Pokuta

Wydawać się może, że w okolicach czerwca 2011 roku coś w ówczesnym trendzie literatury pękło, jakaś niewidzialna bariera, która oddzielała książkę od pornografii. Niezaprzeczalny sukces Trylogii Greya musiał skłonić wydawców i pisarzy do zastanowienia się nad faktem czy należy podążać drogą wyznaczoną przez panią ukrywającą się pod nazwiskiem James. W wyniku tego na rynku znaleźć można książki, które próbują się wybić na fali popularności wspomnianego cyklu. Niestety, coraz wyraźniej trend ów jest zauważalny w szeroko pojętej fantastyce, a Pokuta – opowiadanie Roberta Cichowlasa – może być tego najlepszym przykładem.

Strony: 1