The Wayward Realms rozpoczęło crowdfundingową zbiórkę na Kickstarterze

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami na Kickstarterze wylądowała właśnie zbiórka funduszy na rzecz The Wayward Realms. Ambitny projekt, za którym stoją weterani branży tacy jako Ted Peterson i Julian LeFay, znani z pracy przy pierwszych odsłonach serii The Elder Scrolls, celuje w pozyskanie wsparcia na dokończenie swojej produkcji.

Przypomnijmy, że The Wayward Realms zamierza zabrać graczy do ogromnego otwartego świata fantasy, który liczy sobie ponad 500 tys. km kwadratowych. W owym uniwersum, znanym jako Archipelag, na graczy mają czekac tysiące (!) realistycznie odwzorowanych miast, osad i podziemi - jeśli pamiętacie Daggerfalla, to deweloperzy z OnceLost Games celują w podobny rozmach projektu.

NIetrudno zgadnąć, że ziemie Archipelagu są przedmiotem rywalizacji wielu frakcji; królestwo powstają i upadają, a dynastie knują spiski sięgające o całe generacje naprzód. Oczywiście w wir tych machinacji zostanie ciśnięty główny bohater gry, który będzie musiał udowodnić swoją wartość i odegrać ważną rolę w historii owego świata. W drodze po sławę i chwałę czekają go dziesiątki starć wśród lasów, gór, mokradeł, ale i w podziemiach; spotka też przyjaciół i wrogów - ludzi, elfów, orków, krasnoludów, a nawet przedstawicieli nieco mniej oczywistych ras. Wszystko to odwzorowane na Unreal Engine 5, by dostarczyć nie tylko znakomitego gameplayu, ale również wspaniałych wrażeń estetycznych.

 

Oczywiście tak duża skala projektu nie byłaby możliwa, gdyby świat nie był generowany proceduralnie, co z pewnością może odrzucić niejednego miłośnika gatunku. Producenci z OnceLost Games obiecują jednak, że Archipelag jest żywy i pełen niespodzianek. W The Wayward Realms, jak przystało na pełnokrwistego cRPG-a, nie powinno również zabraknąć trudnych decyzji, które spotkają się z określonymi konsekwencjami. Krajobraz ma się cały czas zmieniać - miasta będą upadać i powstawać, a fauna i flora zmieniać się wraz z porami roku.

Jedną z najciekawszych nowinek może okazać się tzw. Virtual Game Master (VGM). Jest to specjalny system, który na bazie zachowań gracza ma tworzyć całkowicie nowe wyzwania i rozbudowane zadania, dzięki czemu żadne przejście nie powinno być takie samo. Oczywiście takie obietnice składał już niejeden deweloper, więc należy wziąć to z przymrużeniem oka, jednakże twórcy The Wayward Realms zdają się być pewni swego.

Ponadto grę cechuje dość otwarty system rozwoju postaci oparty o umiejętności, które wzrastają wraz z ich użytkowaniem (schemat doskonale znany z przywoływanej już serii The Elder Scrolls), rozbudowane systemy walki oraz magii, ogromny wybór broni oraz pancerzy, a także złożony system podtrzymywania relacji, nad którym cały czas czuwa ww. VGM. Do tego należy doliczyć systemy podróżowania, zarówno statkiem, jak wierzchem, reputacji, a także prawa - nie może być bowiem mowy o swobodnym okradaniu mieszkańców Archipelagu.

Brzmi ambitnie? Absolutnie. Aby ta wizja się ziściła, OnceLost Games prosi o wsparcie rzędu 500 tys. dolarów. Kwota ta zostanie wykorzystana, by w ciągu nieco ponad roku doprowadzić do wydania gry w wersji Early Access, a następnie pozyskać wydawcę, który sfinansuje resztę produkcji ambitnego projektu.

Jak zatem widać, jest to inwestycja o dość złożonym charakterze i obarczona sporym ryzykiem, jednakże twórcom The Wayward Realms nie można odmówić ciekawych, nowatorskich pomysłów. Ponadto, są to pomysły opracowywane już od 2019 r., dlatego stojące na dość solidnym fundamencie.

Jeśli przekonuje was wizja weteranów z OnceLost Games, możecie udzielić im finansowego wsparcia pod niniejszym adresem. Najniższy próg gwarantujący dostęp do gry wynosi obecnie 40 dolarów. Zbiórka potrwa do 29 czerwca.


Mrozie


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.