I żywy stąd nie wyjdzie nikt

Pisanie wstępu do recenzji zbioru opowiadań zawsze stanowi spory kłopot. Problemy nawarstwiają się zwłaszcza wtedy, gdy współtworzy go dziesięcioro różnych pisarzy. Tym razem z niespodziewaną pomocą przychodzi autor noty redakcyjnej, który stworzył coś w rodzaju myśli przewodniej dla najnowszej antologii Fabryki Słów. Tych kilka słów, wyjątkowo zgrabnie podsumowujących tematykę publikacji, brzmi następująco: „WOJNA – najpopularniejsza dyscyplina sportowa od początku ludzkości. Nieważne kto z kim, gdzie i dlaczego. Ważne, by Hitlera dobrze robaki żarły”. Słowa, które mówią same za siebie.

Strony: 1