza tym naprawde nie widzisz, jak uzyteczne byc moze posiadanie rozleglej wiedzy na temat funkcjonowania ludzkiego organizmu w roznych sytuacjach? Serio? Also, przy pisaniu posta z telefonu dostaje kurwicy, wiec juz koncze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Farsa Posted December 7, 2010 Report Share Posted December 7, 2010 Haz, jak Twój organizm funkcjonuje w stanie kurwicy? Może opowie nam o tym Kot? :> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mrozie Posted December 7, 2010 Report Share Posted December 7, 2010 Tak, bo czescia zycia codziennego jest praca. Poza tym naprawde nie widzisz, jak uzyteczne byc moze posiadanie rozleglej wiedzy na temat funkcjonowania ludzkiego organizmu w roznych sytuacjach? Serio? Nie moja praca - patrząc w ten sposób, każde studia są jednakowo praktyczne. I serio, nie widzę sensu posiadania rozległej wiedzy z zakresu funkcjonowania ludzkiego organizmu. Jak będę takowej potrzebował, udam się do specjalisty. Z mojego punktu widzenia jedyną użyteczną rzeczą z zakresu medycyny jest pierwsza pomoc, ale żeby się jej nauczyć, nie muszę wcale iść na studia medyczne. Ergo, dalej nie widzę nic praktycznego w studiach medycznych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
calavera Posted December 7, 2010 Report Share Posted December 7, 2010 Bo nie bierzesz apokalipsy zombie pod uwagę - a to obecnie największy błąd jaki można popełnić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hazreth Posted December 7, 2010 Author Report Share Posted December 7, 2010 Zovacz ktora praca, historyk czy lekarz, przynosi wieksze korzysci spoleczne. Dlatego nie mozesz powiedziec "jednakowo praktyczne". Wiedza na temat funkcjonowania organizmu pozwala ci na duzo efektywniejsza profilaktyke chorob, wczesne wykrywanie - zanim jeszcze ktos bez tej wiedzy bylby w stanie zobaczyc, ze cos jest nie tak i udac sie do specjalisty - u siebie i, powiedzmy, twojej rodziny. Kompletnie niepraktyczne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shane Posted December 7, 2010 Report Share Posted December 7, 2010 I serio, nie widzę sensu posiadania rozległej wiedzy z zakresu funkcjonowania ludzkiego organizmu. Jak będę takowej potrzebował, udam się do specjalisty. Z mojego punktu widzenia jedyną użyteczną rzeczą z zakresu medycyny jest pierwsza pomoc, ale żeby się jej nauczyć, nie muszę wcale iść na studia medyczne. Ergo, dalej nie widzę nic praktycznego w studiach medycznych. No to powodzenia w poszukiwaniu takie specjalisty, jeśli nie ma nic praktycznego w studiach medycznych ;> Btw chyba przyznasz, że nikomu życia i zdrowia starożytną historią nie uratujesz? Nie chcę, żeby to wyglądało na polemikę "historia jest bez sensu, idźta na medycynę". Historyków trzeba nam również, bo gdyby nie byli potrzebni, pewnie nie byłoby ich tylu O_o. Ale za nic nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że w studiach medycznych nie ma nic praktycznego : Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
calavera Posted December 7, 2010 Report Share Posted December 7, 2010 Historyków trzeba nam również, bo gdyby nie byli potrzebni, pewnie nie byłoby ich tylu O_o. Gdyby ta zasada działała, nie byłoby tylu księży. Powiedziałbym wręcz, że nie byłoby ich wcale :3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jachoo Posted December 8, 2010 Report Share Posted December 8, 2010 Studia medyczne są ekstra, najciekawsza rzecz, która mogła mi się przytrafić. Nie wyobrażam sobie, jakie nudy dzieją się na innych wydziałach/kierunkach (subiektywnie rzecz ujmując), skoro i ten potrafi mnie znużyć . Sama wiedza jest niesamowita i podziwiam szczerze specjalistów w tym fachu, którzy poświęcają prawie każdą wolną chwilę na samodoskonalenie się. Początki są trudne, ale frajda, jaką daje ogólne pojęcie o tym wszystkim do kupy jest niesamowita, wierzcie mi . I nie chodzi mi tutaj bynajmniej o takie "och, ach, jaki to ja nie jestem zajebisty", tylko o wewnętrzne samozadowolenie i spełnienie. Nie ważne, ile już wiesz w tej dziedzinie -> nigdy nie będziesz miał pojęcia o wszystkim. Może to i truizm, ale tak faktycznie jest. Ważna wskazówka ułatwiająca naukę tej dziedziny - łączcie fakty pomiędzy różnymi przedmiotami. Podział jest bardzo umowny, i im szybciej to skumacie, tym większe profity w przyszłości. Niby kolejna oczywista oczywistość, ale jak widzę ludzi, którzy po zdaniu wielu egzaminów nie są w stanie wymyślić absolutnie niczego od siebie, to robi mi się przykro. Będąc już na końcówce jestem w stanie zdać koło z przedmiotu klinicznego bez specjalnej nauki, bazując tyko i wyłącznie na zapamiętanych, ważnych rzeczach i obserwacji przypadków, czego i Wam życzę . Owocnej nauki i licznych sukcesów! