Jeśli chodzi o rodzimych speców od wikingów, Radosław Lewandowski zawsze był w moich oczach tym drugim i musiał regularnie ustępować pola Łukaszowi Malinowskiemu. Jego książki wspominam jednak na tyle ciepło, że chętnie dałem się zaprosić na czwartą i ostatnią wyprawę w gronie znajomych brodaczy z Północy.
Z jakim skutkiem? Przeczytajcie naszą recenzję Wikingów. Krainy Proroka pióra Murky'ego, a dowiecie się, dlaczego jest książka jest godnym zwieńczeniem tego popularnego czteroksiągu. Zachęcamy do lektury!
Komentarze
Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!