Premiera Straży Zasłony rozbudziła zainteresowanie poprzednimi tytułami z serii Dragon Age. Wielu graczy zaczęło się zastanawiać, czy BioWare mogłoby stworzyć edycję legendarną na wzór tej z Mass Effect. To bynajmniej nie byłoby łatwym zadaniem.
Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: dług technologiczny. Wszystkie części trylogii Mass Effect powstały na tym samym silniku, Unreal Engine 3. Jednolitość technologii połączona z jej popularnością, a co za tym idzie dużą dostępnością znających ją specjalistów, znacząco ułatwiło stworzenie remasterów.
W przypadku serii Dragon Age sytuacja wygląda zgoła inaczej. Inkwizycja i Straż Zasłony powstały na tym silniku Frostbite, ale już oierwsze dwie części serii bazują na autorskim silniku BioWare'u, Eclipse. Sęk w tym, że specjaliści od tworzenia gier przy pomocy tej technoligii są niemal na wymarciu.
Myślę, że jestem być może jednym z dwudziestu ludzi w BioWare, którzy używali Eclipse'a - powiedział w wywiadzie z magazynem Rolling Stones John Epler, weteran kanadyjskiego studia i dyrektor kreatywny Straży Zasłony. [Stworzenie remasterów] nie będzie tak proste jak w przypadku Mass Effecta, choć naprawdę uwielbiamy te gry. Nigdy nie mów nigdy, myślę że to sprowadza się właśnie do tego.
Jak zatem widać, BioWare nie mówi kategorycznego "nie" remasterowaniu poprzednich części serii Dragon Age'a, ale byłby to proces na tyle skomplikowany, że nie należy się tego spodziewać, a na pewno nie prędko.
Być może dobry wynik finansowy Straży Zasłony skłoniłby EA do zainwestowania w remastery, ale czy nowa gra BioWare'u jest w stanie osiągnąć aż tak dobry wynik. Czas pokaże.
Komentarze
Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!