Wśród korytarzy statku, który dryfuje w stronę tytułowego "nowego świata", można natknąć się na ludzi naznaczonych mutacjamia. Tej specyficznej frakcji twórcy The New World postanowili poświęcić osobny wpis w swoim dzienniku deweloperskim.
Mutanci z The New World nie są jednak krwiożerczymi bestiami rodem z Fallouta. Wręcz przeciwnie: spełniają na statku dość istotną funkcję. Oto fragment ich historii:
Podczas wojny domowej, która nastąpiła po buncie, Statek doznał znaczących zniszczeń. Jego poszycie zostało przerwane w wielu miejscach, zaś reaktor poważnie uszkodzony w szaleńczych próbach zapobiegnięcia stopieniu jego rdzenia. W rezultacie w niekórych częściach Statku znacząco wzrósł poziom promieniowania.
Kiedy niewielki procent dzieci z Habitatu urodził się zdeformowany, zostały one natychmiast odrzucone, ponieważ ludzie zawsze bali się tego co odmienne. Młodzi zostali pozostawieni sami sobie, a ci, których mutacje objawiły się dopiero później, zostali oznaczeni jako Mutanci i wydaleni z Habitatu. Pomimo tego ktoś musiał dbać o reaktor. Któż nadawałby się do tego lepiej, jeśli nie ci, którzy już zostali napromieniowani?
Więcej informacji o historii, kulturze i potencjalnych członkach drużyny z frakcji Mutantów znajdziecie tutaj.
Komentarze
Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!