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Superkarpik Posted December 12, 2010 Report Share Posted December 12, 2010 Hejka Nie było mnie tydzień, Im back! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MG_Wolferin Posted December 12, 2010 Report Share Posted December 12, 2010 Odpisuj w PBFie, bo czekamy na Ciebie . Witaj ponownie i witam wszystkich przybyłych Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jachoo Posted December 12, 2010 Report Share Posted December 12, 2010 http://www.gametrailers.com/video/vga-10-elder-scrolls/708369 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mrozie Posted January 10, 2011 Report Share Posted January 10, 2011 Ale za nic nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że w studiach medycznych nie ma nic praktycznego : Poprawka: ja twierdzę, że dla mnie są mało przydatne. Ot, nie interesuje mnie tematyka i nie byłbym w stanie tego studiować nawet jeśli dzięki temu mógłbym opanować sztukę samodzielnego diagnozowania siebie i rodziny. btw, jak tam przygotowania do sesji? :> http://www.gametrailers.com/video/vga-10-elder-scrolls/708369 Mayne, takie rzeczy w offie postować? :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kot_Behemot Posted January 13, 2011 Report Share Posted January 13, 2011 Poprawka: ja twierdzę, że dla mnie są mało przydatne. Ot, nie interesuje mnie tematyka i nie byłbym w stanie tego studiować nawet jeśli dzięki temu mógłbym opanować sztukę samodzielnego diagnozowania siebie i rodziny. Więc następnym razem nie racjonalizuj i nie pierdziel, że są niepraktyczne, skoro po prostu rozchodzi się o to, że jesteś głąb z biologii i cie to nie ciekawi ;] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Superkarpik Posted January 13, 2011 Report Share Posted January 13, 2011 pociiisk 8) Behemot ma racje. To że nie znoszę matmy nie uprawnia mnie do mówienia "matma jest gupia" zasadniczo każda dziedzina nauki jest potrzebna i mniej lub bardziej praktyczna w życiu codziennym. Lecz gdybyśmy mieli patrzeć tylko na to co nam się przyda na co dzień, poszedłbym pewnie na mechanika albo elektryka. No bo jak w domu mi się coś przepali albo żona "coś zrobi" z samochodem to ja bym wtedy to naprawiał. Ale przecież nie można nauczyć się wszystkiego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matimak Posted January 21, 2011 Report Share Posted January 21, 2011 pociiisk 8) Behemot ma racje. To że nie znoszę matmy nie uprawnia mnie do mówienia "matma jest gupia" zasadniczo każda dziedzina nauki jest potrzebna i mniej lub bardziej praktyczna w życiu codziennym. Lecz gdybyśmy mieli patrzeć tylko na to co nam się przyda na co dzień, poszedłbym pewnie na mechanika albo elektryka. No bo jak w domu mi się coś przepali albo żona "coś zrobi" z samochodem to ja bym wtedy to naprawiał. Ale przecież nie można nauczyć się wszystkiego agree NIENAWIDZĘ matmy, tym niemniej do końca życia będzie mi ona potrzebne. Tym niemniej nie uważam jej za dziedzinę głupią- po prostu nie jest dla mnie. CO do praktycyzmu biologii i w ogóle studiów medycznych nie mam wątpliwości, acz o praktycyzmu wiedzy zdobywanej na studiach historycznych, mówiąc delikatnie byłbym skory się kłócić. Nawiasem, po ponad dwóch latach dorobiłem się wreszcie sygnatury. pomyślałem ,iż jest to rzecz warta odnotowania.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blaithin Posted January 28, 2011 Report Share Posted January 28, 2011 agree NIENAWIDZĘ matmy, tym niemniej do końca życia będzie mi ona potrzebne. Tym niemniej nie uważam jej za dziedzinę głupią- po prostu nie jest dla mnie. CO do praktycyzmu biologii i w ogóle studiów medycznych nie mam wątpliwości, acz o praktycyzmu wiedzy zdobywanej na studiach historycznych, mówiąc delikatnie byłbym skory się kłócić. Nawiasem, po ponad dwóch latach dorobiłem się wreszcie sygnatury. pomyślałem ,iż jest to rzecz warta odnotowania.... Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że gdybyś miał wątpliwości co do praktycyzmu studiów medycznych to porozmawialibyśmy inaczej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.