BioWare dyskryminuje pracowników pod kątem wyznawanej ideologii?

Kilka dni po premierze Dragon Age: Straży Zasłony nie ustają kontrowersje wokół obecnej w grze ideologii "woke". Okazuje się, że pouczanie graczy w kwestii zaimków osobowych może być zaledwie jednym z obszarów choroby, która toczy BioWare...

O bardzo niepokojących procesach mających miejsce w ostatnich latach w kanadyjskim studiu poinformował niejaki Endymion, z którym miał skontaktować się anonimowy pracownik BioWare'u. Ten ostatni miał przedstawić wewnętrzną sytuację swojego pracodawcy, stwierdzając że jest on bardziej "woke" niż ktokolwiek z zewnątrz mógłby przypuszczać.

Wszystko miało zacząć się jeszcze w czasach Anthem, które w pierwotnym założeniu nie było looter-shooterem, lecz grą fabularną z opcjonalnym co-opem. Pod naciskami EA gra przeobraziła się w twór, który niedługo później zakończył swój żywot. W międzyczasie Elektronicy mieli odkryć, że gra jest bardziej popularna wśród kobiet niż mężczyzn i postanowili dopasować ją lepiej do tych pierwszych. Zamiast jednak zasięgnąć opinii wśród obecnych pracowniczek studia lub przedstawicielek płci pięknej grających w Anthem, EA rozpoczęło proces rekrutacji skrajnie lewicowych aktywistek, których pomysły miały znaczący wpływ na ostateczny kształt projektu i w konsekwencji jego zamknięcie.

EA nie zawróciło jednak z raz obranej drogi i zaczęło werbować do swoich studiów, w tym BioWare'u, coraz więcej aktywistów o jasno określonych poglądach. Ci mieli być szkoleni do pracy przez dotychczasowych pracowników, a następnie... zastępowali ich. Miało to doprowadzić do sytuacji, w której weterani studia zaczęli odmawiać szkolenia młodszych pracowników, ponieważ zdawali sobie sprawę, że oznacza to ich zwolnienie w ciągu kilku kolejnych miesięcy,

Tak czy inaczej doprowadziło to do fali zwolnień, w tym wymiany znaczącej części zespołu pracującego nad Dragon Age: Strażą Zasłony. Objęcie projektu przez Corinne Busche, mianowanej na dyrektora projektu właśnie przez EA, wyznaczyło nowy kierunek i zintensyfikowało proces wdrażania ideologii "woke" w tym tytule. Jak podał informator Endymiona, mężczyźni nie podążający za linią ideologiczną nowego kierownictwa mieli być jawnie dyskyminowani.

 

Najwyraźniej chodzi o wprowadzanie do tych firm większej liczby kobiet niż kogokolwiek innego. Mężczyźni są niemal całkowicie wyłączeni, jeśli tylko nie identyfikują się jako nie-cośtam - stwierdził Endymion. BioWare, jak mi powiedziano, jest zainteresowane jedynie zatrudnianiem ludzi, których może kontrolować. Chcą włąściwie tylko takie osoby, które można uważać za kultystów papugujących i z otwarcie przyjmujących ideologię wyznawaną przez śmietankę studia. BioWare, jakie znaliśmy, jest obecnie jedynie truchłem noszonym przez potakiwaczy EA, wypełnionym po brzegi dziwakami-stręczycielami zachowującymi się jak sekta. I, tak jak powiedział ten informator, odkąd dyrektor Corinne Busche objęła stery Straży Zasłony, wszystkie te rzeczy przybrały bardzo, bardzo zły obrót.

Całe nagranie omawiające problem "wokizmu" w BioWarze obejrzycie poniżej.

Warto też zapoznać się z oryginalnym materiałem, na podstawie którego Endymion przygotował powyższe nagranie. Zapoznacie się z nim pod poniższym adresem.

Oczywiście powyższe informacje pochodzą od zaledwie jednego informatora, dlatego należy podchodzić do nich z nutką dystansu. Niemniej, widząc faktyczne elementy owego "wokizmu" w Dragon Age: Straży Zasłony, trudno oprzeć się wrażeniu, że w całej tej opowieści jest coś więcej niż tylko ziarno prawdy.


Mrozie


Opublikowano:


Komentarze

Ostrzeżenie

Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!

Zaloguj się

Nie zalecane na współdzielonych komputerach

Szybsze logowanie

Możesz również zalogować się poprzez jeden z poniższych serwisów.