Xiao Long. Biały Tygrys - Dawid Juraszek - Recenzja
Brak wstępu do artykułu.
Nic nie jest takie, jakie miało być Xiao Long, świeżo upieczony bakałarz, wraca ze szkół w rodzinne strony. Marzy o ciepłej posadce i rozkoszach w ramionach kurtyzan. Wiedziony własnymi namiętnościami, pakuje się w cudze kłopoty. Wtyka nos w sprawy najwyższej wagi, nie wiedząc nawet po kiego grzyba mun… I jego kłopoty kiełkują jak fasola mung.
Z beztroskiego młodzieńca, staje się zwierzyną łowną, ściganą przez wszystkich. Powiedzieć, że po strasznej nocy czeka go straszny dzień, to jeszcze nic…
W kluczowych momentach życia Xiao, coś nieustannie podstawia mu nogę - albo podaje dłoń. Polubisz go od pierwszego pecha. Od pierwszego głupstwa. I pierwszej ciężkiej próby.
Nie tylko dla amatorów chińszczyzny.
Brak wstępu do artykułu.