Po ucieczce z niewoli, Libertee pada ofiarą eksperymentów szalonego chirurga. Jej ciało zostaje zdeformowane, ale wzmocnione i obdarzone niezwykłymi zdolnościami. Bohaterka rusza w pościg za sprawcą swojej mimowolnej przemiany, ale wkrótce będzie musiała wybrać między zemstą, a stawieniem czoła wrogowi groźniejszemu, niż jakikolwiek pojedynczy człowiek.
Gracze znów mogą rozwijać postacie rewolwerowców wedle swoich upodobań, tym razem w bardziej dosłowny sposób. Przeszczepiając nowe części ciała i organy, gracze mogą zmienić Libertee i innych bohaterów w wyspecjalizowane maszyny zniszczenia. Wątroba hazardzisty przyniesie pecha wszystkim wokół, a mózg wampira umożliwi regenerację zdrowia w cieniu. Te i wiele innych opcji wiąże się z nowymi umiejętnościami i bonusami w walce.
Z okazji zbliżającego się Święta Niepodległości GOG.com przecenił szereg polskich produkcji. Większość gier od rodzimych deweloperów można teraz nabyć za przysłowiową “czapkę gruszek”, bowiem ceny niektórych z nich obniżono nawet o 90%.
Osadzony w realiach przepełnionego demonami, kultystami i żywymi trupami westernu Hard West wywarł na mnie dość pozytywne wrażenie. Choć pod wieloma względami gra była bardzo daleka od ideału (wspomnę tylko głupkowatą SI wrogów), to niezwykły, unikalny klimat z nawiązką wynagradzał wszelkie niedogodności. Gdzie indziej mogliście wcielić się w nieumarłego hazardzistę, walczącego z własnym ojcem o los Czyśćca? Teraz dzięki premierze Scars of Freedom miałem pretekst, by ponownie zapuścić się w rubieże „Dziwnego Zachodu”.
