Choć lata mijają, Fallout: New Vegas wciąż lśni w galerii cRPG-ów niczym nieoszlifowany diament. Efekt mógł być jednak o wiele lepszy, gdyby Obsidian nie miał związanych rąk pracą nad konsolowymi wersjami gry... A przynajmniej tak twierdzi jeden ze starszych projektantów post-apokaliptycznej gry.
[Fallout: New Vegas] wyglądałoby zupełnie inaczej, gdyby wychodziło jedynie na PC. Na początku mieliśmy wiele planów. Coś w stylu "Tutaj trzymana jest woda, tutaj są farmy, tutaj jest scentralizowany rząd". Mieliśmy to wszystko zaplanowane - to nie była tylko wielka ilość losowych rzeczy - powiedział w rozmowie z PCGamesN Scott Everts, jeden z głównych "budowniczych" świata w Fallout: New Vegas. Mogliśmy pójść znacznie dalej. Musieliśmy jednak upraszczać, aby mieć mniej rzeczy, które uderzą w silnik gry. Mielibyśmy mniej problemów z wydajnością. Poprawiliśmy ją trochę, ale moim zdaniem to wydajność kierowała produkcją tej gry i musieliśmy naprawiać rzeczy.
Co ciekawe, wg Evertsa nawet same Pustkowia Mojave wyglądałyby inaczej, gdyby nie konsolowe wersje gry.
Sądzę, że byłoby więcej osobnych stref. Wstaw wielki mur dookoła [Pustkowi Mojave], a zobaczysz dużą wieżę i kilka małych stref - zakończył Everts.
Projektant gry z pewnością może mieć sporo racji, choć nawet w obecnym stanie Fallout: New Vegas jest jednym z lepszych cRPG-ów ostatniej dekady.
A jakie jest wasze zdanie?
Komentarze
Komentowanie jest zarezerwowane dla zarejestrowanych użytkowników. Zaloguj się poniżej lub zarejestruj - za darmo i w mniej niż 5 minut!