Matimak Posted December 2, 2010 Report Share Posted December 2, 2010 Z grami z serii "Vampire The Masquarade" zetknąłem się dość dawno temu i aż się dziwię, że nikt jeszcze o nich nie wspomniał. Wymieniona z tytułu w temacie cześć pierwsza, to jeden z nielicznych produktów z dziedziny cRPG, który przyciągnął mnie do siebie na tak długo, żeby chciało mi się go przejść. . Gotycki klimat: mroczny i brutalny, oryginalny system maskarady wykreowany przez chłopaków z White Wolf przeniesiony na pecety z dokładnym odwzorowaniem wampirzych klanów i zależności miedzy nimi, możliwość odgrywania Kainity tak rzadka i niespotykana, no i fabuła, która naprawdę nadawała by się moim zdaniem na porządną książkę o wampirach i to raczej w stylu Anny Rice niż Stephanie Meyer (dodam: na szczęście). A wszystko to podane w formie skrzyżowania check & slash z rasowym cRPG, zaopatrzonej w niebanalny system rozwoju postaci. Czy ktoś z was miał okazję zetknąć się z tym tytułem? Jeśli tak, to zapraszam do dyskusji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Superkarpik Posted December 2, 2010 Report Share Posted December 2, 2010 zetknąłem się z tym tytułem crpa przez mojego brata grającego w to na kompie. Grał Malcawianinem. jego postać zaczęła nagle rozmawiać z telewizorem a nawet się z nim kłócić. To było dla mnie niesamowite! Ta gra jest inna za każdym razem jeśli weźmiemy inny klan jako bohatera. spotkałem się jeszcze z systemem rpg oczywiście, brałem udział w kilku sesjach i larpach w świecie maskarady. Ogólnie bardzo przypadł mi do gustu świat przedstawiony, podział klanów i ogólnie granie wampirami. Bardzo fajnie można wczuć się na sesjach rpg grając mrocznym krwiopijcą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matimak Posted December 2, 2010 Author Report Share Posted December 2, 2010 Yymmm Karpiu, ale takie rzeczy jak telewizor i możliwość wyboru macierzystego klanu pojawiły dopiero w późniejszej produkcji o podtytule "Bloodlines", wiec mówimy raczej o dwóch różnych grach. Ale co prawda to prawda w tą grę grę też grało się ciekawie a Malkovini byli baaaaaaaardzo specyficzni, chociaż Nosferatu byli bardziej wymagający. Ale fabularnie Redemption bije Bloodlines na głowę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Superkarpik Posted December 2, 2010 Report Share Posted December 2, 2010 nie wiem jak nazywała się ta gra niestety. Wiem jedynie że była na silniku Half Life 2 Może to ci coś podpowie na jej temat? Oczywiście gra nosferatu zawsze jest bardzo wymagająca. Najprościej jest chyba grać Ventrue, Tremere czy też Brujah (klany-koksy) Ale to tak skomplikowana gra jak wojownik w dnd. Nie znaczy to że nie można grać tymi klanami ciekawie. Oczywiście że można. Mają niesamowitą historię i ogólnie Tremere są jednym z moich ulubionych klanów, co jednak nie zmienia faktu że gra się nimi prościej niż np. Malavem czy nosferatu. Karp has spoken 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matimak Posted December 2, 2010 Author Report Share Posted December 2, 2010 To mi nic nie podpowiedziało ale i tak wiem, że mówisz o Bloodlines. Tremare to mój ulubiony klan i zawsze nimi grałem. Taumaturgia po prostu NISZCZY wszystko i wszystkich. Chociaż raz chciałbym spróbować gry Grangelem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Superkarpik Posted December 2, 2010 Report Share Posted December 2, 2010 Ja na larpie grałem Malkavem kiedyś, nie wiem czy dobrze to napisałem. W pewnym momencie mistrz gry podszedł do mnie i kazał mi podskakiwać, klaszcząc i krzycząc jednocześnie. Choć to było całkowicie głupi i idiotyczne to jednak musiałem to zrobić bo taka jest natura "świrów" jak ich określają inne klany. Dobrze, że tyle udało nam się ustalić że to był Bloodlines. ciekawi mnie czemu nie nazwali tego po prostu maskaradą? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matimak Posted December 2, 2010 Author Report Share Posted December 2, 2010 Spójrz na tytuł tematu ." Redemption" i "Bloodlines", to podtytuły dwóch różnych gier osnutych na kanwie Maskarady. Ja bym sobie z chęcią rozegrał sesję w tych klimatach ale nie mam dostępu do żadnych podręczników, a na podstawie tego, co wyniosłem z gier niezbyt grać mogę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kot_Behemot Posted December 2, 2010 Report Share Posted December 2, 2010 Ho ho. Ktoś jeszcze pamięta Redemption? I''m impressed. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matimak Posted December 3, 2010 Author Report Share Posted December 3, 2010 Ho ho. Ktoś jeszcze pamięta Redemption? I''''m impressed. Ów ktoś nawet je przeszedł dachowcu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Superkarpik Posted December 3, 2010 Report Share Posted December 3, 2010 Z podręcznikami chyba nie jest tak ciężko. Wszystko krąży po necie wrzucone w pdf-ach Na pewno jest to zupełnie inna mechanika niż heroicowate dnd. w maskaradzie nie ma dobrych i złych. Są źli i gorsi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.