Artur Szrejter

Nigdy nie byłem miłośnikiem książek popularno-naukowych, zwłaszcza z obszaru, który bezpośrednio interesuje mnie historycznie. Niestety, często bywa bowiem tak, że pod płaszczem "przystępności" dla czytelnika maskowane jest spłycenie tematu, będące nierzadko efektem indolencji badawczej autora. Obok tak chwytliwego ostatnio tematu jak dzieje Ragnara Lodbroka nie mogłem jednak przejść obojętnie, nawet pomimo pewnych obaw. Promykiem nadziei był fakt, że za opracowanie zabrał się Artur Szrejter - archeolog z wykształcenia, a zatem osoba, która powinna być zdolna do właściwego czytania i interpretowania źródeł historycznych.

Strony: 1