Murky Posted May 30, 2014 Report Share Posted May 30, 2014 Mowisz? To sprawdz, czy dasz schowac w... kieszen (powiedzmy) stos mieczy, pancerzy i cholera wie czego, a potem radosnie kicaj w "księżycowym" stylu! Albo pobiegaj kopiac sie we wlasny zad. Gothic irl? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NoBieski1 Posted May 30, 2014 Author Report Share Posted May 30, 2014 A worek św. Mikołaja? A po za tym gra jest jak wartościowa ksiażka - jest w niej mnóstwo madrości, ale też i takich bezwartościowych, potrzebnych do spójności fabuły, czy jak w tym przypadku wygody w gameplayu. Przykład: Sapkowski wprowadził walki z monstrami, po to, by pokazać, że tak na prawdę najpodlejszymi potworami sa ludzie. Bezwartościowa walka, z której wynika wartościowa puenta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NoBieski1 Posted May 30, 2014 Author Report Share Posted May 30, 2014 O cholercia, właśnie zaóważyłem, że awansowałem! 8) Do tej pory byłem niewtajemniczony i miałem 1 gwiazdkę pod nickiem, a teraz jestem uczniem. Teraz jestem gość! Moje komentarze teraz sa bardziej prestiżowe. Przestałem być leszczem, już nie jestem pikaczu, teraz jestem... czarmanderem! Więc jaki jest kolejny krok w forumowej (nie mam pojęcia, czy tak to się odmienia) karierze? Teraz jestem uczniem, to później kim? Nauczycielem A pokemony znam od... wnuków Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murky Posted May 30, 2014 Report Share Posted May 30, 2014 Kręcisz pan! Wyższą formą pikaczu był raiczu! Wiem, bo oglądałem pokemony w podstawówce. Tak, wtedy to był hit A kolejnym stopień na forum poznasz, jak go osiągniesz. A że czerpiemy z dorobku scientologów (zabawna banda ) osiągniesz go uiszczając odpowiednią kwotę na moj... eee... to jest konto naszej zbiorowości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NoBieski1 Posted May 31, 2014 Author Report Share Posted May 31, 2014 Mamy sobotę, więc każdy powinien zrobić coś dla siebie, czy to kulturowo, umysłowo, czy fizycznie. Ja dla przykładu dzisiaj: Dla zdrowia przebiegłem się z częstochowy do poznania (byłem szybciej niż kolej ) Przeczytałem tomik poezji Byłem, w teatrze i operze (jeszcze na balet się wybieram) Byłem na kursie pilotarzu boeinga I lekcję gry na pianinie A jeszcze czeka mnie lekcja koreańskiego, A mamy dopiero rano A wy co dzisiaj zrobiliście dla siebie? Aha Cursian, nie chcę od ciebie słyszeć o żadnym waleniu ko... Wiesz oczym! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murky Posted May 31, 2014 Report Share Posted May 31, 2014 Naprawde walenie kolbą nie wchodzi w gre? Coz, wiec czas załadować magazynki... Dla siebie zrobiłem dzis kawe. Mhm. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NoBieski1 Posted May 31, 2014 Author Report Share Posted May 31, 2014 Przegladajac dzisiaj enklawę network znalazłem twoja recenzję "Aptekarza" Cursian. Fiu, fiu - jak rzekła moja dziewczyna ogladajac mnie nago. Powiedz mi tylko jedno, czy sa w tej ksiażce jakieś elementy fantasy? Napomknałeś tylko o tych manuskryptach (wiem, że nie chciałeś zdradzać zbyt wiele i chwała ci za to) więc w nich może jest coś z fantastyki? A może ten aptekarz jest elfem, a w tych manuskryptach jest przepowiednia Ithliny? W takim, badz razie Hitler to... Biały płomień tańczacy na kurchanach wrogów! Wszystko jasnę! Rozgryzłem to! Przepowiednia Ithliny jest jak waż uroboros, który połknał własny ogon. Nie ma poczatku, ani końca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murky Posted May 31, 2014 Report Share Posted May 31, 2014 Zachwyca mnie wasci przebiegłość! A serio to nie ma tam fantastyki. No, moze dywagacje historyczne, ale elfow i przepowiedni niestety nie :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NoBieski1 Posted May 31, 2014 Author Report Share Posted May 31, 2014 Gryzie mnie jeszcze jedna sprawa... A nie, przepraszam, to kleszcz był :-[ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NoBieski1 Posted May 31, 2014 Author Report Share Posted May 31, 2014 Słyszałem dzisiaj takie określenie "męskie nasienie" i no cóż nie byłbym soba, gdybym nie miał do niego historyjki: