Jacek Łukawski

Klasyczne fantasy zawsze będzie miało swoich zwolenników tym bardziej, że autorzy starają się wprowadzić do tego nurtu nieco świeżości. W 2016 r. Jacek Łukawski zadebiutował powieścią Krew i stal, która zapoczątkowała cykl Kraina martwej ziemi, kontynuowany w tym roku książką pt. Grom i szkwał. Fabuła cyklu osadzona w quasi-średniowiecznych realiach, pełna przemocy, polityki i krwi, przenosi czytelnika w świat zbudowany w sposób charakterystyczny dla powieści fantasy, ale z nietypowym słowiańskim kolorytem.

Klasyka zawsze znajdzie swoich amatorów. To co pewne, bezpieczne i znane nie musi być nudne, jeśli autor wie co robi i konsekwentnie podąża wyznaczoną przez siebie ścieżką. Autorzy czerpią z klasyki, bazując na niej, ale coraz częściej odchodząc od kanonu. Czy to dobrze? Zapewne tak, choć czasem chciałoby się sięgnąć po coś pewnego i znanego, takiego jak Krew i stal Jacka Łukawskiego będącego kwintesencją literatury fantasy.

Strony: 1