Z wiosny babcia poprosiła mnie o zasadzenie paru warzyw w ogródku, rzekła: - Wnusiu, tutaj - wskazała starannie wypielony i zagrabiony plac ziemi - tutaj możesz je posadzić, tam w worku sa jeszcze nasiona, gdyby ci brakło. Odparłem: - Nie martw się babciu, ja mam mnóstwo nasienia Koniec 8) A teraz kwestia, która naprawdę chciałem poruszyć: Znaczenie niektórych powiedzonek, mówiac ładnie kolokwialnych aforyzmów jak choćby: "Nawalony jak szpak" albo "Nawlony jak messershmit" ( wiem, że trochę monotematycznie) - skad się to wzieło? Widział ktoś pijanego szpaka? Absurdy, które ślepo powtarzamy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murky Posted May 31, 2014 Report Share Posted May 31, 2014 A wiesz, ze sam lubie to sprawdzać? U nas, kiedy ktos wyraza zwątpienie, by je umiejszyć mawia sie niekiedy"wątpie to u rzeźnika". Dopiero kilka lat temu załapałem ocb. Otoz wątpia do dawne okreslenie wnętrzności. Taka siupryza. A ty cos rozszyfrowales? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NoBieski1 Posted May 31, 2014 Author Report Share Posted May 31, 2014 To " watpie" trochę otworzyło mi oczy. Ale jedyny wniosek jaki z tego wyciagam to to, że ludzie lubia sobie utrudniać życie i czerpia przyjemność, gdy powiedza coś, czego druga osoba niepojmuje. Próbuja podbudować własne niskie samooceny kosztem innych. Ostatnio rozmawiajac z młodsza znajoma zapytałem o jakieś słowo , którego nie zrozumiałem z jej odpowiedzi. Roześmiała mi się w twarz. No cóż człowiek chyba się starzeje, skoro młodzieży już nie rozumie. Teraz już ze mnie żaden ziom, tylko stary dziad Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murky Posted May 31, 2014 Report Share Posted May 31, 2014 Pociesz sie tym, ze nam zostały ciepłe kapcie i gazetka, a gowniarze odbijają sie za robota! Khe, khe, oho, musi juz czas nam na tabletki panie bracie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NoBieski1 Posted May 31, 2014 Author Report Share Posted May 31, 2014 A może po prostu dojrzaliśmy i wszystkie te młodzieżowe odzywki stały się dla nas zbyt infantylne. Mój dziadek mawiał: " Naucz się słów dziękuję i przepraszam, a w życiu sobie poradzisz" - w końcu ludowe powiedzonko, które można zrozumieć! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murky Posted May 31, 2014 Report Share Posted May 31, 2014 Nie ujmując dziadkowi dosc to naiwne, bo bez łokci sie nie przebijesz. Coz. Zawsze tak bylo i bedzie. Przykre? Niekoniecznie. Raczej naturalne. Wśród innych zwierząt tez rzadza te, które sa najagresywniejsze/najprzebieglejsze, a nie ostoje spokoju. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NoBieski1 Posted May 31, 2014 Author Report Share Posted May 31, 2014 I oto po całodniowych dywagacjach dochodzimy do puenty, że ludzie to wyrachowane, podłe zwierzęta. Sapkowski i wielu przed nami już to odkryli, ale my zbudowaliśmy ta teorię na własnych argumentach. Rzadzimy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NoBieski1 Posted June 1, 2014 Author Report Share Posted June 1, 2014 Niedziela. Na pierwsze danie rosół Nie mam nic do rosołu, ale na tle innych zup wypada cieńko. A gdyby w niedzielę jeść ogórkowa, pomidorowa, albo pieczarkowa? Albo rosół w co druga niedziele, a w pozostałe coś innego? Kiedyś przedstawiłem swój pomysł rodzince. I od teraz w niedzielę jemy... rosół. Ze steorytypami nie wygrasz. Aha, ważna kwestia, nie powiedziano, mi, że to zły pomysł, tylko, że jak nie chcę rosołu to, żebym sobie sam coś innego ugotował. Odpowiedziałem: - Nie no, rosół nie jest zły ;D Co do puenty: Jeśli zapragniecie zmieniać świat, miejcie na uwadze, że zapewne przyjdzie wam to czynić w pojedynkę. Koniec 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murky Posted June 1, 2014 Report Share Posted June 1, 2014 Chwale bogow olimpijskich za to, ze u mnie nie ma takich stereotypów - urozmaicenie podstawa szczęśliwego kałduna! Nawiasem rosół to tłusta woda z kluskami. Bleh. Ale flaki sa duzo gorsze. Jak mozna jesc cos, co cuchnie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NoBieski1 Posted June 1, 2014 Author Report Share Posted June 1, 2014 Kiedyś wieżono, że lekarstwo tym lepsze im gorzej śmierdzi i smakuje. Dziś korporacje farmaceutyczne prześcigaja się, by leki, można było zażyć bez zatykania nosa, a syropy dla dzieci maja owocowe smaki. Ot i zwycięstwo ze stereotypami Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NoBieski1 Posted June 1, 2014 Author Report Share Posted June 1, 2014 Wymyśliłem kawał! ( Ale ze mnie kreatywny potwór ) Zklasyfikowałem go jako dowcip lingwistyczny. Poczytajcie: Do niewielkiego, spożywczego sklepiku wpadła wycieczka z angli. Sprzedawca, ze spoconym czołem próbuje szybko przypomnieć sobie swa niezbyt rozbudowana wiedzę " lengłidza", a w tym czasie za grupka turystów do sklepu wszedł polak. Podszedł do kasy, spojrzał na owoce ułożone na ladzie: jabłka 3,50 Gruszki 4,00 a przy bananach nie było ceny. Klient - polak, chcac zażartować zapytał: - Banany za free? Na co sprzedawca: - Tu - wskazał na ladę - Tu dollars! Kto zrozumiał? W tym dowcipie, co rzadkość jest puenta. Chodzi w niej o bariery językowe, o to jak opacznie możemy zostać zrozumianii, stosujac słowa z naszego języka, które w obcym narzeczu moga oznaczać coś zupełnie innego. Sprzedawca pokazywał na ladę, że "tu" na niej położyć dollars, ale po angielsku tu oznacza 2 (two), więc turysta myślałby, że kosztuja 2 dolce. Przezabawne A teraz nawiazujac do tematu słyszałem, że po czesku słowo "czerstwy" oznacza... świeży. Bez tej wiedzy gdybyśmy w czechach poszli po pieczywo wrócilibyśmy z niczym tłumaczac się, że było w sklepie tylko czerstwe ;D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murky Posted June 1, 2014 Report Share Posted June 1, 2014 Przynajmniej masz zapewniony zawod -Wielki Zasuszacz. Dorobil bys po powodziach A w czechach nie powinieneś pokazywać na swa latorosl i mowic "to moja córka". Córka znaczy ta... dziwka/kurwa. Taki psikus. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NoBieski1 Posted June 1, 2014 Author Report Share Posted June 1, 2014 Bez jaj Czeski jest z kosmosa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NoBieski1 Posted June 2, 2014 Author Report Share Posted June 2, 2014 Nowy temat zaabsorbował mnie tak bardz, że zaczałem zaniedbywać mój wontek-matkę! Nie mogę na to pozwolić. Ale w głowie cały czas siedzi mi tamten pomysł (Opracowanie "Jak pisać - poradnik dla zaawansowanych zajał mi nie mało czasu. Pisałem caość na telefonie. 3,5 cala wyświetlacz. Litery wydawały się takie małe, a palce dziwnie grube ) Wtraciłem to, bo poruszyć dziś pewna sprawę. Kto poszpera po tematacj forum odnajdzie dużo takich rozbudowanych perełek i nie mówię tylko o opowiadaniach. Moja faworytka jest... (Przepraszam zapomniałem nicka, sprawdzę jak wrócę z roboty), która napisała watek pod tytułem bodajże: "Kilka rad do wiedźmina". Naprawdę obszernie i rzetelnie zostało to przedstawione, a kosztowao na pewno nie mało pracy. Komentarzy niea rzadnych, ale wyświetlenia ciagle rosna. Sam myślałem czy nie napisać tam swojego komentarza, ale musiaoby być to coś ironicznego Z szacunku nie zrobiłem tego, ale niech będzie to zapisane tutaj na chwałę tamtego watku i jemu podobnych. Badzmy ambitni w pisaniu tematów. Bez odbioru. ( Wszystkie moję tematy sa ambitne i maja potencjał Co nie?) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murky Posted June 2, 2014 Report Share Posted June 2, 2014 Doprawdy, ciężar gatunkowy poruszanych przez ciebie głębokich tematów zmieni niejedno życie. Co do komentarzy, to ogólnie coś słabo z tym. ludzie są leniwi, poczytaliby coś zabawnego/mądrego/opiniotwórczego/jakiegośtam, ale żeby samemu wziąć w tym udział? Kto to słyszał? JA MAM PISAĆ?! Pff! Skandal! To oni mają robić, wszak ja jestem czytelnikiem i wymagam!!!1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NoBieski1 Posted June 2, 2014 Author Report Share Posted June 2, 2014 Dokładnie to samo dostrzegłem. Forum odwiedza mnóstwo niezalogowanych gości i tylko biernie przegladaja watki, miast w nich uczestniczyć, badz je tworzyć. Ludzie badzmy kreatywni, miejmy własne zdanie i nie bójmy się go wygłosić, zwłaszcza anonimowo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.